Jednym z atutów urządzenia jest niewątpliwie obudowa. Motorola One Vision ma precyzyjnie wycięte szkło i zakrzywioną obudowę typu „unibody”, dlatego wygodnie leży w dłoni. Niestety gładka tylna część sprawia, że mamy obawę, czy nie będzie się nam wyślizgiwał. Obudowa jest nie tylko piękna, ale także niesamowicie wytrzymała. Smartfon wygląda nowocześnie, elegancko, a zarazem bardzo atrakcyjnie, szkoda tylko, że lubi zbierać nasze odciski palców. Użytkownicy zapewne pochwalą się znajomym gradientowymi kolorami — takie jak szafir czy brąz — pod szkłem 4D Corning Gorilla Glass. Warto zauważyć, że zaawansowana technologia nanopowłoki stanowi hydrofobową barierę chroniącą przed średnio intensywnym działaniem wody, takim jak przypadkowe zalanie, zachlapanie czy lekki deszcz. Telefon nie został jednak zaprojektowany do zanurzania w wodzie lub poddawania go działaniu wody lub innych cieczy pod ciśnieniem. Nie jest wodoszczelna.

Kolejnym z atutów Motoroli one jest niewątpliwie pierwszy w branży ultrapanoramiczny wyświetlacz 21:9 CinemaVision 6,3” Full HD+, pokryty jest szkłem 2,5D. Nie widzimy tutaj charakterystycznego wycięcia w ekranie Notch,  a przedni aparat umieszczono w ekranie. Jego wymiary zachęcają do czytania ulubionych książek, a także robienia notatek i pracy wielozadaniowej na podzielonym ekranie. I nie trzeba do tego używać obu rąk.  Sam ekran wywarł na mnie ogromne wrażenie, gdyż jest po prostu świetny. Wyświetlany przez niego obraz cechuje się bardzo dobrą ostrością i nasyceniem barw, a kolory są naturalne. Co do kątów widzenia, to są one aż nadto wystarczające. Nie miałem żadnego problemu, aby doczytać z ekranu treść nawet w słoneczny dzień. Wielodotyk, który tutaj działa wręcz wzorowo, i reaguje nawet na najdelikatniejsze muśnięcia palcem.

Przednia kamera Motoroli one vision ma rozdzielczość 25 megapikseli. Dzięki niej smartfon przyda się do wykonywania zdjęć z ręki tzw. „selfie”.  Fani autoportretów mogą być zadowoleni. Przedni aparat posiada funkcję doświetlania. Tryb portretu upiększa obiekt fotografowany w orientacji pionowej, dodając piękny efekt rozmycia w tle. U góry widać klasyczną maskownicę głośnika, który podczas rozmów spisywał się bez zarzutu. Zabrakło niestety bardzo ważnego dla niektórych użytkowników elementu – diody powiadomień. Brak diody powiadomień rekompensować ma charakterystyczny dla smartfonów Motoroli  „Moto Display”. Wyświetlacz Moto prezentuje podgląd powiadomień i aktualności, dzięki czemu mamy informacje, bez odblokowywania telefonu. Motorola One Vision obsługuje tylko wybrane funkcje Moto Action i Moto Display. Gesty Moto pozwalają łatwo wykonywać codzienne czynności przy użyciu prostych gestów. Możemy dwukrotnie obrócić nadgarstek, aby włączyć aparat, lub potrząsnąć dwukrotnie nadgarstkiem, aby włączyć latarkę, skorzystać z nowej wersji nawigacji jednym przyciskiem lub zrób zrzut z ekranu jednym dotknięciem. Pod ekranem znajdziemy dotykowe przyciski, widoczne po wybudzeniu smartfona. Telefon udostępnia także użytkownikom przydatne innowacje Androida, takie jak Asystent Google oraz funkcję do odpowiedzialnego korzystania z urządzenia – Cyfrową równowagę (Digital Wellbeing), która pomaga skoncentrować się na tym, co najważniejsze, umożliwiając blokowanie tego, co rozprasza uwagę.

Na górnej krawędzi telefonu Motoroli projektanci umieścili gniazdo mini-jack 3,5 mm i dodatkowy mikrofon, odpowiadający za redukcję szumów. Standardowo gniazdo microUSB Typu-C producent umieścił na dole urządzenia. Głośnik multimedialny ma wsparcie technologii Dolby Audio. Technologia ta zapewnia większą kontrolę nad preferencjami dźwiękowymi dzięki wstępnie zdefiniowanym trybom dla wszystkich rodzajów treści, od muzyki po filmy. Miłośnikom mp3 zapewne telefon przypadnie też do gustu.

Przyciski trafiły na prawy bok. Klawisze głośności oraz blokowania/włączania mają wyraźny, odpowiedni skok. Lewa strona jest wolna od dodatkowych elementów. Zaś lewy bok mieści szufladkę na karty 2x nanoSIM i kartę microSD.

IMG 20190706 151221

motorola one vision

Podwójny aparat „wylądował”, wraz z diodą LED, w lewym górnym rogu. Pod logiem „M”, w okrągłym zagłębieniu znalazł się czytnik linii papilarnych – do jego działania nie mam żadnych uwag. Za pomocą telefonu możesz dokonywać płatności w Internecie i offline. Odbywa się to szybko i łatwo dzięki usłudze Google Pay, która łączy wszystkie informacje potrzebne do płatności i bezpiecznie je przechowuje.