Najnowszy raport State of the Internet firmy Akamai pokazuje, że Polska dorównuje światowej czołówce pod względem szybkości mobilnego internetu. Najszybszy internet mają Azjaci.
Według danych w pierwszym kwartale 2011 roku, najszybszy Internet bezprzewodowy oferuje jeden z polskich operatorów komórkowych występujący pod nazwą PL-4 (Akamai nie zdradza nazw firm). Średnia prędkość przesyłania danych w Polsce wg. Akamai przekraczała 6,1 Mb/sek., a maksymalna prędkość sięgała prawie 15 Mb/sek. Średnia prędkość łącza w Korei Południowej wynosi 14,4 Mbps. Raport przygotowano na na bazie 6,57 mln monitorowanych unikatowych adresów IP.
W pierwszej dziesiątce krajów o największej średniej prędkości połączenia znalazły się Korea Południowa (14,6 Mb/s), Hongkong (9,2 Mb/s), Japonia (8,1 Mb/s), Holandia (7,5 Mb/s), Rumunia (6,6 Mb/s), Czechy (6,5 Mb/s), Łotwa (6,3 Mb/s), Szwajcaria (6,2 Mb/s),
Belgia (6,1 Mb/s) i Irlandia (5,6 Mb/s). A przykładowo średnia prędkość w USA wynosiła 5,3 Mb/s, co dało Stanom Zjednoczonym dopiero 14 miejsce na świecie. Polacy łączą się z Internetem ze średnią prędkością 3,6 Mbps.
Średnia prędkość dla Internetu stacjonarnego i mobilnego w badanych krajach poniżej:
W raporcie znalazły się też dane dotyczące urządzeń, którymi internauci pobierają dane. Stawce przewodzą laptopy i tradycyjne komputery wyposażone w modemy USB 3G – średnio prawie 7 GB ściągniętych danych miesięcznie. Użytkownicy, tak modnych ostanio tabletów pobierają ok. 1 GB miesięcznie, a smartfonów blisko 0,5 GB.
Badanie zostało oparte o analizę ruchu wygenerowanego przez 584 mln unikalnych adresów IP z 237 krajów i regionów na całym świecie.
Pełny Raport dostępny jest: Tutaj
Kan
A Polacy narzekają i narzekają – no prosze jakie mamy szybkie łącza…:)
to na pewno jest zasługa pani UKE hahahahahahaha ROTFL
To naszczęście jest prawda. Nie mamy się czego wstydzić a wręcz odwrotnie. Mogą się od nas uczyć.
narzekają ponieważ w małych miasteczkach opodal krzaczka (drzewa) prędkość zasięgu pozostawia wiele do życzenia
a u mnie trudno przez telefon porozmawiać nie mówiąc już o internecie 😀 W beskidach, a tu mieszkam jest mase miejsc gdzie sa olbrzymie problemy z zasiegiem i to w sasiedztwie 30-40 tys miast powiatowych 😀
no i dobrze …szanuj to , że nie masz tysięcy ludzi na karku i czasami zajmujesz się ważniejszymi sprawami niż zasięg w telefonie. Polecam każdemu tydzień bez telefonu …pojechać do lasu …nad wodę – zobaczycie jaki spokój i jak to wcale telefon nie jest potrzebny przez te kilka dni ….
To my polacy, a proszę. Dopóki nie będzie miał każdy przeciętny Polak internet z prędkością 555555555 megabajtów, będzie narzekanie :PP
Szybki internet mamy ale go nie używamy? Pierwsza tabela, ostatnia kolumna – średnia ilość ściągniętych MB na miesiąc: Polska 111, Wielka Brytania 12787.
Nie dziwię się, bo u mnie net śmiga aż miło – nawet w telefonie. Pakiet internetu bez limitu danych w Heyah i PTC- z pełną prędkością to miodzio, na lejku też nie jest źle.
Średnia prędkość 6,1 Mb/s ściągania transferu danych mobilnego internetu w Polsce? Może, ale tylko u jakiegoś opa spośród W3, ponieważ w 'najlepszej polskiej sieci z najnowocześniejszą technologią 4G’ 😉 czyli w Playku xD taka średnia to jak sen o locie rodaka na Księżyc. xD
A tu się z tobą nie zgodzę. U którego z operatorów W3 miałbyś mieć na terenie niemal całej Polski taką prędkość? Jak to możliwe by ją mieli przy tej liczbie użytkowników? Ja cały czas mam doskonałe prędkości w Play czy to w Wawie czy na wsi ale właśnie chyba dzięki małej, proporcjonalnie, liczbie użytkowników.
A ja się zgadzam i nie zgadzam z LesH’em. Tak naprawdę nigdzie nie ma takiej prędkości, chyba, że się mieszka na nadajniku na pustyni a wokoło nie ma ani jednego człowieka z modemem 😀 😉
Jedyna dobra strona to taka, że w którymś z rankingów nareszcie jakoś wypadamy i mam nadzieję, że nie zacznie się marketingowy bełkot o tym, że mamy najlepszy internet w Europie dzięki któremuś operatorowi… wszak Polak potrafi 😉
Ja mieszkam „na nadajniku” Plusa, Orange, Ery i Play ale żaden oprócz Play nie daje wiecej niż 250kilo więc o czym my tu mowimy. Żebym wszedł na sam nadajnik to i tak Plus wyświetla mi się „EDGE” Orange też. Przecież to nie ma nic wspólnego kto akurat siedzi w necie w okolicy. EDGE to edge i tyle. Jak wszyscy w nocy śpią to też mam 250kilo.
[quote] w Heyah i PTC… na lejku też nie jest źle. [/quote]
Nie pisz bzdur, bo polskie lejki do max. 16kb/s (~2kB/s), a w praktyce znacznie mniej – to katastrofa, istna tragedia, niemal żadna strona się nie chce otworzyć, za wyjątkiem startowych niemal gołych jak google, bo te po kilku/kilkunastu minutach jakoś się wyświetlają, ale potem już kapota. Chyba, że masz jakiegoś starego, prostego rzęcha i piszesz o ściąganiu nim jakichś prostych informacji tekstowych po WAP-ie, to wtedy może wystarczy. W Niemczech zakładają lejki do 64 kb/s (circa 8 kB/s), które w praktyce oscylują wokół tego bardzo stabilnie, a to zupełnie co innego, idzie z tym żyć, jedynie wolniej się pracuje: przegląda www, oraz ściąga lub ładuje załączniki emaliowane.