Firma Sony wprowadziła do swojego portfolio model Xperia PRO-I, który został zaprojektowany specjalnie dla twórców.

Xperia PRO-I została wyposażona w przetwornik obrazu typu 1,0″, obiektyw 24 mm z optyką ZEISS® Tessar, zaawansowany procesor obrazu i system AF, tryb nagrywania filmu 4K 120p i wiele innych cech i funkcji, które połączono w smukłej obudowie o grubości zaledwie 8,9 mm.

A jak nowa Xperia  wypada w rzeczywistości? Zapraszam do recenzji.

 

Sony Xperia Pro I   (24)

 

Najważniejsze dane techniczne:

  • Wymiary: 166 × 72 × 8,9 mm
  • Masa: 211 g
  • Wodoodporność: Odporność na wodę (IPX5/IPX8) i pył (IP6X)
  • Wytrzymałość: Corning® Gorilla® Glass Victus™ (przód), Corning® Gorilla® Glass 6 (tył)
  • Procesor Qualcomm® Snapdragon™ 888 5G
  • Pamięć RAM: 12 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 512 GB UFS
  • Pamięć zewnętrzna: Obsługa kart pamięci microSDXC (do 1 TB)
  • Liczba kart SIM: Obsługa dwóch kart nanoSIM 5G
  • System: Android™ 12
  • Wi-Fi: FIEEE802.11a/b/g/n (2,4 GHz)/n(5 GHz)/ac/ax
  • Bluetooth® 5.2
  • Lokalizacja: A-GPS, A-GLONASS, Beidou, Galileo, QZS
  • Typ złącza USB – Type-C, USB 3.2 drugiej generacji (10 Gb/s)
  • Czytnik linii papilarnych
  • Wyświetlacz panoramiczny 21:9 o przekątnej 6,5 cala, 4K HDR OLED (3840 × 1644), Częstotliwość odświeżania obrazu 120 Hz
  • Aparat na tyle: 12 MP (24 mm, F2.0/F4.0, 85°, Przetwornik Exmor RS typu 1.0) + 12 MP (50 mm, 48°, f/2,4, Przetwornik Exmor RS 1/2,9 cala dla urządzeń mobilnych) + 12 MP  (16 mm, f/2,2 , 124°, Przetwornik Exmor RS 1/2,5 cala dla urządzeń mobilnych)
  • Aparat na przodzie: 8 MP, f/2.0, 78°
  • Dźwięk wysokiej rozdzielczości, bezprzewodowy dźwięk wysokiej rozdzielczości (LDAC), mocne głośniki stereofoniczne, Dolby Atmos®
  • Gniazdo audio 3,5 mm
  • Bateria: 4500 mAh, Szybkie ładowanie dzięki standardowi USB Power Delivery (USB PD)

 

Pełna specyfikacja: sony.pl/electronics/smartfony/xperia-pro-i/specifications#specifications

 

Co znajdziemy w pudełku?

  • Smartfon
  • Kabel USB C
  • Ładowarkę
  • Standardową papierologię

 

Sony Xperia Pro I   (3)

 

Nowa Sony Xperia Pro I została utrzymana w klasycznym prostym wyglądzie z niewielkimi udoskonaleniami. Pierwsze co rzuca się w oczy to aparaty umieszczone w środkowej części na górze plecków (czarne matowe szkło Corning® Gorilla® Glass 6), a pod nimi napis SONY. Taka symetryczna konstrukcja wygląda świetnie. Na uwagę zasługują również ramki, które niby są płaskie, a jednak posiadają delikatne podłużne wyżłobienia. Dzięki temu smartfon bardzo dobrze się trzyma i nie wyślizguje się z ręki. W opakowaniu nie znajdziemy żadnego etui, a przyznam się, że by się mimo wszystko przydał ze względu na delikatnie wystające aparaty.

Jak to już na Sony Xperie przystało, to również i ten model jest lekko wydłużony (wymiary: 166 × 72 × 8,9 mm, waga: 211 g.), a ekran posiada proporcie 21:9. Zyskał on bardzo wąskie ramki na bokach i nieco szersze na górze i dole oraz aparat w niewielkim kółeczku na górnej belce tuż obok głośnika. Całość chroni szkło Corning® Gorilla® Glass Victus.

