Od 1 stycznia 2014 r. opłata za używanie odbiornika radiowego wyniesie 5,90 zł miesięcznie, a opłata za używanie odbiornika telewizyjnego lub radiowego i telewizyjnego 19,30 zł miesięcznie.
Przy opłacaniu abonamentu za okres dłuższy niż jeden miesiąc przysługują ulgi w opłatach. Opłatę abonamentową wnosimy do 25 dnia każdego miesiąca. Opłaty na poczet 2014 r., według nowych stawek, można będzie wnosić już od 30 maja br.
Do końca 2013 r. obowiązują stawki 5,65 zł miesięcznie za używanie odbiornika radiowego i 18,65 zł miesięcznie za używanie odbiornika telewizyjnego lub radiowego i telewizyjnego.
źródło: KRRiT
Kan
Płacić za oglądanie reklam i ogłupiającej papki?
To TVP powinna płacić odbiorcom za oglądanie tej pożal się Boże „telewizji” :/
po co mi telewizor? tej durnoty nie da sie juz ogladac szczególnie tvn24 wszystko to papka, tak jak na zachodzie….
Dlaczego komercyjnym telewizjom nie płacimy abonamentu? Przecież tak samo jak TVP puszczają długie reklamy.
Bo komercyjne telewizje nie mają obowiązków które trzeba finansować. Komercyjne telewizję robią tylko i wyłącznie co się finansowo (i politycznie) oplca.
Jak zlikwidują reklamy na publicznej TV to z chęcią zacznę płacić, a do tego czasu niech się utrzymują z reklam. Zresztą nie ma i tak za co płacić, bo tego gów…. nie da się oglądać żeby nie ogłupieć.
mam straszne problemy z wyświetlaczem w ogóle nie reaguje na dotyk pomocy
Zmiana niewielka, a przecież abonamentu wcale miało nie być…
Abonament w PL jest 'za używanie odbiornika’ a nie za oglądanie programów danej stacji. Wielu nie przyznawało się do korzystania z odbiornika, aby uniknąć płacenia 'haraczu’, bolesnego dla mających skromne przychody. Za czasów 'komuny’ była jeszcze opłata za używanie radiotelefonu (dla posiadających), zwanego wtedy 'krótkofalówką’ albo z angielskiego 'walkie-talkie’. Ona także dotyczyła 'używania’ urządzenia, a nie słuchania nim określonych nadawców ani łączności z nimi. O ile w 'czerwonych’ czasach do domu lub mieszkania mógł wejść kontroler a nawet przedstawiciel poczty, celem sprawdzenia, czy się korzysta z odbiorników, o tyle po upadku komuny tylko nakaz prokuratorski/sądowy umożliwiał przedstawicielom władz wejście celem kontroli, toteż malała ilość zgłoszonych odbiorników RTV oraz płaconych abonamentów. Ten sam problem dotyczyłł wielu innych krajów, także Niemiec, dlatego dokonano tam ustawowych zmian tytułu tych opłat abonamentowych.
Obecnie w Niemczech opłatę pobiera się od gospodarstwa domowego, niezależnie od faktu korzystania czy niekorzystania z urządzeń zdolnych do odbioru programów radiowych czy telewizyjnych ani od liczby używanych urządzeń. Podkreślam 'urządzeń’ a nie tylko 'odbiorników’, gdyż od pewnego czasu radiowe moduły odbiorcze integrowane bywają wszędzie, w miniaturowych odtwarzaczach, w słuchawkach itd. a odbiór programów TV jest możliwy także na wszelkiej maści komputerach, telefonach komórkowych itp. więc fizyczną niemożliwością byłoby sprawdzenie, kto ma i używa, a kto nie ma i nie używa odbiornika. Za Odrą nikt nie kojarzy tego abonamentu ze sponsorowaniem konkretnych stacji RTV czy programów, choć niewątpliwie rząd każdego kraju rozdziela tą kasę wedle potrzeb i uznania, przede wszystkim chyba na rzecz swych nadawców niekomercyjnych, czyli państwowych. Na to rozdzielnictwo kasy żaden szary obywatel wpływu nie ma, ani w PL, ani za Odrą, za Bugiem, za Tatrami czy Bałtykiem.