80 procent polskich małych i średnich przedsiębiorstw wystawia jedynie papierowe faktury. Przedsiębiorcy nisko oceniają swoją wiedzę na temat obiegu dokumentów elektronicznych, dostrzegają jednocześnie korzyści finansowe płynące z ewentualnego przejścia „z papieru” na pliki elektroniczne.
Co ich przed tym powstrzymuje?
Na te pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy konferencji, która odbyła się 22 października w Business Centre Club: Ewa Ulicz – członek zarządu BillBird SA, Przemysław Płudowski – dyrektor sprzedaży produktów elektronicznych BillBird SA, Anna Białek i Aleksandra Sztorc z MillwardBrown oraz Michał Borowski – ekspert BCC ds. podatków.
Badania zrealizowane jesienią 2014 roku na zlecenie BillBird SA przez Millward Brown i objęte patronatem Business Centre Club pokazują, że głównymi barierami w unowocześnianiu obiegu dokumentów, w tym przede wszystkim w korzystaniu z e-faktur są lęki związane z przepisami i stosunkiem urzędników skarbowych do faktur elektronicznych. Badania statystyczne potwierdziły wyniki badań jakościowych przeprowadzonych kilka miesięcy temu.
Ponad 50 procent respondentów wskazuje na urzędy skarbowe jako czynnik zniechęcający do wdrożenia e-faktur. Prawie połowa firm obawia się o bezpieczeństwo elektronicznych dokumentów, a 60 procent przyznaje, że przyzwyczajenie do faktur papierowych może być barierą upowszechnienia faktury elektronicznej. Przepisy dotyczące dokumentów elektronicznych są dla większości przedsiębiorców z sektora MSP niejasne, lub niedostatecznie nagłośnione.
Ewa Ulicz z Zarządu BillBird SA zwraca uwagę, że mamy do czynienia ze swoistym paradoksem: badania pokazały, że prawie 80 procent przedsiębiorców poza pracą, jako osoby prywatne, dostaje od dostawców najróżniejszych usług faktury elektroniczne i chwali sobie to rozwiązanie. Jak widać „praktyka domowa” nie przekłada się jednak na decyzje podejmowane w firmach – zauważa.
Sami przedsiębiorcy nisko oceniają swoją wiedzę na temat faktur elektronicznych i wskazują na potrzebę edukacji. 45% twierdzi, że e-faktura nie jest dostatecznie popularyzowana. Jednocześnie uderzająca jest następująca konstatacja: większość firm za ważny uznaje ekologiczny aspekt stosowania elektronicznych dokumentów, jednak nie wymienia go spontanicznie wśród ewentualnych argumentów mogących skłonić ich do stosowania e-faktur.
Brak wiedzy, płynący z niego lęk przed urzędami i przyzwyczajenie – to główne bariery w unowocześnianiu obiegu dokumentów w sektorze polskich MSP.
* Badanie wykonano przez Millward Brown na zamówienie BillBird SA. Respondentami były osoby odpowiedzialne za cały proces wystawiania faktur w 300 firmach zatrudniających od 10 do 249 pracowników. Badanie przeprowadzono w sierpniu, wrześniu i październiku metodą CATI (wywiady telefoniczne).
Prezentacja wyników badań statystycznych: Tutaj
źródło: Business Centre Club
Kan
ja poszedłbym jeszcze dalej, kazda kopia faktury przesłanej elektronicznie, powinna być przesyłana do urzędu skarbowego do informacji.
Kogoś to dziwi? Jeśli ktoś wystawia 100 faktur rocznie to będzie się bawił w faktury elektroniczne? Bez sensu. Co innego wielkie firmy świadczące usługi masowemu odbiorcy… Jeśli skarbówka czepia się faktury ze sklepu za kilka ołówków (tu odwrotnie – bo kto bierze fakturę na 8 złotych?) to o czym mówimy? Ja tam mogę wystawiać elektroniczne. Nawet mogę elektronicznie podpisać. Sęk w tym, ze moi klienci – małe i duże całkiem firmy nie chcą 😉 Część już akceptuje wysłane pocztą elektroniczną, już nawet nie chcą papierowego „oryginału”… Może – ale to naprawdę zależy od urzędników skarbówki – firmy zaczną powszechniej wzajemnie wystawiać sobie te faktury.