Orange ma milion seniorów ze specjalną obsługą w Orange. Milion naszych klientów to seniorzy, którzy skończyli 70 lat. W tym roku odebraliśmy od nich ponad 260 tys. połączeń na infoliniach – pochwalił się na Blogu Korporacyjnym Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy Orange Polska.
To sporo. Skąd Operator wie, że dzwonią seniorzy?
– Mamy dla nich specjalną obsługę, która po numerze „PESEL” automatycznie identyfikuje takie osoby i zapewnia im komfortowy sposób załatwiania spraw w Orange. Piszę o tym, bo sądzę, że mało kto o tym wie, a warto się pochwalić dobrymi rzeczami – dodaje Jabczyński.
Jakie ułatwienia mają dzwoniący seniorzy:
- jedna infolinia by załatwić dowolną sprawę – wystarczy podnieść słuchawkę i zadzwonić pod numer 510 100 100 lub *100;
- automatyczne menu skrócone do minimum;
- możliwość porozmawiania z dojrzałym doradcą, który lepiej rozumie potrzeby seniorów i wszystkie kwestie techniczne wyjaśni w prosty, ludzki sposób;
- można rozmawiać tak długa jak trzeba – nikt nie będzie pospieszał.
Ponadto seniorzy mogą otrzymywać pisma napisane większymi literami. – Mamy dla nich także telefony z większymi klawiszami i innymi udogodnieniami – podkreśla Rzecznik Orange.
Kan
wow, szczególnie podoba mi się zdanie „można rozmawiać tak długa jak trzeba – nikt nie będzie pospieszał”, mam 30 lat i gdyby mój operator przeszkolił swoich konsultantów, aby „pospieszali mnie” w czasie rozmowy z biurem obsługi ( za którą nawiasem mówiąc płacę i to sporo ), to na drugi dzień zaniósłbym wypowiedzenie umowy 🙂
Takich najłatwiej naciągnąć, a rezygnacja z ich strony to też rzadkość podejrzewam 🙁
„można rozmawiać tak długa jak trzeba – nikt nie będzie pospieszał” ciekawe a jak z parametrami na które pracują konsultanci? Przecież na infoliniach liczy się tzw. produktywność czyli ilość obsłużonych klientów na godzinę.
„możliwość porozmawiania z dojrzałym doradcą ” czylo łorenż zatrudni emerytów do obsługi emerytów? No w sumie skoro mamy tyrać do70-tki to pewnie tak.
„Mamy dla nich specjalną obsługę, która po numerze „PESEL” automatycznie identyfikuje takie osoby” – a może wystarczyło by żeby abonent dzwonił ze swojego numeru i podawał tylko podstawowe dane? Po co stresować peselem i szukaniem dowodu? Zamiast takich wodotrysków zrobili by jakieś dobre pakiety dla seniorów aby mogli spokojnie porozmawiać ze znajomymi czy rodziną a nie infolinią.