Co więcej jest odporna na wodę (IPX5/IPX8) i pył (IP6X). Za to duży plus. No i się zbytnio nie palcuje – matowe szkło. Chociaż wokół aparatów  widać zbierający się kurz. Warto też zwrócić uwagę na to, że względu na swoją wydłużoną budowę obsługa jedną ręką nie jest do końca wygodna. Aby dotrzeć palcem do górnej belki należy przesunąć dłoń.

 

Sony Xperia Pro I   (25)

 

Wyświetlacz to 6,5 calowy OLED (podobnie jak Sony Xperia 1 III) 4K HDR (3840 × 1644, 643 ppi, 21:9, 10-bit OLED, DCI-P3, HDR BT.2020, zajmuje on 82,5 % powierzchni przodu) z odświeżaniem 120 Hz. Obraz wyświetlany na nim prezentuje się oczywiście fenomenalnie. Kolory są jasne, żywe i wysokiej jakości, a obraz jest dobrze widoczny niemalże pod każdym kątem. Wszystko na nim jest świetne, a czerń jest naprawdę czarna. Zarówno wideo jak i zdjęcia na takim wyświetlaczu wyglądają ostro i naturalnie. Bardzo dobrze korzysta się z telefonu również w słońcu. Co więcej smartfon wspiera nie tylko rozdzielczość 4K, ale również technologię HDR w standardzie BT.2020 oraz odwzorowuje 100% przestrzeni barwnej DCI-P3. A więc włączając filmik 4K będziemy nimi w pełni zachwyceni.

Jak jesteśmy przy ekranie, to warto tutaj wspomnieć o jeszcze jednej funkcji – a mianowicie bocznym menu, które umożliwi nam szybszy dostęp od ulubionych aplikacji, a co więcej ułatwi obsługę telefonu jedną ręką. Warto wypróbować jego działanie. Gdy będzie nam przeszkadzać, to możemy go też wyłączyć.

 

 

Co do przycisków, to na prawej krawędzi znajdziemy:

  • Przyciski do sterowania głośnością
  • Przycisk włącz/wyłącz z wbudowanym czytnikiem linii papilarnych
  • Przycisk do uruchomienia Videography Pro (nagrywanie video)
  • Fizyczny przycisk migawki aparatu

 

Zatem jest tam trochę gęsto, ale jak najbardziej wszystkie przyciski dobrze reagują na kliknięcia i są wygodne w użytkowaniu. Czytnik linii papilarnych wypada tak mniej więcej w połowie więc jest w zasięgu i to co najważniejsze, to działa szybko i bezbłędnie.

 

Na lewym boku znajdziemy szufladkę na kartę SIM (Nano-SIM+ Nano-SIM 2 na wymianę z kartą pamięci microSDXC do 1 TB), która otwiera się ją bez potrzeby używania szpilek oraz miejsce na przyczepienie smyczki. Ten dodatek szczególnie mi się podoba.

W testowanym smartfonie pojawiło się również wyjście mini Jack – na górnej krawędzi. Za to duży plus, bo w smartfonach z tej półki cenowej to już bardzo rzadki widok. Jeżeli chodzi o dolną krawędź, to tam znajdziemy tylko mikrofon, głośnik oraz gniazdo USB typu C.

Warto też dodać, że Xperia Pro I posiada również diodę powiadomień, a to ostatnio rzadki widok.

A jak sprawuje się dźwięk? Podobnie jak w poprzednich SX mamy tutaj pełnowartościowe głośniki stereo, które grają bardzo czysto i przede wszystkim równomiernie. Można by pomarudzić na delikatny brak basów, ale pamiętajmy, że to tylko smartfon i raczej nie ma się co spodziewać tutaj nie wiadomo czego. Jak na sprzęt mobilny jest świetnie. Jeżeli jednak zapragniemy jeszcze czegoś więcej, to bez problemu możemy tutaj sięgnąć po słuchawki. Zarówno te przewodowe jak i po BT. Mamy tutaj spełnione wymagania Hi-Res Audio oraz przy połączeniu bezprzewodowym dostępny jest kodek LDAC. Nie zapomnijmy też od możliwości skorzystania z systemu 360 Spatial Sound, który pozwala na bardziej przestrzenny dźwięk na słuchawkach. Tutaj trzeba jednak posiadać odpowiednio dobry model słuchawek. Zatem mamy tutaj sporo możliwości i możemy uzyskać naprawdę dobry dźwięk zarówno ten z głośników jak i słuchawek. Każdy znajdzie coś dla siebie.

