Popularny aktor definitywnie znika z margetingowych planów telekomu. Choć telewizyjne spoty cieszyły się dużą popularnością, Netia woli postawić na promocję w internecie – zapowiada w rozmowie z Money.pl prezes operatora, Mirosław Godlewski.
Trzy miesiące po zmianie wizerunku Netia jest zadowolona z reakcji rynku i klientów. Nowa twarz telekomu kosztowała – jak ujawnia Godlewski – kilkaset tysięcy złotych. Nie ma w niej już jednak miejsca dla popularnego aktora, kojarzonego z reklamami firmy przez ostatnie lata.
– Zmiany należy wprowadzać, kiedy jest się na szczycie, kiedy nie wyczerpały się jeszcze impet i potencjał produktu. Niestety, bardzo często prace nad nową kampanią rozpoczynają się gdy wizerunek firmy jest już przestarzały. Wynika to ze zwykłego lenistwa i przyzwyczajenia – tłumaczy Mirosław Godlewski w rozmowie z Money.pl. – Spotkałem się z opinią, że jeszcze trochę reklam z Tomaszem Kotem i okaże się, że Netia to właśnie Tomasz Kot, a nie wartość sama w sobie.
Godlewski nie ukrywa, że decyzja o rozstaniu z aktorem wywołała zamieszanie w dziale marketingu firmy.
– Pracownicy złapali się za głowy. Wszystko było przecież poukładane, a każda kolejna odsłona Tomasza Kota wydawała się być skazana na sukces – przyznaje w Money.pl prezes Netii. – To jednak krótka droga do niebezpiecznego samozadowolenia i trochę jak z mięśniami – jeśli się ich nie używa, zaczynają słabnąć i zanikać.
Nowa kampania Netii jest rozpisana – podobnie jak ta z Tomaszem Kotem – na kilka lat. Tym razem jednak głównym kanałem nie będzie telewizja, a internet.
– To ogólnoświatowy trend. W naszym przypadku szczególnie ważny, bo spójny z wizerunkiem, jaki budujemy. Trudno, by firma internetowa promowała się głównie na tradycyjnych nośnikach, bilbordach czy w prasie – mówi Money.pl Mirosław Godlewski. – Kampanie internetowe są dużo bardziej kreatywne i pomysłowe niż telewizyjne, a sposoby na promocję – nieograniczone.
Cały wywiad dostępny jest: Tutaj
źrodło: Money.pl
Kan
Chyba jedna reklamy z Kotem sie nie sprawdziły, bo kto rezygnuje z ciekawie pokazanej oferty? Tak nawiasem to moim zdaniem podobny los moze spotkać wkrótce Nowickiego w T-mobile. Też reklamy nie trafiają do ludzi.
chyba tylko w reklamach ING Marek Kondrat trzyma się tak długo…
szczerze mówiąc, ciężko jest stworzyć trafiającą do ludzi reklamę. Netia zmienia swój wizerunek i nic raczej, na to nie poradzimy. Według mnie, jedną z lepszych reklam wizerunkowo – ofertowych są spoty reklamowe konkurencyjnej TP. Taka reklamówka, przykładowo niedawnej porównywarki ofert TP – Filtruj, jest śmieszna, ale w dość konkretny sposób tłumaczy widzą na czym polega usługa.
Szkoda, bo akurat reklamy z Kotem były genialne. Tak samo bardzo lubię reklamy z kabaretem Mumio czy reklamy Heyah. Są inne, niestandardowe, z poczuciem humoru.
Szcegolnie podrobka Kaszpirowskiego byla fajna choc dentysta i kardiolog te byl smieszny