Podsumowanie

Zegarek Xiaomi, to rozwiązanie dla każdego, kto chciałby w sposób ciągły monitorować swoja aktywność oraz otrzymywać wskazówki, pomagające osiągnąć założony cel. Moje bieganie z Amazfit Bip’em stało się dla mnie jeszcze większą przyjemnością i nowym doświadczeniem. Można go wykorzystać podczas treningów, do pomiaru dystansu i spalania kalorii, czy podczas drzemki.  Uważam, że jest praktyczny i bardzo intuicyjnie łatwy w obsłudze, nawet dla laika. Aplikacja Mi Fit jest prosta, przejrzysta wszystko jest dokładnie opisane i pokazane i łatwo analizuje się swoje treningi. Inne główne zalety to estetyka, ergonomia, miękki silikonowy rozciągliwy pasek, który nie szczypie skóry i nie zahacza o ubranie podczas ćwiczeń, wyraźny wyświetlacz (duże cyfry na środku), łatwy dostęp do wielu informacji. Jego zaletą oprócz wbudowanego pulsometru jest GPS bardzo dokładny oraz mocna i wytrzymała bateria.

Jest jeszcze mały szczegół, łyżka dziegciu w beczce miodu, po pierwsze brak możliwości używania go podczas pływania w wodzie, oraz brak automatycznego podsumowania treningu po jego zakończeniu czego mi bardzo brakuje, aby zobaczyć podsumowanie trzeba przedzierać się przez menu. Kolejna niedogodność to brak polskiego języka na zegarku oraz niestety, ładowanie możliwe jest tylko za pośrednictwem stacji bazowej. Nie na tyle, by to przeszkadzało, ale warto o tym pamiętać, bo w przypadku jego zgubienia, lub awarii, pozostaniemy z bezużytecznym sprzętem.

Na zakończenie muszę jeszcze pozytywnie, rekomendowana cena zegarka Amazfit Bip to 299 zł. I moim zdaniem nie jest ona wygórowana, biorąc pod uwagę jak pomaga dbać o nasze zdrowie.

Andrzej Kisiała

telix kotylion