Orange zaproponował obniżkę stawki WLR, czyli Wholesale Line Rental (wynosi 20,05 zł netto) o 25 proc., ale na takich zasadach, które promują walkę o utrzymanie klientów. Chodzi o to by abonenci mieli atrakcyjniejszą ofertę i nie rezygnowali z linii stacjonarnych.

WLR, to usługa hurtowego dostępu do sieci UKE – Telekomunikacja Polska. Poszło o krótki termin uruchomienia, a potem słynne wyliczenia metodą „retail minus”. Ale to już historia. Czasy się zmieniły, warunki rynkowe kompletnie inne, a przychody z rynku hurtowego są ważną częścią naszego biznesu – przypomniał Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy Orange Polska.

Na koniec II kwartału br. w sieci Orange miał 933 tys. linii WLR. – Ta liczba zmniejsza się, bo coraz częściej wolicie komórki od telefonów stacjonarnych. Nie zmienia to faktu, że warto i trzeba zawalczyć o WLR. Chodzi o to by abonenci mieli atrakcyjniejszą ofertę i nie rezygnowali z linii stacjonarnych. Sam jestem ciekawy jak pierwsza, historyczna promocja na rynku hurtowym zadziała – dodał Wojciech Jabczyński.

Kan