Zgodnie z informacją przedstawioną przez firmę IDC smartfony zyskały znacznie na popularności w Europie Zachodniej. Liczba smartfonów, która trafiła na rynek po raz pierwszy w historii przekroczyła liczbę dostarczonych tradycyjnych telefonów komórkowych w drugim kwartale 2011 roku.
Tylko 20,4 mln tradycyjnych telefonów komórkowych zostało dostarczonych na rynek w II kwartale 2011 roku w Europie Zachodniej. Oznacza to dotkliwy, 29% spadek dostaw „zwykłych telefonów komórkowych” względem ubiegłego roku. Znacznie zwiększyła się popularność smartfonów, liczba urządzeń, która trafiła na rynek zwiększyła się o 48% względem ubiegłego roku do 21,8 mln. Całkowicie rynek urządzeń mobilnych w Europie Zachodniej zanotował spadek o 3%.
Rozpoznawalność smartfonów w każdym europejskim kraju jest coraz większy za sprawą ogromnej popularności Androida, jak i telefonu iPhone. Poniżej lista najpopularniejszych producentów urządzeń mobilnych w Europie Zachodniej w drugim kwartale 2011 roku wraz z liczbą dostarczonych na rynek smartfonów, zwykłych telefonów (w mln):
Jak widać rynek został zdominowany przez firmę Samsung. Następnie mamy Nokię, na miejscu trzecim znalazła się firma Apple.
Źródło:
IDC, Moconews
Co się dziwić, że sprzedaż zwykłych telefonów spada, skoro z troszkę lepszych telefonów dostępna jest tylko e52 za irracjonalną cenę… Poza tym co mamy? x2, telefony dla seniorów i inne warte 150zł. [b]Zero wyboru![/b]
Tylko czy mozna porównac zwykły telefon do smrtfona, bo wydaje mi sie ze nie ma skali porównawczej. Mysle ze to tak jakby np porównac odziez typu kurtka i płaszcz słuzy do tego samego,ale kwestia gustu.
To było do przewidzenia od początku tego tysiąclecia, że smartfon, (czytaj: poręczny kombajn z funkcją telefonu) będzie stopniowo wypierał popularnością i popytem zwykłe telefony komórkowe, jednakże obrastaniu telefonów w dodatkowe funkcje od zawsze towarzyszyła krytyka przeciwników. Kiedy do telefonu komórkowego zaimpletowano aparat/kamerkę, powitałem to z wielką radością, dostrzegając przyszłość takiego melanżu. Było jasne, że choć początkowo jakość zdjęć i filmów z fonów była beznadziejna w porównaniu do cyfrówek, możliwość zrobienia spontanicznie zdjęcia lub skrętki video nawet w rozdzielczości tylko 120×160 pikseli była lepsza niż nie mieć nic z danego zdarzenia. Wszak telefon ma się przy sobie raczej zawsze, a cyfrówkę lub kamerę video – niekoniecznie. Z pewnością wielu innych myślało podobnie, ale huczało też od głosów krytyki przeciwników profanacji jakości fotografii/filmu. Krytykantów dla krytyki ot tak sobie z mocnymi argumentami w rodzaju 'a poco to komu, a na co’ – także nie brakowało. Następnie impletowano w telefonach komórkowych kolejne funkcje, np. odtwarzacza mp3 oraz inne, znane z komputerów, laptopów czy tzw. palmtopów. Ta ewolucja telefonu w coraz bardziej zaawansowany smartfon pozwalała człowiekowi, dotychczas obwieszonemu różnymi sprzętami, pozbywać się wielu gadżetów na rzecz jednego – uniwersalnego kombajnu, który nazywamy smartfonem. I o to chodzi! Choć smartfony dzisiaj mają różny stopień wyposażenia, są – w zależności od portfela i potrzeb klientów – coraz chętniej wybieranane w miejsce prostego telefonu z podstawową funkcją rozmów i smsów, aby nie nosić ze sobą innych sprzętów lecz mieć wszystko w jednym urządzeniu. Wprawdzie pozostanie jakieś grono osób, które 'nie mają głowy’ do techniki, np. starszych wiekiem i one będą poprzestawać na telefonach z podstawowymi funkcjami, to jednak cały świat, a nie tylko Europa Zachodnia, jest dominowany przez smartfony, natomiast sprzedaż tradycyjnych telefonów będzie nadal maleć.