Każdy posiadacz laptopa na pewno nieraz zastanawiał się, czy z komputera podłączonego do gniazdka sieciowego należy wyjmować akumulator. Wokół tej kwestii narosło wiele mitów, a właściwa odpowiedź nie jest jednoznaczna.


Zacznijmy od podstaw. Laptopy korzystają z akumulatorów litowo-jonowych (Li-ion). To najpopularniejszy typ ogniw wykorzystywanych w elektronice użytkowej. Charakteryzujący się wysoką pojemnością, dobrą wydajnością i niskim efektem samoczynnego rozładowywania (około 5% w czasie 24h od pełnego naładowania, a potem 1-2% miesięcznie). Wykorzystywana w laptopach odmiana ogniw Li-ion jako elektrody ujemnej używa grafitu, a jako elektrody dodatniej tlenku kobaltu. Niestety cechą tej konfiguracji jest niska stabilność termiczna. Mówiąc potocznie: akumulatory tego typu nie lubią niskich i wysokich temperatur – odpowiednią dla ich pracy jest temperatura pokojowa.

Powstaje pytanie, czy umieszczony w laptopie akumulator jest narażony na przegrzanie w wyniku podłączenia komputera do gniazdka sieciowego. Na pewno nie. W momencie gdy ogniowo zapełni się w 100% ładowanie jest przerywane i bateria nie jest już wykorzystywana przez laptop, aż do czasu odłączenia zasilania sieciowego. Niemniej sam proces ładowania to nie jedyne źródło ciepła w komputerze. Laptop zmuszony do intensywnej pracy lub pozbawiony odpowiedniej wentylacji (np. w wyniku zanieczyszczenia układu chłodzącego lub trzymania urządzenia na kocu lub kołdrze) może nagrzewać do temperatur wyższych niż akceptowane przez akumulator 20-30 stopni Celsjusza. W takiej sytuacji wyjęcie baterii będzie dobrym pomysłem.

Dla ogniwa Li-ion istotna jest nie tylko temperatura pracy, ale także warunki przechowywania. Nie należy zostawiać laptopa np. latem w nagrzanym samochodzie, czy przechowywać go na półce nad grzejnikiem. Długotrwałe przegrzewanie akumulatora (działającego lub nie) spowoduje trwały spadek pojemności nawet o kilkadziesiąt procent.

Jeśli zaś urządzenie przebywało na mrozie należy poczekać z ładowaniem akumulatora do momentu aż jego temperatura wyrówna się z temperaturą pomieszczenia. Sztuczne przyspieszanie ogrzewania ogniwa może podgrzać je do temperatury, która trwale uszkodzi baterię. Warto zaznaczyć, iż zachwianie równowagi chemicznej akumulatora może, w ekstremalnych przypadkach, prowadzić również do wybuchu (a dokładnie reakcji egzotermicznej zachodzącej w wyniku uwalniania tlenu z tlenku kobaltu).

Zadbanie o właściwą temperaturę pracy akumulatora zapobiega utracie pojemności i tym samym wydłuża jego życie. Jest to szczególnie istotne w urządzeniach o zamkniętej konstrukcji, w których baterii nie można wymienić samodzielnie. Dotyczy to jednakże nie tylko laptopów, ale też innych przenośnych gadżetów, takich ja smartfony czy tablety.

źródło: LenovoZone

Kan