Od października 2015 roku mają wejść w życie nowe zasady dotyczące obowiązkowego montowania systemu alarmowego w nowych pojazdach eCall. Sprawozdanie w tej sprawie przyjęła komisja Parlamentu Europejskiego ds. rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów.
System eCall automatycznie wybiera 112 − wspólny europejski numer alarmowy — w razie poważnego wypadku. System powiadamia służby ratownicze o lokalizacji pojazdu, nawet jeśli kierowca jest nieprzytomny lub nie jest w stanie zadzwonić po pomoc. Szacuje się, że rocznie system ten może uratować życie nawet 2500 ludzi.
Nawet, jeśli pasażerowie nie będą w stanie mówić, system ten utworzy wiadomość alarmową. Zawierać ona będzie dokładną lokalizację samochodu, czas wypadku, kierunek jazdy i opis pojazdu.
Koszt instalacji systemu w nowym samochodzie szacuje się na mniej niż 200 złotych.
Jak działa system eCall
Każdy nowy samochód osobowy oraz lekki dostawczy będzie wyposażony w nadajnik zintegrowany z poduszką powietrzną. Zadziałanie poduszki w chwili wypadku automatycznie uruchomi nadajnik, który z wykorzystaniem europejskiego numeru ratunkowego 112 połączy się ze służbami ratunkowymi i powiadomi je o lokalizacji pojazdu, a także o kierunku podróży, co ma szczególne znaczenie na autostradach oraz w tunelach. Połączenie eCall może być również aktywowane ręcznie poprzez naciśnięcie przycisku w samochodzie, na przykład przez świadka poważnego wypadku.
Raport przyjęty dziś przez część europosłów musi być jeszcze przegłosowany na sesji plenarnej. Odbędzie się to najprawdopodobniej jeszcze w tym miesiącu. Parlament Europejski dopuszcza możliwość komercyjnego świadczenia tego typu usług.
źródło: Komisja Europejska
Kan
Wszystko co może uratować ludzkie życie jest potrzebne. Niezależnie od kosztów.
A wiecie, ze od 2007 działa polski e-call. Nazywa się to w Subaru ISR2, dla pozostałych marek Sat Assist. Oczywiście nie jest tak prymitywne jak to za ktorym optuje UE.
Np. Wyzwalane jest czujnikem przyspieszenia, a nie poduszką. Zestawiane jest połaczenie glosowe z centrum monitoringu wraz z sms o położeniu. Co będzie gdy wskutek problemów na sieci nie dotrze info z urządzenia? Nic, bo nie ma żadnego feedbacku. w polskim urządzeniu brak raportu zmusza urządzenie do ponownej akcji.
Polak potrafi.