 

 

Testowany smartfon otrzymał zeszłoroczny topowy procesor jakim jest Procesor Qualcomm® Snapdragon™ 888 5G. Do tego znajdziemy w nim pamięć RAM: 12 GB oraz pamięć wewnętrzną 512 GB UFS  z możliwością rozszerzenia o kartę pamięci microSDXC (do 1 TB). Ponadto smartfon otrzymał wsparcie dla sieci 5G na obu kartach SIM w pasmach: n1, n3, n5, n7, n8, n20, n28, n38, n40, n41, n77, n78. Zatem powinien zadziałać we wszystkich polskich sieciach.

Wszystko na tym smartfonie działa świetnie. Wynik AnTuTu tylko to potwierdza – smartfon otrzymał aż ponad  794 tys. punktów. Animacje są płynne i nic się nie zacina. Nie straszne mu nawet te bardziej wymagające aplikacje czy gry.  Niestety tak samo jak w innych modelach konkurencyjnych z tym procesorem, również tutaj wydajny procesor przekłada się na wyższą temperaturę. Przy bardziej wymagających akcjach obudowa nagrzała mi się nawet do 48 stopni (niedaleko aparatów). Zatem intensywne granie, przetwarzanie grafiki czy robienie dużej ilości zdjęć i nagrywanie filmów sprawia, że smartfon trochę się zagrzeje.

 

 

Sony Xperia Pro I, która wpadła w moje ręce została już wyposażona w system Android 12, który znamy już z wielu modeli telefonów. Co więcej znajdziemy tutaj również niewielką nakładkę producenta, która została wyposażona w autorskie dodatki, które zostały lekko zmodyfikowane. Mamy chociażby możliwość podziału ekranu na 2 aplikacje, pływające okienka, dodatkowe menu z bocznego sensora czy pomocnik gracza. Nie znajdziemy tutaj też standardowej aplikacji do zdjęć, a 2 autorskie aplikacje: Cinematography Pro i Videography Pro. Ta pierwsza oprócz bardzo zaawansowanych funkcji pro posiada również opcję BAISC – czyli krótko mówiąc Tryb automatyczny, który przyda się mniej zaawansowanym użytkownikom. Druga to profesjonalny tryb do nagrywania filmów. Trochę taki podział może zdezorientować użytkownika. Szczególnie tego mniej zaawansowanego. Tutaj jednak Sony mocno podkreśla, że jest to telefon dla twórców. Zatem bardzo rozbudowany interfejs jest tutaj wręcz zaletą. Osoby, które oczekują prostych i łatwych trybów powinny raczej spojrzeć w kierunku innych modeli. Ponadto znajdziemy w nim też sporo preinstalowanych aplikacji, z których nie wszystkie możemy odinstalować. Np. Linkedin, Call of Duty, Netflix, Gooking.comm czy ikonka do promocji Tidala (3 miesiące gratis).

 

 

Sony Xperia 1Pro I  została wyposażona również w dobre moduły komunikacyjne (w tym wspomniana wcześniej obsługa sieci 5G). Znajdziemy w niej:

  • Wi-Fi: FIEEE802.11a/b/g/n (2,4 GHz)/n(5 GHz)/ac/ax
  • Bluetooth® 5.2
  • Złącze USB – Type-C, USB 3.2 drugiej generacji (10 Gb/s)
  • Gniazdo audio 3,5 mm
  • Google Cast
  • NFC
  • obsługę filmów/obrazów wyjściowych za pośrednictwem przewodu USB-C–DisplayPort lub adaptera USB-C–HDMI (DisplayPort 4K/60 kl./s)

 

Konfigurację dopełnia odbiornik GPS (A-GLONASS, Beidou, Galileo, QZSS), który oczywiście działa poprawnie i szybko, a precyzyjność lokalizacji jest na przyzwoitym poziomie. Zachowania odbiornika na trasie podczas jazdy samochodem czy wędrówki po mieście pozwala na komfortowe korzystanie też ze smartfonu jako nawigacji.

