Jesteś tutaj:-, Newsy, Rynek, Wywiady-Streżyńska – wszystkie plastikowe dokumenty zastąpi smartfon

Streżyńska – wszystkie plastikowe dokumenty zastąpi smartfon

W ministerstwie cyfryzacji trwają prace nad projektem mObywatel. Docelowo wszystkie plastikowe dokumenty zastąpi smartfon. W kontakcie z urzędnikiem wystarczy podać numer telefonu, by potwierdzić tożsamość. Do końca roku pilotaż trwa w kilku urzędach w kraju. aplikacja ma duży potencjał także dla biznesu. Do końca 2017 roku ma zostać ukończona aplikacja dla akceptantów. Do aplikacji mObywatel niezbędny jest telefon z oprogramowaniem Android, z którego korzysta 90 proc. Polaków mających smartfon. W styczniu 2018 roku ma ruszyć wersja dostępna na urządzenia z oprogramowaniem iOS firmy Apple.

Usługa mDokumenty pozwala na użycie telefonu komórkowego zamiast zwykłych dokumentów. Obecnie w ramach usługi można korzystać z dwóch aplikacji: mDowodu Osobistego (do końca 2017 roku trwa pilotaż w czterech urzędach: w Łodzi, Koszalinie, Ełku i Nowym Wiśniczu) oraz mTożsamości w kontaktach z innymi obywatelami. Na tym nie koniec. Kolejno będą też udostępniane nowe mDokumenty.

Do końca 2017 roku będzie można złożyć wniosek online o wydanie prawa jazdy, zameldowanie, wydanie aktu stanu cywilnego czy zarejestrować nowo narodzone dziecko. W drugiej połowie 2018 roku w aplikacji mDokumenty znajdą się zaś wszystkie dokumenty kierowcy i pojazdu. W tej chwili Ministerstwo Cyfryzacji skupia się przede wszystkim na przygotowaniu biznesowej wersji mDokumentów.

Jeszcze przed końcem roku chcemy skończyć aplikację dla akceptantów, czyli dla biznesu, który będzie korzystał z mDokumentów, z dowodu osobistego w szczególności, w swojej działalności biznesowej – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Anna Streżyńska, minister cyfryzacji.

Usługa mDokumenty przeznaczona będzie dla akceptantów, czyli banków, telekomów, Poczty Polskiej, które chciałyby w pełni korzystać z aplikacji i sprawdzać tożsamość klienta, który okazuje mObywatela jako swój dowód osobisty.

Chodzi o to, żeby w sposób wiarygodny każdy bank, operator telekomunikacyjny, Poczta Polska czy Koleje Państwowe mogły potwierdzić, że dokument mobilny, którym legitymuje się obywatel, jest autentycznym dokumentem. Aplikacja dla akceptantów jest potrzebna do tego, żeby ta interakcja była dwustronna – tłumaczy minister Anna Streżyńska.

Aplikację mobilną mObywatel można pobrać ze sklepu Google Play. Obecnie do aplikacji niezbędny jest telefon z oprogramowaniem Android w wersji 6.0 lub nowszym. Z takiego oprogramowania korzysta ok. 90 proc. Polaków mających smartfon. Aplikacja została udostępniona 29 października. W styczniu 2018 roku ma być gotowa wersja dostępna na urządzenia z oprogramowaniem iOS firmy Apple.

Skupiamy się na bardzo pożądanej aplikacji na iOS, bo te 7 proc. użytkowników, którzy korzystają z urządzeń Apple, są niezwykle aktywni, nowocześni i żądni nowinek technicznych – wskazuje Anna Streżyńska.

źródło: Agencja Informacyjna Newseria

Kan



Autor |2017-11-27T21:27:18+01:0027 listopada 2017 21:27|Kategorie: Internet mobilny, Newsy, Rynek, Wywiady|Tagi: , , |11 komentarzy

11 komentarzy

  1. gosc 27 listopada 2017 w 20:54 - Odpowiedz

    Streżyńskiej wizjonerce chyba rozum już zastąpił smartfon.

