Pora zatem odnieść się do samych słuchawek. Pierwsze wrażenie? Co prawda to kwestia gustu, ale moim zdaniem producent zdecydowanie nie poszalał ze stylizacją. Może nie określiłbym ich mianem brzydkiego urządzenia, jednak niezbyt wyszukane wzornictwo i kształty oraz płaskie nauszniki sporych rozmiarów nie wyglądają zbyt atrakcyjnie. Z drugiej strony ciemna stylistyka i drobne aluminiowe akcenty nadają słuchawkom odrobiny elegancji.


Słuchawki z zewnątrz zostały wykonane z czarnego, matowego plastiku o przyzwoitej jakości. Konstrukcja pałąka jest aluminiowa a materiał ten zobaczymy również w miejscu jego łamania. Wewnątrz znajdziemy z kolei sporo welurowego wykończenia – materiał ten znalazł się na szczycie urządzenia oraz pokrywa obie membrany.


Rozmiar słuchawek możemy, rzecz jasna, dostosować do rozmiarów swojej głowy. Z każdej strony wysuwają się one o jakieś 2,5 centymetra, co pozwala na raczej bezproblemową konfigurację.


Jeśli chodzi o komfort noszenia na głowie, słuchawki Media-Tech wypadają na tym polu przeciętnie. Welurowe wykończenie sprawdza się całkiem dobrze, choć moim zdaniem ustępuje porządnej ekologicznej skórce. Na minus można zaliczyć brak możliwości dopasowania pozycji samych nauszników do naszej twarzy – całość jest zamknięta jakby w jednym, sztywnym pałąku. Po dłuższym słuchaniu muzyki czujemy lekki ucisk, choć same słuchawki są dość lekkie (107 gramów).


Ciekawą cechą tych słuchawek jest z kolei możliwość łatwego zmniejszenia ich rozmiarów. Wystarczy po prostu „złamać” pałąk w miejscu regulacji jego długości i złożyć obie słuchawki do środka. Proste i praktyczne rozwiązanie, stosowane często w droższych modelach.


U dołu lewej słuchawki znajduje się wejście audio minijack 3,5mm a u dołu prawej wejście microUSB. Prawa słuchawka zawiera ponadto mikrofon oraz kilka innych elementów, o których za chwilę.