 

 

Sony wyposażył recenzowany telefon w baterię o pojemności 4500. Ponadto znajdziemy tutaj również:

  • Szybkie ładowanie dzięki standardowi USB Power Delivery (USB PD)
  • Ładowanie adaptacyjne Xperia
  • Ochrona baterii
  • Tryb STAMINA

 

Smartfon został wyposażony w wymagający ekran 4K z odświeżaniem 120 Hz oraz bardzo mocny procesor. Podobnie jak w Sony Xperia 1 III otrzymał też dosyć skromne ogniwo – wspomniane 4500 mAh. Przy bardzo intensywnym użytkowaniu to odczujemy i już w połowie dnia możemy szukać ładowarki. Gdy zmniejszymy odświeżanie, wyłączymy sieć 5G oraz ograniczymy robienie zdjęć i nagrywanie filmów, to jest możliwe dotrwanie do 1 – 1,5 dnia. Na szczęście w zestawie znajdziemy również 30-watową ładowarkę XZQ-UC1, która umożliwia naładowanie urządzenia do 50% w  30 minut. Naładowanie od 0 – 100% trwa ok. 2h.

Ponadto Sony standardowo dostarcza menadżer baterii z trybem STEMINA, który pozwala na wydłużenie pracy baterii poprzez włączenie jednego z dostępnych trybów oszczędzania energii. Przy najbardziej restrykcyjnym scenariuszu do dyspozycji mamy tylko kilka podstawowych funkcji, między którymi działa również muzyka, album czy aparat

 

Снимок экрана 2022 09 26 в 14.39.28

Снимок экрана 2022 09 26 в 14.40.02

Снимок экрана 2022 09 26 в 14.40.35

 

I na koniec zostawiam kwestię aparatu. Od producenta dowiadujemy się, że Xperia PRO-I wykorzystuje zaawansowane technologie aparatów Sony α i jako pierwszy smartfon na świecie wyposażona jest w przetwornik obrazu typu 1,0″ z systemem AF opartym na wykrywaniu fazy. Umożliwia rejestrację 12-bitowego obrazu RAW o szerokim zakresie dynamicznym, a dzięki dwóm ustawieniom przysłony (F2.0/F4.0) pozwala zmieniać głębię ostrości. Nowy przetwornik Exmor RS o rozstawie pikseli 2,4 µm uzupełniono szybkim procesorem BIONZ X for Mobile i specjalizowanym układem o dużej skali integracji.

 

W skład aparatu smartfona Xperia PRO-I wchodzą trzy obiektywy — wszystkie z przeciwodblaskową powłoką ZEISS® T* — i czujnik iToF 3D. Nowy, 24-milimetrowy obiektyw z optyką ZEISS Tessar zapewnia wysoką rozdzielczość, małe zniekształcenia na brzegach kadru oraz wysoki kontrast i ostrość. Użytkownik może również korzystać z obiektywów 16 mm i 50 mm. Nad szybkim i dokładnym ustawianiem ostrości czuwa czujnik iToF 3D.

 

Aparat jest wyposażony także w 315-polowy czujnik AF z wykrywaniem fazy, pokrywający 90% kadru, technologię Real-time Eye-AF rozpoznającą oczy ludzi i zwierząt, technologię Real-time tracking, tryb zdjęć seryjnych z szybkością 20 kl./s z AF/AE i migawkę niwelującą zniekształcenia.

