Duża ilość uczestników dróg sprawia, że z dnia na dzień istnieje coraz większe prawdopodobieństwo uczestnictwa w kolizji. Co zrobić jeśli mamy problem z potwierdzeniem naszych racji? W takim przypadku pomoże wideorejestrator, czyli nasz naoczny świadek, który nie tylko rejestruje przebieg trasy, lecz także posiada czujnik nagłej zmiany ruchu – nagra zdarzenie i zabezpieczy je przed skasowaniem.

Testowany MiVue C312 firmy MIO to niewielkie i prosty w użyciu wideorejestrator samochodowy.

Dane techniczne:

  • Ekran: 2″
  • Rozdzielczość nagrywania: Full HD 1080p / 30fps
  • Sensor optyczny nagrywania: Sensor 2M
  • Przysłona: F2.2
  • Format nagrywania:.MJPEG
  • Kąt widzenia optyki: 130°
  • Obsługa kart pamięci: microSD, do 64 GB (class 10)
  • Wymiary: 63.6 x 52.1 x 33.7 mm
  • Waga: 55 g
  • Sensor przeciążeń
  • Mikrofon,
  • Wbudowana SuperCap
  • Oprogramowanie: Nagrywanie zdarzeń, Tryb Zdjęcia, Automatyczne uruchomienie
  • Ruchoma głowica mocująca: umożliwia ona łatwe ustawienie go pod dowolnym kątem lub zamocowanie na pionowej szybie
IMG 20190806 175858

Mio MiVue C312

Co do jakości wykonania, to MiVue C312, biorąc pod uwagę cenę, nie jest tak źle. Zrobiona jest czysto subiektywnie bardzo ładnie i estetycznie. Całość wykonana z tworzywa sztucznego dobrej jakości, nie ugina się pod naciskiem naszego palca. Zarówno obudowa, jak i ekran wideorejestratora, został wykonany z matowego materiału, który nie odbija światła, co pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo kierowcy. Akcesoria również są wykonane z dobrego materiału, a kable wystarczająco długie i giętkie by swobodnie można było umiejscowić nawigację na przedniej szybie i podłączyć pod zasilanie.

Górna część to dobrze pomyślana szyna montażowa w którą wsuwa się uchwyt mocujący kamerę do szyby. Uchwyt mocno i stabilnie trzyma się szyby. Po założeniu całości nie ma absolutnie żadnych drgań i luzów. Nie ma tutaj obawy o to, że odpadnie nam od szyby, gdy będziemy poruszać się po drogach gruntowych. Zastosowany przegub kulowy pozwala na ustawienie kamery pod odpowiednim kątem niemal w każdym miejscu szyby samochodowej. Nie ma oczywiście problemu z wypinaniem sprzętu. Jej niewielkie wymiary nie zabierają widoczności przez przednią szybę, a brak błyszczących elementów sprawia, że można ją spokojnie zostawić w aucie bez zwracania niepotrzebnej uwagi. Uruchamianie urządzenia i planowanie tras przebiega bardzo szybko. Kamera zaczyna działać tuż po uruchomieniu silnika. Standardowo mamy w zestawie kabel, który pozwala zasilać urządzenie z gniazdka samochodowego.

Na uwagę zasługuje także rozmiar wyświetlacza. Pomimo przekątnej liczącej zaledwie 2’’, nie traci na swojej czytelności i pozwala na komfortową nawigację po urządzeniu. Prezentowany na wyświetlaczu obraz jest czytelny, ale brakuje mu ostrości. Przyciski wideorejestratora nie są predefiniowane przez producenta, ich znaczenie zmienia się względem opcji jakie zostają wyświetlone na ekranie. Pozwala to na bardzo intuicyjne sterowanie, co dla wielu kierowców jest kluczowe. Projektanci nie zapomnieli o niskim osadzeniu obiektywu kamery, dzięki czemu urządzenie można zamontować w sposób niemalże niewidoczny dla osób postronnych, na przykład złodziei. Kolejną cechą pozytywną wideorejestratora jest 3-osiowy sensor przeciążeń (G-Sensor), który odpowiada za zapis takich danych jak siła przeciążenia, kierunek oraz przyspieszenie i współpracuje z funkcją nagrywania nagłych zdarzeń. Dzięki czujnikowi ruchu MiVue uruchomi się automatycznie i rozpocznie nagrywanie, gdy tylko wykryje ruch. Nawet podczas nieobecności w samochodzie. Dodatkowym elementem, który czasem przydaje się na drodze jest tryb foto. Wideorejestrator może zostać użyty jako aparat cyfrowy, gdy potrzebujemy wykonać dokumentację zdjęciową z wypadków lub innych zdarzeń na drodze.

Testowana kamera to propozycja z kategorii budżetowych, więc i możliwości konfiguracji nie są zbyt bogate. Moim zdaniem to nawet dobrze, bo kierowca obsługujący sprzęt nie zostanie rozproszony i może szybko oraz intuicyjnie uzyskać dostęp do wszelkich ustawień – nawet podczas jazdy, czego nie popieramy. Samo menu kamery jest banalnie proste, możliwości konfiguracji nie są zbyt bogate, ale jest wszystko to czego potrzeba. Menu jest oczywiście dostępne w języku polskim.

Mio MiVue C312 nagrywa filmy w rozdzielczości Full HD 1080 pikseli 30 kl./. Obiektyw, o kącie widzenia 130 stopni, charakteryzuje się jasnością f=2.2, co daje możliwość zapisu materiału filmowego również nocą.   Nagrania można odtwarzać bezpośrednio na wyświetlaczu kamery bądź na ekranie komputera, po powrocie do domu.

Przykładowe nagranie w dzień:

Przykładowe nagranie w nocy:

PJak widać na filmach, kolory są realistyczne, a kąt widzenia zadowalający. Jakość jak na tak tanią kamerę jest całkiem dobra. Obraz jest ostry, wyraźny, stabilny, tablice rejestracyjne widoczne są z kilkunastu metrów. W nocy jakość spada, widać bardzo duży szum cyfrowy, jednak dzięki temu zachowana jest „jako taka” czytelność tablic rejestracyjnych.

Podsumowanie

IMG 20190806 175740

Mio MiVue C312

Testowana  kamera to propozycja z kategorii budżetowych, więc nie nastawałem się na kinową jakość obrazu, ani na super jakość wykonania. Kamera jednak pozytywnie mnie zaskoczyła. Mio MiVue C312 przyzwoicie zarejestruje pokonywaną trasę. Oprócz intuicyjnego i przyjaznego użytkownikowi interfejsu, sprzęt jest też bardzo łatwy do zamontowania w samochodzie.   Urządzenie wyceniono na 199 zł. To moim zdaniem rozsądna oferta.

TECHNOSenior