Na 6 lat więzienia skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Koszalinie Damiana P. z Zamościa za zabójstwo 29-letniego Radosława S. Zamordowany mężczyzna od 2005 roku prowadził, korespondencję przez komórkę. Znajomość z poznanym nawiązał przez anons na telegazecie, w której zamieścił anons o tym, że poszukuje dziewczyny do wymiany sms-ów i mms-ów.

24 lutego 2011 roku Damian P. przyjechał do wsi Mielenko Drawskie, gdzie mieszkał Radosław S. To było pierwsze spotkanie obu mężczyzn. Radosław S zginął – od trzech ciosów zadanych myśliwskim nożem – gdy wyszło na jaw, że podawał się za kobietę. Przed ugodzeniem między sprawcą i ofiarą doszło do krótkiej rozmowy, podczas której Damian P. upewnił się, że faktycznie spotkał swoją sms-ową sympatię.

Ze zgromadzonego przez śledczych materiału dowodowego wynikało, że Damian P. jadąc do Mielenka Drawskiego wiedział już, że od sześciu lat nie koresponduje z dziewczyną. 22-latek – jak ustalili śledczy – poświęcił dużo czasu na wykrycie oszustwa. Oskarzony przyznał się w śledztwie do zabójstwa. Po zadaniu śmiertelnych ciosów sam wezwał przez telefon policję, informując funkcjonariuszy co zrobił.

Prokuratura uznała, że w chwili popełniania przestępstwa sprawca miał „znacznie ograniczoną zdolność rozpoznania czynu lub kierowania postępowaniem”. Taki stan u Damiana P. rozpoznali biegli psychiatrzy podczas trwającej kilka tygodni obserwacji. Według nich trwające kilka lat oszustwo doprowadziło u niego do „narastającego stanu psychicznego”, który spowodował, że za jedyne wyjście z sytuacji widział zabójstwo. Zamordowany m.in. wysłał Damianowi P. zdjęcie koleżanki siostry, twierdząc, że to on.

Wyrok nie jest prawomocny.

źródło: PAP

Kan