Nie ma możliwości porównania oferty Heyah do innych ofert, gdyż nie ma wśród propozycji operatorów podobnego rozwiązania – odpowiada Agata Borowska, rzecznik sieci Heyah na komentarz Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Grupy TP, który porównał ofertę Freeyah do Orange Free na kartę.
„Usługa Heyah jest nowatorskim rozwiązaniem, które pozwala na darmową komunikację z całym światem. Ponieważ aplikację może ściągnąć każdy użytkownik smartfona, niezależnie od tego, z usług jakiego operatora korzysta – odpowiada swojemu odpowiednikowi Agata Borowska i zachęca go do wypróbowania komunikatora freeyah.
Jednocześnie Rzeczniczka Heyah podkręsla fakt, że usługa Freeyah nie ma odpowiednika. Na dodatek nie można porównywać Freeyah z ofertą tradycyjnych pakietów internetowych. –Wszyscy na rynku oferują pakiety internetowe, ale do tej pory nikt nie zaproponował użytkownikom czegoś więcej, czyli takiego dodatku, jak nasz darmowy komunikator. Freeyah łączy aplikację mobilną opartą na VOIP oraz specjalną ofertę internetową dla użytkowników Heyah. Nasze pakiety są dopasowane do potrzeb klientów chcących aktywnie poruszać się po internecie.
Dla przypomnienia użytkownik Heyah korzystający ze smartfona, gdy zdecyduje się na zakup jednego z pakietów (pakiet Internet Non Stop L, za 15 złotych 600 MB transferu lub Internet Non Stop XL, za 25 złotych 1,2 GB) otrzyma nie tylko pakiety internetowe do dowolnego wykorzystania, ale również bezpłatne rozmowy i wiadomości do każdego, kto ma na swoim smartfonie aplikację Freeyah. Wówczas komunikacja poprzez aplikację Freeyah jest darmowa – nie zużywa danych z pakietów. Co ważne jest darmowa na terenie całego kraju, a nie tylko w zasięgu WiFi. – W najbliższym czasie udostępnimy wersję aplikacji dostosowaną do systemu operacyjnego iOS. Miernikiem atrakcyjności oferty Freeyah będzie liczba użytkowników z niej korzystających – dodaje Borowska.
Odnosząc się do kwestii o konieczności wyrażenia zgody na przetwarzanie numeru abonenckiego użytkownika podkreśla, że służy on do wygenerowania nicka w usłudze oraz synchronizacji książki telefonicznej użytkownika z aplikacją Freeyah (umożliwia to powiadamianie innych użytkowników Freeyah posiadających dany numer w ich elektronicznej książce telefonicznej, że użytkownik ma Freeyah). –Umieszczanie reklam w darmowych aplikacjach to standard na rynku. Sposób, w jaki reklamy będą prezentowane w kolejnych jej odsłonach, będzie przyjazny dla użytkowników. Warto zauważyć, że nie każda firma informuje użytkowników w tym zakresie tak otwarcie, jak my – wyjaśnia Agnieszka Borkowska.
źródło: Heyah
Kan
Bez sensu takie porównanie, ciekawy jestem czy rzecznik probował OF uzywac do czegos innego niz internet, pisania smsów rozmów (nie tylko w sieci) do tego parę minut w roamingu? Bo porównywanie oferty internetowej z uniwersalną nijak ma sens.
No właśnie, po co porównywać ofertę data do oferty głosowej? W Heyah jest wszystko – pakiety smsów, minut, rozmowy międzynarodowe – to oferta do wszystkiego. OFnK jest tylko do neta i to taki pomarańczowy BC na kartę.
Mimo wszystko Rzecznik Orange ma rację. Co to za darmowy komunikator, skoro musisz kupić wcześniej pakiet internetowy za minimum 15 zł?
skype wymyślili?
moimzdaniem, ale zauważyłeś, że mimo to nawet bajta z tego pakietu nie pobiera Ci do rozmów? Czyli pakiet masz tak czy inaczej do wykorzystania, więc na co narzekać? 🙂
Pakiety tylko na miesiąc ważne.
Bieda … Orange ma co powiedzieć w tej kwesti.
Heyah to przeszłość.
[…]komentarz Wojciecha Jabczyńskiego, rzecznika Grupy TP, który porównał ofertę Freeyah do Orange Free na kartę[…]
To tak jakby porównywać zgniłe Orange do świeżej pomarańczy. Czyżby Jabłko nawalił się skwaśniałym jabolem?