 

Parametrowo wygląda to następująco:

  • Aparat na tyle: 12 MP (24 mm, F2.0/F4.0, 85°, Przetwornik Exmor RS typu 1.0) + 12 MP (50 mm, 48°, f/2,4, Przetwornik Exmor RS 1/2,9 cala dla urządzeń mobilnych) + 12 MP  (16 mm, f/2,2 , 124°, Przetwornik Exmor RS 1/2,5 cala dla urządzeń mobilnych)
  • Aparat na przodzie: 8 MP, f/2.0, 78°

 

Sony jest znane z tego, ze oferuje bardzo bogaty zestaw funkcji aparatu. W Xperia PRO I znajdziemy między innymi: 

  • Funkcje aparatu z tyłu: Funkcja Photography Pro, wysokiej jakości obiektywy firmy Zeiss® specjalnie dostosowane do smartfonu Xperia PRO-I, optyka ZEISS Tessar z powłoką T*, śledzenie AF/AE z prędkością do 20 kl./s, ciągłe obliczanie AF/AE do 60 razy na sekundę, Eye AF w czasie rzeczywistym (dla ludzi i zwierząt), śledzenie w czasie rzeczywistym, czujnik 3D iToF, przetwornik RGB-IR, optyczna stabilizacja obrazu podczas robienia zdjęć, dioda LED, lampa błyskowa, lampa oświetlająca, lampa do nagrywania, zoom w superrozdzielczości dzięki sztucznej inteligencji, zdjęcia w jakości HDR (High Dynamic Range, wysoki zakres dynamiczny)
  • Nagrywanie filmów: Funkcja Cinematography Pro „oparta na technologii CineAlta”, funkcja Videography Pro, nagrywanie filmów 4K HDR przy 24, 25, 30, 60 lub 120 kl./s, nagrania wideo ze stabilizacją obrazu OIS i EIS, stabilizator obrazu Optical SteadyShot™ z funkcją FlawlessEye™, stabilizator obrazu SteadyShot™ z inteligentnym trybem „aktywnym” (5-kierunkowy system stabilizacji obrazu), nagrywanie w zwolnionym tempie (rozdzielczość 720p przy 120 kl./s), inteligentny filtr szumu wiatru
  • Funkcje aparatu z przodu: Zdjęcia HDR (High Dynamic Range), stabilizator obrazu SteadyShot™ z inteligentnym trybem „aktywnym” (5-kierunkowy system stabilizacji obrazu), tryb Autoportret, efekt lampy błyskowej w wyświetlaczu, funkcja wyzwalania migawki dłonią

 

Ponadto na obudowie znajdziemy sprzętowy przycisk migawki oraz  przycisk do uruchomienia Videography Pro (nagrywanie video).

 

Możliwości tego aparatu są olbrzymie. Moje 2 tygodnie z nim to stanowczo za krótko by poznać i sprawdzić wszystkie jego funkcje. Skupiłam się zatem bardziej na funkcjach BASIC czy wykorzystaniu podręcznych filtrów i trybów kreatywnych. Warto też zwrócić uwagę na to, że Sony nie biegnie jak wielu producentów za coraz większa ilością Mpx. Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie jest to parametr, który wyniesie ich aparaty na szczyty mobilnej fotografii. Tymczasem zadbał o inne równie ważne parametry obiektywu jak wielkość matrycy głównej (jako pierwszy smartfon na świecie wyposażona jest w przetwornik obrazu typu 1,0″ z systemem AF opartym na wykrywaniu fazy), jasność czy rozstaw pikseli co 2,4 μm w przetworniku obrazu typu 1.0. Jest też drobne niedopowiedzenie producenta co do matrycy 1,0’’. Jest to sensor CMOS Exmor RS o rozdzielczości 20 Mpx, który znamy chociażby z kompaktowego aparatu Sony RX100 VII. Nie jest to jednak pełne odwzorowanie tego 1 cala, a tylko jej środek – 12 Mpx. Ale i tak robi to swoją robotę.

