Walka ze zmianami klimatu i Brexit – te hasła będą najczęściej słyszane w 2020 roku. Także dbanie o zdrowie i ekologię zyskają na znaczeniu jako trend społeczny. Poszukiwanie alternatyw dla niezdrowych produktów, nieekologicznych opakowań i emisyjnych technologii będzie niosło ze sobą zmiany w ofercie producentów i sieci handlowych. W trendzie będzie korzystanie z nowoczesnych, ale ekologicznych rozwiązań technologicznych.

 

Polacy stali się przez ostatni rok bardziej świadomi – w modzie jest wszystko, co jest ekologiczne, zero waste i zdrowe. W 2020 roku w ramach postanowień noworocznych wiele osób będzie przerzucać się na wegetarianizm, deklarować większą dbałość o środowisko i zdrowie, a także ograniczać wykorzystanie plastiku m.in. zastępując je papierowymi alternatywami.

W byciu eko pomagać nam będą działania największych koncernów. Giganci motoryzacyjni zaoferują nowe modele aut elektrycznych i hybrydowych, a największe sieci fastfoodów McDonald’s i Burger King już wprowadziły do oferty wegetariańskie odpowiedniki swoich kultowych mięsnych kanapek. Sieci handlowe (np. Carrefour) otwierają kolejne sklepy, które w ofercie mają tylko produkty eko i bio.  Mimo wzrostu dochodów naszego społeczeństwa w 2020 r. nie zmaleje jednak znaczenie dyskontów, ale sklepy te będą zmieniać się – przybędzie alejek ze zdrową żywnością czy naturalnymi kosmetykami i detergentami. Gustami Polaków może zawładnąć wegetariańskie „mięso” beyond, które wprowadziła w grudniu nawet sieć Pizza Hut – nie wykluczone więc, że stanie się ono hitem rynkowym 2020 roku.

 

Także koncerny tytoniowe rozwijają nowoczesne alternatywy dla papierosów, które mogą być zdecydowanie mniej szkodliwe niż palenie, takie jak bezdymne urządzenia do podgrzewania tytoniu. IQOS, produkowany przez Philip Morris International, jest obecnie najpopularniejszym wśród palaczy zamiennikiem tradycyjnych papierosów, a aerozol, który powstaje w trakcie podgrzewania wkładów tytoniowych w tych urządzeniach ma w sobie mniej szkodliwych dla zdrowia człowieka substancji niż w dymie papierosowym. W ciągu kilku lat, odkąd IQOS jest obecny na rynku, spora część palaczy na świecie (również w Polsce)  przerzuciła się właśnie na podgrzewanie tytoniu.

W 2020 r. w ramach postanowień noworocznych zapewne zrobią to kolejni palący, którzy będą chcieli zredukować szkodliwy wpływ palenia na zdrowie. Dym papierosowy zawiera około siedmiu tysięcy substancji szkodliwych, w tym o działaniu rakotwórczym, a więc szkodzi nie tylko samo czynne, ale także bierne palenie. W przypadku produktów takich jak IQOS wydzielane jest –  jak wynika z badań naukowych – średnio 90proc. mniej szkodliwych substancji w porównaniu do dymu z papierosa. W maju 2020 r . zgodnie z dyrektywą Komisji Europejskiej znikną ze sklepów papierosy mentolowe oraz z kapsułką. Jedynymi produktami zawierającymi tytoń o aromacie mentolowym, dostępnymi na legalnym rynku, będą wkłady do podgrzewaczy tytoniu,  takich jak właśnie IQOS czy płyny do e-papierosów

 

Działania rządu polskiego mają opierać się na walce ze zmianami klimatycznymi. W 2020 roku wejdą w życie dopłaty do zakupu aut elektrycznych dla klientów indywidualnych – maksymalnie będzie można otrzymać do 37,5 tys. zł. W większym stopniu Polacy będą dbać o recycling – zmienią się zasady segregacji śmieci. Według zapowiedzi władz miast np. Warszawy na ulicach mają stanąć kolejne tzw. recyclomaty  – urządzenia, do których oddajemy zużyte butelki i opakowania w zamian za zniżki na kawę czy kino. Ministerstwo Energii zapowiada dalsze wydatki na walkę ze smogiem w ramach programu Czyste Powietrze – trwać będzie wymiana starych pieców na węgiel na nowoczesne urządzenia. Na program Mój Prąd rząd wyda ok. 1 mld zł na dopłaty do instalacji domowych systemów fotowoltaicznych. Zwiększą się także wydatki na zdrowie Polaków – wprowadzone mają zostać obowiązkowe badania profilaktyczne dla 40-latków, a w planach jest np. podatek cukrowy.

 

Polacy coraz więcej będą podróżować po świecie – tylko w pierwszym półroczu 2019 r . liczba wyjazdów zagranicznych Polaków wzrosła o 7,5 proc. (za MSiT), osiągając 5,7mln podróży. Z dostępnych danych Polskiej Izby Turystyki wynika, że w całym roku wzrost utrzymał się na poziomie 6 proc. Podobnie będzie też w 2020 r., ale wzrost przewiduje się zwłaszcza w liczbie podróży do krajów egzotycznych w miesiące niewakacyjne.

Wszystko to będzie się działo w cieniu Brexitu. Spodziewa się, że do Polski będą wracać imigranci zarobkowi – część zasili niedobór pracowników w przemyśle i sektorze usług, ale szacuje się, że do kraju wrócą głównie tzw. białe kołnierzyki. Problemem będzie wahający się kurs funta. Niektóre branże jak budowlanka, gastronomia i IT w Polsce mogą i tak mieć problem z pozyskaniem pracowników. Firmy będą musiały zatrudniać emigrantów, nie tylko z Ukrainy, ale także z krajów afrykańskich i azjatyckich. Być może tych, którzy do tej pory wyjeżdżali za pracą do Wielkiej Brytanii.