Niemal 13 GB zdjęć ze Snapchata krąży po portalu 4chan, wskutek wycieku danych nazwanych przez użytkowników The Snappening. Tym razem problemy z bezpieczeństwem nie dotyczą jednak oficjalnego programu, lecz aplikacji firmy zwenętrznej, z której użytkownicy wysyłali i odbierali zdjęcia.
Jeszcze pod koniec ubiegłego roku kupnem Snapchata był zainteresowany Facebook oraz Google, oferując za niego jakieś 3 - 4 miiliardy dolarów. Firma odmówiła, co wielu uznało za szaleństwo, zwłaszcza w obliczu trwających w tym czasie problemów związanych z bezpieczeństwem aplikacji. Dziś można stwierdzić, że to była dobra decyzja.
To nie pierwsza próba Facebooka podejścia do tematu znikających wiadomości. Wcześniej firma chciała przejąć popularnego Snapchata oraz wypuściła bardzo podobną aplikację o nazwie Slingshot. Teraz chce wprowadzić zmiany na Facebooku.
Raport przedstawiający aktualne trendy w sieci, opracowany przez Mary Meeker, jest pełen różnego rodzaju zdumiewających danych i statystyk. Jedną z tych najbardziej ciekawych jest fakt, że przez kilka największych serwisów przechodzi codziennie aż 1,8 miliarda naszych zdjęć.
Jakiś czas temu pisaliśmy na portalu o ofercie Facebook'a złożonej założycielom Snapchat. Dziś poinformowano, że została ona odrzucona, a Google zaproponowało większą stawkę.
W kwietniu Facebook wykupił Instagram za miliard dolarów, a teraz szykuje się do kolejnego zakupu. Wczoraj świat obiegła wiadomość, że Zuckerberg zamierza kupić Snapchat.