Miesiąc temu ustawa antyterrorystyczna nałożyła na właścicieli kart prepaid obowiązek ich rejestracji, a numery niezarejestrowane zostały wyłączone. SMSAPI, platforma do masowej wysyłki wiadomości, zbadała różnicę SMS-ów niedostarczonych w styczniu i lutym. Jak się okazuje ich liczba wcale znacząco nie wzrosła.

Andrzej Ogonowski, ekspert rynku SMS w SMSAPI
Andrzej Ogonowski, ekspert rynku SMS w SMSAPI

Poniżej komentarz Andrzeja Ogonowskiego z PR & Marketing Director w SMSAPI na ten temat.

Wbrew obawom, wyłączenie na początku lutego niezarejestrowanych numerów, nakazane przez ustawę antyterrorystyczną, nie wprowadziło wielkiego zamieszania wśród telemarketerów. Według danych SMSAPI – platformy do masowej wysyłki SMS, MMS i VMS – liczba niedostarczonych wiadomości w lutym różniła się zaledwie o jeden punkt procentowy od analogicznej liczby w styczniu.

Znaczna część numerów, które nie zostały zarejestrowane, już wcześniej nie była używana. Większość numerów na kartę była bowiem kupowana tylko na określony czas, np. podczas wizyty turystycznej, na czas przejściowy, gdy skończył się abonament, czy do obsługi jednego wydarzenia lub projektu. Po wykorzystaniu doładowania, karty prawdopodobnie trafiały do kosza lub do szuflady ze starym telefonem. Ze względu na tymczasową przydatność takie numery nie były również podawane przez klientów w ważnych dla nich usługach, np. do wysyłania kodów weryfikujących transakcję przez banki czy przy rejestracji w sklepach internetowych. Stąd brak dużych różnic w liczbie niedostarczonych wiadomościach. Swoją drogą takie „przesianie” nieaktywnych numerów to korzyść dla marketerów, którzy mogą wyeliminować nieużywane numery ze swoich baz – tłumaczy Andrzej Ogonowski z PR & Marketing Director w SMSAPI.

źródło: SMSAPI

Kan