…przynajmniej pod względem bezpieczeństwa. Od zawsze było ono mocnym punktem i głównym atutem tego kanadyjskiego przedsiębiorstwa, co odzwierciedlone jest również w najnowszym modelu – Blackberry Priv. Minęło już trochę czasu od jego wydania i cieszy się ciepłym przyjęciem na rynku; jednak, tak jak każdy sprzęt elektroniczny, dotyczy go podatność na wirtualne ataki. BlackBerry postanowiło pochwalić się, jak dobrze radzi sobie z takimi problemami.

BlackBerry Curve 8520 Gemini
BlackBerry Curve 8520 Gemini

Google wypuszcza comiesięczne biuletyny o lukach zabezpieczeń, które należy załatać. Producenci smartfonów prędzej czy później dostosowują się do informacji od Google i patchują swoje urządzenia – czasami też niestety w ogóle tego nie robią. Licząc od grudnia zeszłego roku, BlackBerry wypuszczało aktualizacje dotyczące bezpieczeństwa dla swoich urządzeń regularnie w dzień opublikowania biuletynu Google. Jak wypadają w tej kwestii inni producenci? Postanowiono to sprawdzić. Wyniki są dramatyczne – spośród dziewięciu innych, nieokreślonych producentów dwóch w ogóle nie patchowało zabezpieczeń, innych trzech potrzebowało mniej więcej 2–3 tygodni. Tylko jeden producent zdołał wypuszczać patche regularnie w tygodniu po publikacji biuletynu. Żaden producent nie poszedł śladem BlackBerry i nie udostępniał aktualizacji w dzień wydania biuletynu.

Ciężko dziwić się nieskromności BlackBerry – jak widać, niezaprzeczalnie są liderami w dziedzinie bezpieczeństwa smartfonów. Chwali się, że inne firmy potraktowano z szacunkiem i nie wymieniono ich z nazwy, jednak miło byłoby poznać szczegóły raportu.

Źródło: talkandroid.com

Paulina