Niespełna miesiąc dzieli nas od wakacji, w czasie których wielu Polaków na co dzień pracujących za granicą przyjedzie na urlop w rodzinne strony. Z pewnością będą oni chcieli kontaktować się z rodziną i przyjaciółmi pozostałymi za granicą, aby móc podzielić się swoimi wrażeniami z pobytu w naszym kraju. Zanim jednak do tego dojdzie, warto sprawdzić istniejące, alternatywne względem sieci komórkowej, sposoby komunikacji. Okazuje się bowiem, że na rynku dostępne są rozwiązania, dzięki którym za zagraniczne rozmowy telefoniczne nie zapłacimy fortuny. Warto przyjrzeć się im bliżej, aby poznać ich możliwości i ograniczenia, a następnie wybrać dla siebie najlepszą ofertę.
Jedną z tańszych opcji są karty telefoniczne z kodem, który wybieramy w telefonie przed właściwym numerem. Istnieje jednak konieczność każdorazowego wpisywanie kodu przed połączeniem. Nie zapominajmy również, iż karty mają swój ograniczony okres ważności, co sprawia, że określoną sumę musimy wykorzystać w konkretnym terminie. W przeciwnym razie wydane pieniądze zwyczajnie przepadną. Używając kart telefonicznych do połączeń międzynarodowych musimy się również liczyć z dodatkowymi kosztami każdorazowej próby nawiązania rozmowy telefonicznej, nawet gdyby nie udało nam się dodzwonić pod wskazany numer.
W dobie coraz szerszego dostępu do internetu oraz zwiększającej się liczby urządzeń, dzięki którym możemy korzystać z bezprzewodowego dostępu do sieci, rośnie popularność telefonii internetowej. Największą zaletą tej formy komunikacji jest fakt, iż odbywa się ona zupełnie bezkosztowo w sytuacji, gdy rozmówcami są użytkownicy tego samego operatora. Natomiast w przypadku połączeń na zewnętrzne numery stacjonarne i komórkowe, dzwoniących obowiązują bardzo niskie stawki.
„Wszyscy użytkownicy jednego operatora rozmawiają między sobą za darmo. Koszt rozmowy z osobą niezarejestrowaną na platformie wynosi natomiast od kilku groszy za minutę, z naliczaniem sekundowym. We FreecoNet jest to możliwe dzięki specjalnej usłudze TelArena. Za każdym razem, gdy wybierany jest numer telefonu, system automatycznie znajduje operatora, który najtaniej zrealizuje konkretne połączenie” – mówi Paweł Gruszecki, Business Line Manager FreecoNet, Aiton Caldwell.
Z telefonii internetowej Internet Protocol) korzystać można na kilka sposobów, m.in. za pomocą programu komputerowego, telefonu lub bramki VoIP. Urządzenia te są proste w obsłudze, a żeby zacząć z nich korzystać wystarczy kilkuminutowa konfiguracja. W ostatnim czasie coraz więcej osób korzysta także z telefonii internetowej przez smartfony.
„Internet w komórce to już standard w Ameryce, Europie Zachodniej, a także u nas w Polsce. Umożliwia nam robienie zakupów w sieci, sprawdzanie poczty e-mail czy też przeglądanie portali społecznościowych. Internet w urządzeniu mobilnym daje nam również możliwość korzystania z telefonii VoIP, przez co znacząco pozwala obniżyć koszty połączeń telefonicznych. Jest to bardzo przydatna funkcjonalność szczególnie za granicą. Wystarczy, że znajdziemy się w zasięgu sieci bezprzewodowej, by połączenia wykonywać poprzez operatora telefonii internetowej. Należy jednak pamiętać o korzystaniu z tego rozwiązania właśnie poprzez WiFi, gdyż połączenie z internetem przez operatora komórkowego generuje bardzo wysokie koszty, szczególnie za granicą.” – dodaje Paweł Gruszecki.
Jak widać, rozmowy z bliskimi, którzy pracują za granicą, nie muszą wiązać się z koniecznością ponoszenia znaczących wydatków. Czasy, gdy byliśmy skazani na zakup drogiej opcji roamingu minęły, za sprawą wielu operatorów telefonii VoIP, którzy prześcigają się w oferowaniu coraz atrakcyjniejszych rozwiązań i ofert. Dlatego warto zapoznać się z tym, co oferują teleoperatorzy i cieszyć się niczym nieograniczonymi rozmowami z bliskimi gdziekolwiek będziemy.
źródło: Aiton Caldwell
Kan
I takim rozwiązaniem jest freeyah w Heyah – z wybranym pakietem bez opłat, proste i bezstresowe.
Temat newsa i treść traktuje o tańszych rozmowach dla przebywających za granicą. Nawet z pakietem T-Mobile na internet w roamingu, który jest najtańszą ofertą w pełni mobilnego internetu za granicą, rozmowy ze smartfonu przy pomocy heyah-owej aplikacji Freeyah wyjdą dość drogo. Bezpłatnie może być tylko w chwilach przebywania w zasięgu bezpłatnego publicznego hotspot-u WiFi, ale wtedy trzeba zapomnieć o prawdziwej mobilności oraz ciągłej osiągalności dla innych użytkowników tego komunikatora. Na szczęście już niebawem, tzn. od 1. lipca 2012 znowu tanieje roaming unijny, do tego stopnia, że przy jego naliczaniu 1-sekundowym od początku odebranej rozmowy i cenie nieco ponad 40 groszy za minutę odebranego połączenia parosekundowa wymiana najważniejszych informacji w kilku zdaniach (typu: zadzwoń po 20 przez komunikator, wtedy będę w hotspocie) pociągnie jedynie max. 2-3 grosze z konta. Taki wydatek jeszcze można przeżyć. 😎
Podpisuję się pod tą wypowiedzią. Teraz Freeyah to chyba najlepsze wyjście przy korzystaniu z oferty roamingowej. Wydaje mi się nawet, że razem z T-Mobile nadali rozpędu ofercie międzynarodowej. Dlatego teraz tworzy się ku temu konkurencja 🙂
To jak już się korzysta z hotspotu to lepiej zainwestować w skype – nie mało, że globalna aplikacja to jeszcze jakość połączeń dobra/bardzo dobra. Przynajmniej nie trzeba się bawić w „akwizycje” i narajanie klientów. Ceny roamingu i tak wszędzie będą takie same, bo raczej nie liczę tutaj na wojnę cenową.
przez internet często wychodzi drozej niż przez telefon, bo np mój operator liczy sobie strasznie drogo za połączenie z netem (mam orange na kartę). Znalazłam w necie taką usługę alenumer, przetestowałam i teraz do brata w Anglii dzwonię za darmo. Jak mam darmowe minuty na stacjonarne wykupione, to się łącze z angielskimi komórkami jak z polskimi stacjonarnymi – czyli w ramach tych minut:) Trzeba tylko się trochę skomplikowanie połączyć przez specjalne nr-kody, ale za to rozmaiwamy kompletnie za free:)