We wnętrzu znajduje się cztwerordzeniowy układ MediaTek MTK6739 z zegarem 1,28 GHz, i ze wsparciem procesora graficznego IMG PowerVR GE8100 oraz 2 GB pamięci RAM. Producent udostępnił również 16 GB wbudowanej pamięci, z której ok. 8 GB jest do dyspozycji użytkownika. Dość skromny zestaw, ale umożliwiający w miarę sprawną pracę systemu. Niemniej jednak można zauważyć „zamrażanie” ekranu i tzw. lagi przy bardziej pamięciożernych aplikacjach oraz stronach internetowych. Chyba nie trzeba dodawać, że przy wymagających grach możemy się spodziewać braku płynnej animacji. W Fun’ie 7 LTE dobrze sprawdzają się za to mniej wymagające aplikacje sieciowe: komunikator internetowy i klient email.  Wyniki testu przeprowadzonego w benchmarkach widać poniżej.

 

Android w wersji 8.1 Oreo zapewnia wystarczające bogactwo funkcji i sprawne działanie. Przeglądarka internetowa działa w miarę sprawnie, a wbudowane aplikacje spełniają z nawiązką potrzeby typowego użytkownika.

DSCF5994

myPhone FUN 7 LTE

Najważniejszą funkcją związaną z komunikacją, która zasługuje na wyróżnienie w testowanym telefonie, jest możliwość jednoczesnego korzystania z dwóch kart SIM. Została ona rozwiązana bez zastrzeżeń i sprawdza się w praktyce tak, jak należałoby tego oczekiwać. Komunikacja w testowanym urządzeniu stoi na typowym dla smartfonów budżetowych poziomie. Znajdziemy tutaj wsparcie dla transmisji danych w standardzie 4G/LTE (do 150Mbps – downlink oraz 50Mbps – uplink). Do dyspozycji mamy oczywiście moduł Wi-Fi w standardzie n, a do tego Bluetooth 4.0. Jest też, radio FM i moduł GPS wspomagany przez A-GPS, dzięki któremu oznaczymy swoją pozycję na mapie. Zabrakło tu za to modułu NFC, który coraz częściej służy użytkownikowi smartfona do przeprowadzania transakcji zbliżeniowych.

Jeżeli chodzi o moduły Wi-Fi oraz GPS to działają one poprawnie i bez problemów. Współdzielenie internetu komórkowego przez Wi-Fi również nie przysparza kłopotów. Geolokalizacja wspomagana przez obsługę sieci komórkowej A-GPS, działa sprawnie zarówno na zewnątrz budynków, jak i w samochodach. Sygnał wyszukiwany jest szybko – kilkanaście sekund.