Aż 32 procent Polaków nigdy nie korzystało z internetu. Liczba ta wydaje się anomalią, ponieważ w zasięgu internetu stacjonarnego znajduje się 88% Polaków. Wskaźnik, który wydawałby się godny podziwu stawia nas w Unii Europejskiej poniżej średniej, gdzie wynosi 97 procent. Stale potrzebne są działania, które zachęcą nieaktywnych, aby zrobili pierwszy krok w cyfrowy świat. Przy rosnącej gamie zastosowań nowoczesnych technologii wypierających tradycyjne (analogowe) środki komunikacji i dostępu do wiedzy, informacji i kultury, skutki niekorzystania z nich mogą będą coraz dotkliwsze.
„Nikt nie ma wątpliwości, ze Internet jest najszybciej rozwijającym się medium na świecie. Stwarza to problem, który polega na zderzeniu się dwóch światów. Z jednej strony cyfryzacja poprawia jakość życia dzięki e-usługom, które z racji stale poszerzającej się oferty pozwalają nam zaoszczędzić czas i niekiedy pieniądze. Z drugiej strony 1/3 społeczeństwa nie widzi potrzeby korzystania z internetu lub nie umie obsługiwać komputera. Jest to bardzo poważny problem ponieważ za kilka lat może dojść do sytuacji, że blisko 33% Polaków będzie wykluczonych cyfrowo i nie odnajdą się w otaczającym ich świecie. Zwłaszcza, że coraz częściej podstawowym kanałem informacji i kontaktu jest e-mail” – mówi Tomasz Szymanowski, Rzecznik Prasowy platformy aSendo.pl Sp. z o.o.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wprowadziły Program Operacyjny Polska Cyfrowa 2014-2020 który ma pomóc w wykorzystaniu przez Polskę prorozwojowych możliwości technologii cyfrowych, których celem jest poprawa jakości życia. Celem kampanii edukacyjno-informacyjnych ma być eliminowanie barier mentalnych przez podniesienie świadomości publicznej na temat korzyści płynących ze stosowania technologii cyfrowych. Coraz większy nacisk kładzie się na komunikację e-mail, która z biegiem lat może w pełni wyprzeć tradycyjną pocztę. Nasycenie usługami internetu w przeliczeniu na gospodarstwo domowe w 2012 roku szacowało się na poziomie 83,5% i zaliczyło 8% wzrost. Znacznie większy wzrost zanotowały usługi w odniesieniu do internetu mobilnego – 21%. Tylko 59 % Polaków korzysta z sieci częściej niż raz w tygodniu. Największymi grupami wykluczonymi cyfrowo są osoby po 50 roku życia (67% nigdy nie korzystało z internetu), niepełnosprawni (62%), renciści oraz emeryci zamieszkali zwłaszcza tereny wiejskie i małe miasta.
„Grupom tym zazwyczaj brakuje technicznych kompetencji, a to właśnie tym podmiotom dedykuje się najwięcej e-usług wspieranych przez rząd. W ciągu zaledwie kilku lat dojdzie do wprowadzenia nowych systemów, które w znacznym stopniu lub na stałe zastąpią obecne rozwiązania. Głównym kanałem przekazu informacji i kontaktu będzie e-mail. Dla przykładu: do końca lipca 2017 roku indywidualna dokumentacja medyczna przestanie być sporządzana na papierze i zostanie wyparta przez e-usługi. Do tego roku będziemy korzystać z e-recept, e-skierowań i e-zleceń na wyroby medyczne. Każdy pacjent będzie mógł utworzyć Internetowe Konto Pacjenta gdzie będzie miał dostęp do historii leczenia, szybszy dostęp do danych medycznych i wgląd w e-recepty. Dodatkowo planuje się wdrożenie e-zwolnienia dzięki czemu pacjent nie będzie musiał zanosić zwolnienia do pracodawcy, gdyż zrobi to lekarz przesyłając je elektronicznie do ZUS-u. Poza tym rząd chce położyć znaczny nacisk na umawianie wizyt za pośrednictwem internetu w celu minimalizacji kolejek. Cyfryzacja jest także potrzebna, by usprawnić kontakty obywateli z urzędami – na razie tylko co trzeci urząd w Polsce udostępnia e-usługi.” – dodaje Tomasz Szymanowski, Rzecznik Prasowy platformy aSendo.pl Sp. z o.o.
Dane pochodzą z raportu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz wewnętrznych danych firmy.
źródło: aSendo.p
Kan
bariery mentalne??? Jakim debilem trzeba być by myśleć że ludzie mieszkający na ścianie wschodniej tego biednego kraju ,,boją się” , nie chcą używać internetu! Dajcie pracę, dajcie dochód, dajcie dostęp do internetu o porządnej relacji cena/szybkosć!!!!
Ech, jakie to tendencyjne… ja mieszkam na wsi, mam internet, tyle że, najwyżej 2 Mb/s w porywach 2,5 wyciągnę… to w dzisiejszych czasach trochę mało, nie sądzicie?tym bardziej, że monopolista TP mi oferuje niby „do 10 Mb/s”… hahaha, tyle tylko, że realnie to tylko te 2 mega mogę z tego łącza wycisnąć… Inwestycji u nas ni widu, ni słychu, a pierdzielili, że do 2015 ma być każde gospodarstwo domowe objęte dostępem na poziomie 20, 30 Mb/s. Tylko że telekomuna, czy tam teraz Orange, woli w miastach rozbudowywać sieć, i się chwalić w reklamach, „Internet nawet do 100 MB/s” a na wsi po staremu, jak było, tak jest… co do urzędów, najpierw urzędasów przeszkolcie, i odmłódźcie kadry, bo tam stare baby siedzą, co nie umieją komputera używać (sam kiedyś w urzędzie widziałem, jak się babce komp zawiesił, i do informatyka dzwoniła, by coś z tym zrobił, a kolejka ludzi stała… a starczyło menadżera zadań uruchomić, i zamknąć, a potem uruchomić zawieszony program, albo łopatologicznie, zrestartować, co na pewno mniej czasu by zajęło, niż wzywanie fachowca, który w tym czasie mógłby się poważniejszymi sprawami zająć, a nie takimi duperelami). A co do usług elektronicznych, co mi po e płatnościach, jak w banku nie mogę załatwić dostępu do konta przez neta? Musiałbym do miasta 25 kilosów jechać… że o bankomatach na wsi już nie wspomnę… Nie będę 8 kilosów zasuwał, tylko po to, by w gminnym miasteczku kase wyciągnąć z bankomatu… Najpierw powinny byc odpowiednie inwestycje, a jak ludzie będą miec godziwe warunki, pracę, godne emerytury, i odpowiednią infrastrukturę, to i wykluczenie się skończy. takie jest moje zdanie.