A jak zdjęcia wychodzą w praktyce? Przyznam, że byłam bardzo mile zaskoczona. Otrzymane kadry są dosyć naturalne (przy czym wchodzą troszeczkę w zimną tonację). Na pewno nie będą to kolory jak u konkurencji, gdzie często są podsycane czerwienie, zielenie czy niebieski. Czy to może się podobać? Wszystko zależy od tego czego oczekujesz od aparatu. Jeżeli chcesz otrzymać podrasowane zdjęcie w trybie auto, to ten smartfon na pewno nie jest dla Ciebie. Jeżeli cenisz sobie naturalne kolory, dobrą szczegółowość i plastyczność zdjęcia (szczególnie rozmycie tła mnie zachwyciło – miękkie, równomierne, naturalne – no po prostu idealne) i lubisz później jeszcze obrabiać fotki, to ten model ma potencjał. Bardzo miło zaskoczył mnie również tryb nocny (mimo że nie ma oddzielnego trybu tylko włącza się automatycznie). Nie jest to może szczyt jaki oferują niektóre konkurencyjne modele, ale na pewno jest lepiej niż było w 1 III. Świetnie radzi sobie również optyczna stabilizacja oraz AF – wodę w fontannie zamroziło mi wręcz idealnie. Szkoda tylko, że odległość ostrzenia jest dosyć spora. Zrobienie zdjęć macro jest tutaj mocno utrudnione, a i zbliżenia kwiatków czy innych obiektów czasami okazały się nieostre. Szeroki kąt również wypada całkiem dobrze, chociaż widać już lekkie zniekształcenia i nieostrości.

Powtórzę się też z uporem maniaka … Nie rozumiem też konsekwencji w rozbudowywaniu 2 aplikacji. Użytkownik przed zrobieniem zdjęcia musi się zastanawiać z której aplikacji skorzystać. Teraz gdy króluje prostota i oczekuje się, że będzie się miało pod ręką jak najwięcej trybów gotowych do użycia taki zabieg jest trochę strzałem w kolano.

Na koniec dodam jeszcze, że smartfon standardowo posiada fizyczny przycisk, który pozwala na łatwiejsze wykonywanie zdjęć. Teoretycznie, bo z przyzwyczajenia i tak klikałam po ekranie. Pewnie w dłuższej perspektywie bym się przyzwyczaiła, ale przez parę dni ciężko mi było się przestawić.

Obiektyw do selfie trochę przemilczę. Został potraktowany dosyć po macoszemu. 8 Mpx, to tak trochę skromnie.

A to kilka przykładowych fotek (z automatu oczywiście):

 

 

Jak przystało na telefon z ekranem 21:9, to nie mogło w nim zabraknąć również możliwości nagrywania filmów w podobnych proporcjach. Należy tylko pamiętać, żeby przełączyć się do aplikacji Videography Pro, gdy chcemy uzyskać lepszą jakość.

 

Podsumowanie 

Czy warto kupić Sony Xperię Pro I? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Smartfon sam w sobie jest mocny (Procesor Qualcomm® Snapdragon™ 888 5G, Pamięć RAM: 12 GB, Pamięć wewnętrzna: 512 GB UFS), stabilnie działa (mój model miał już Android 12), ma świetny ekran i nawet znalazło się miejsce na dodatkową kartę pamięci, diodę powiadomień oraz wyjście mini Jack 3,5 mm.

Wygląd to kwestia gustu. Na pewno nie można umniejszyć producentowi, że nie przyłożył się do samych materiałów. Smartfon na tyle został zabezpieczony matowym szkłem Corning® Gorilla® Glass 6, a na przodzie Corning® Gorilla® Glass Victus™, a całość połączył metalowymi ramkami. Posiada również certyfikat pyło- i wodoodporności. W sumie same plusy, no może bateria mogłaby dłużej trzymać, a i potrafi się też zagrzać. Nie jest to jednak niczym dziwnym w tegorocznych flagowcach.

I na koniec aparat. Tryb auto jest OK i nawet mile mnie zaskoczył, ale jak popatrzymy na inne flagowce, to będą modele, które radzą sobie lepiej. Tryb PRO i zdjęcia po obróbce jednak zyskują mocy. Zrobiłam kilka takich strzałów i poprawiłam kilka zdjęć i można wydobyć z nich naprawdę wiele. Jednak cena 7,5 tys. zł jest trochę zaporowa i zdaję sobie sprawę, że tylko najwięksi fani sięgną po ten model. Osoby, które będą wiedzieć jak wykorzystać potencjał tego modelu powinny być z niego zadowolone i to przez długi czas. Może i kiedyś do mnie wpadnie na nieco dłużej, bo przyznam, że czuję niedosyt po 2 tygodniach i zdaję sobie sprawę, że mogłabym bardziej wykorzystać potencjał, który w sobie kryje.

 

 

TECHNOSenior