Marka Allview przyzwyczaiła nas do ciekawego wzornictwa swoich telefonów. Model P8 Energy wyróżnia elegancki design, metalowa konstrukcja i smukły kształt. Jego grubość wynosi jedynie 8,5 mm. Jest to przykład typowej obudowy „unibody”, która prezentuje się naprawdę okazale. Srebrna ramka boczna idealnie komponuje się z białą obudową. Dzięki temu ma się wrażenie posiadania urządzenia dużo droższego niż wskazuje na to jego cena.


Allview zaprojektował i wykonał swój aplikacja po uchwyceniu twarzy, pozwala na jej upiększenie poprzez dodanie makijażu lub poprawienie kształtu. Nie zabrakło także tak przydatnej i praktycznej diody powiadomień i czujników, z lewej strony głośnika do rozmów. Jakość przeprowadzanych rozmów jest dobra. Żaden z naszych rozmówców nigdy nie zgłaszał problemów ze zrozumieniem, co się do niego mówi, nawet w głośnym środowisku. Rozmowa brzmi zarówno po stronie telefonu jak i odbiorcy bardzo naturalnie, a w trakcie testu nie było słychać żadnych przeszkadzających szumów. Nie powinniśmy też narzekać na siłę wibracji i na głośność dzwonków. telefon nieźle radzi sobie z utrzymywaniem połączeń w miejscach, gdzie występuje słaby zasięg sieci. Smartfon posiada zakrzywioną obudowę tylną, dzięki czemu dobrze leży w dłoni, zapewniając w ten sposób wysoki komfort użytkowania.


P8 Energy wyposażono w 5,5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280×720 px, gęstość pikseli na cal wynosząca około ~267 ppi. Na tle pojawiających się ostatnio w smartfonach taki rezultat nie robi wrażenia. W praktyce jednak nie jest tak źle, jak sugerują suche liczby. Komfortowo można pracować z wszelkiego rodzaju dokumentami oraz bezproblemowe jest użytkowanie ekranu smartfona podczas przeglądania ulubionych stron internetowych, czy też czytania książek elektronicznych. Ekran jest chroniony przed zarysowaniami szkłem Corning Gorilla Glass 3. Smartfon Allview prawie nie ma bocznych ramek, co w połączeniu z zakrzywioną tylną częścią obudowy sprawia, że wygodnie korzysta się z niego jedną dłonią. Szacunkowa wielkość ekranu do obudowy wynosi 72.2%.


Ekran oferuje żywe kolory, głębokie czernie i wyrazisty obraz, i co warte podkreślenia czytelny jest nawet w pełnym słońcu. Smartfon oferuje ponadto spore kąty widzenia. Zastosowany panel dotykowy obsługuje multitouch (maks. 5 punktów dotyku) i jest odpowiednio czuły. Nie zdarzało mi się, żebym musiał powtórzyć polecenie, aby smartfon zareagował na dotyk.


Ergonomia bez zarzutów, ze standardowym układem gniazd (góra mini-jack, dół microUSB). W górnej części smartfona znajdziemy standartowe wejście minijack oraz port IR. Smartfon z powodzeniem może zastąpić pilota.


Jeżeli chodzi o złącze miniUSB, to Plus dla projektantów za obsługę funkcji OTG (USB On-the-Go). Tryb ten pozwala podłączyć do naszego urządzenia z Androidem peryferia w postaci np. pamięci przenośnej.


Allview P8 Energy nie ma otwieranej tylnej klapki, a szufladki, którą otwiera się kluczykiem, ewentualnie wystarczy zwykła szpilka. Obie karty SIM (microSIM) wkłada się do saneczek, z lewej strony obudowy. Projektanci opracowali, jedną (rozwiązanie średnio wygodne) szufladkę na obie karty. Oba złącza w standardzie Dual-SIM Standby obsługują sieci LTE i nie musimy żonglować kartami, wystarczy odpowiednio je dostosować do naszych potrzeb w ustawieniach telefonu.


Natomiast po prawej znajdziemy przycisk regulacji głośności oraz klawisz włączania/wyłączania telefonu. Oba przyciski są w kolorze ramki bocznej i wygodne w obsłudze. Na prawej ściance producent umieścił też szufladkę na karty microSD.


Dwukolorowy, tylny panel telefonu prezentuje się całkiem elegancko, a co ważne dla escetów nie łapie tłustych śladów naszych palców. Na górnej listwie znalazło się miejsce na aparat główny o rozdzielczości 13mpx, mikrofon, który pomaga w wyeliminowaniu szumów z rejestrowanego dźwięku i diodę flash, emitującą intensywne światło i sprawdzająca się świetnie w roli latarki. Szkło aparatu chroni metalowe kółeczko, dzięki czemu nawet, kiedy położycie go pleckami do blatu nie powinno wam grozić jego porysowanie. Z aparatem, jednak wiąże się mała niedogodność, bardzo łatwo kamerkę zasłonić ręką przy wykonywaniu zdjęcia, o czym warto pamiętać, gdy chcemy szybko „strzelić” fotkę. Na samym dole tylnego panelu znajdziemy szeroką kratkę głośniczka multimedialnego. Nie wiem, czy ktoś słucha jeszcze w ten sposób muzyki, odkąd dostępne są dobrej jakości słuchawki douszne, ale trzeba przyznać, że gra on zaskakująco przyjemnie i głośno. Za odtwarzanie muzyki odpowiada wzmacniacz NXP i technologia DTS Studio Sound. Nie boję się polecić go jako przenośnego odtwarzacza audio.