    • Do gocia 27 listopada 2017 w 21:21 - Odpowiedz

      Głupiś

  2. rozbawiony 28 listopada 2017 w 05:15 - Odpowiedz

    Serio pani S. ma taką chorą wizję? Gratuluję indolencji. Życie i słabość androida szybko sfalsyfikują te chore pomysły.

  3. IT 28 listopada 2017 w 07:10 - Odpowiedz

    „Obecnie do aplikacji niezbędny jest telefon z oprogramowaniem Android w wersji 6.0 lub nowszym. Z takiego oprogramowania korzysta ok. 90 proc. Polaków mających smartfon.”

    Skąd takie dane? Z tego zestawienia z listopada 2017 wynika co najwyżej 50%

    https://developer.android.com/about/dashboards/index.html

  4. wlo 28 listopada 2017 w 08:16 - Odpowiedz

    Tak… Konta pocztowe na darmowych reklamowych serwisach, numery telefonów, które w bardzo dużej części nie należą do ich użytkowników…
    Tak trzymać!!

  5. zdy 28 listopada 2017 w 08:20 - Odpowiedz

    Szkoda że p. S nie czyta telix.pl. lub niebezpiecznik.pl
    Co 10 sek ataki hakerów, 1 mln fałszywych app w Google Play, itp. itd……..

    • Stentor 28 listopada 2017 w 09:53 - Odpowiedz

      Taaa setki ataków o których skrzętnie informują głownie producenci oprogramowanie antywirusowego w sponsorowanych artykułach. Ciebie kiedy ostatnio zhakowano?

  6. Eon 28 listopada 2017 w 11:31 - Odpowiedz

    niech Pani Strezyńska najpierw przyjży sie pracy Estonii gdzie obecnie jest poważny kryzys e-państwa Estońskiego – miejscu stawianym za wzór w tej dziedzinie, gdzie ma być siedziba NATOwskiego centrum obrony cybernetycznej.
    Nastepnym krokiem będzie chipowanie obywateli. A wszystko przeciez dla naszego dobra i bezpieczenstwa

  7. Hi hi 28 listopada 2017 w 13:06 - Odpowiedz

    Nareszcie ruszy sprzedaż Androidów v6. Ciekawe, czy w Unii też będzie można podać nr telefonu? (JAKO DOWÓD)

  8. Czytelnik 28 listopada 2017 w 13:16 - Odpowiedz

    EPUAP, Płatnik, GUS, Intrastat, PFRON, MF to dobre przykłady sknoconych e-aplikacji.
    Pomimo stosowania wielu zabezpieczeń i „superserwerów” do dzisiaj nie działają zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
    Pozostawienie swoich danych na smartfonie praktycznie zarządzanym przez system z zza oceanu nijak ma się do przepisów ochrony danych osobowych w Polsce jak i Europie.
    Na wielu smartfonach nie ma choćby programu antywirusowego a konieczność logowania się u „ojca” systemu dotychczas możliwe było przy pomocy zmyślonych danych. Teraz „ojciec” będzie mógł je powiązać z autentycznymi danymi.
    Nie podejrzewam, że Pani S. wpadła na tak nikczemny pomysł aby rozdawać nasze autentyczne dane każdemu kto tylko ich zapragnie. To chipowanie ludzi i psów jest bardziej bezpiecznym rozwiązaniem bo danych nie można (jak na razie) pobrać zdalnie lecz jedynie poprzez „bliski kontakt”.

  9. wolny czowiek 28 listopada 2017 w 13:29 - Odpowiedz

    sr…ały muchy będzie wiosna! Żaden urzędas nie zmusi mnie do kupna smartfonu bo w imię źle pojętej nowoczesności w ramach neo komunizmu wie lepiej ode mnie co jest dla mnie dobre i czego potrzebuje.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.