Bardzo poważnie rozważam wprowadzenie systemu monitoringu wideo w kabinie maszynistów, jak i toru jazdy – mówi Sławomir Nowak, Minister transportu. Poproszony przez dziennikarzy o komentarz w sprawie ostatnich wypadków na kolei, powiedział, że wszystko wskazuje na to, że zawinił czynnik ludzki.
Szef resortu transportu skomentował też role telefonu komórkowego w kabinie maszynisty. Zdaniem Ministra Transportu jednym z przyczyn wypadków może być rozmowa przez telefon komórkowy maszynisty, która odwraca uwagę od tego, co dzieje się na torach.
źródło: TVN24.pl
Kan
No, jak Nowak coś wymyśli, to ubaw nie mniejszy niż z osłów w Parlamencie.
Infrastruktura się sypie, sygnalizacja się sypie, monitorowanie praktycznie nie istnieje, tysiące spółek na kolei, pełno zamieszania a ten chce wprowadzać monitorowanie kolejarzy, jakby cokolwiek miało to zmienić. Z pustego i Nowak nie naleje.
Radosna twórczość „specjalistów” z partii obciachu zdumiewa i budzi politowanie…
dobry artykuł
[img]http://www.nlmlol.info/g.gif[/img]
Znam kilka osób o nazwisku Sławomir Nowak i każda z tych osób jest nieźle pierdolnięta.
Przed tym „a” przecinka się nie wstawia…
Chylę czoła przed wiedzą i poprawiam mój błąd. Andrzej
Posłowie w trakcie obrad i głosowań również korzystaj z komórek, komputerów, przegldaj internet, oglądają mecze, filmy i to ich również bardzo rozprasza co widać po efektach. Poza tym nie wyobrażam sobie, żeby maszyniści nie mieli w trakcie pracy kontaktu np. z dyspozyturą.
Jestem za monitoringiem drogi jazdy oraz kabiny w lokomotywach, autobusach i ciężarówkach! Zapis powinien być dokonywany symultanicznie z rejestracją parametrów ruchu oraz sterowania maszyną i funkcjonowania jej urządzeń w czasie rzeczywistym na tzw. czarną skrzynkę, której wnętrze z pamięcią informacji wyjdzie cało z każdego wypadku. Kamery fullHD fix-fokus a tor audio wysokiej jakości, by w razie konieczności komisyjnego odsłuchu powypadkowego było jak najmniej wątpliwości co do rodzaju dźwięków oraz identyfikacji słów. Prawdę mówiąc, to marzy mi się także monitoring w mej osobówce. Znajomy przedsiębiorca z Polski (ubuskie) ma taki na 7 kamer full HD, 4 patrzą zza szyb dookoła Nissan-a Navarra, a 3 w kabinie, w tym kierowca od prawego przodu i prawego tyłu. Pamięć rejestruje do 16 h non stop, ale nie jest chtoniona pancerzem 'czarnej skrzynki’. Miał jedno zdarzenie. Niesłusznie zatrzymany przez stróżów prawa. Kłamliwie naciągać zdarzenie, nie mówiąc o obraźliwym sposobie traktowania i quasi-sugectiach łapówkarskich. Odmówił mandatu 500 zł, żądając skierowania sprawy do sądu grodzkiego, po czym pokazał na system monitoringu. Najpierw się niemal nie sfajdali na poczekaniu a potem jeden przez drugiego błagalnie się tłumaczyli. Żoną, dzieciakami i czym tam jeszcze, przepraszając jak nie wiem co. Innym razem dostał sygnały,iże jeden z pracowników w trakcie jazdy za kierownicą firmowego auta sms-uje. Przejrzał materiały i zwolnił na poczekaniu. Co prawda monitoring zafundował sobie głównie z myślą o wychwyceniu wandali, ale jak widać przydaje się w różnych życiowych sytuacjach.