PY-GPS7007
PY-GPS7007

Część z Was z pewnością zna markę Peiying, ale przypomnę, że jest to marka istniejąca od 10 lat na rynku znana na rynku car audio z produkcji sprzętu grającego i rozwiązań multimedialnych do samochodu. Produkty tej firmy podzielone są na 3 trzy serie, z których najwyższą jest Exclusive i właśnie to szumnie brzmiące słowo znalazło się na opakowaniu testowanego urządzenia, czyli Peiying Exlusive Car GPS PY-GPS7007. Wizualnie nie różni się znacznie od „dyskontowych” tabletów, ale oferuje sporo w porównaniu do wcześniej wspomnianych.


W pudełku znajdziemy poza tabletem/nawigacją również uchwyt na szybę samochodową (moim zdaniem dość toporny ), kabel USB/microUSB, ładowarkę samochodową (z dziwną końcówką, którą wkłada się do połowy…), przejściówkę microUSB/USB oraz instrukcję i gwarancję. Jak wspomniałem, uchwyt wydaje się toporny – składa się z dwóch części, które najpierw należy złożyć i następnie dość niewygodnie umieścić tablet/nawigację. Trzeba docisnąć „łapki” i mieć nadzieję, że nie spadanie. Mimo moich obaw urządzenie ani razu nie spadało, więc może jednak system montowania na szybie został odpowiednio przemyślany. Po pewnym czasie można się przyzwyczaić.


Druga kwestia, to podłączenie ładowarki samochodowej do samej nawigacji (najmniejsza dziurka). Bardzo się zdziwiłem, gdy nie mogłem już dalej włożyć wtyczki (a próbowałem na wszystkie sposoby), która tkwiła w urządzeniu jedynie do połowy… Okazało się, że to już i dalej nie ma potrzeby „wpychania” jej na siłę. Sprawiało to wrażenie, że za chwilę wypadnie. Oczywiście nic takiego się nie stało, więc kolejny punkt dla producenta.


Rozkład wejść/wyjść/przycisków jest dość logiczny jeśli ktoś korzysta z nawigacji w pozycji pionowej. Ja uważam, że przy tak dużym ekranie (7” to bardzo duża nawigacja, a mały tablet), dużo wygodniej jest zamontować nawigację w poziomie. W niektórych samochodach nachylenie przedniej szyby wręcz nie pozwoli na umieszczenie tak dużego „sprzętu” w pozycji pionowej, ponieważ musiałby być mocno pochylony w dół. Na dole mamy złącze ładowania, microUSB, miniHDMI, slot microSD, miniJack, mikrofon. Na prawej ściance znajdują się przyciski blokady/wyłączania, regulacji głośności oraz jest schowana antena od odbioru naziemnej telewizji cyfrowej (jest tutaj wbudowany tuner DVB-T).


Peiying PY-GPS7007 nie powala specyfikacją, jak na tablet, ale jest to przecież głównie nawigacja i pod tym względem z pewnością procesor 1GHz i 1GB RAMu to zdecydowanie wystarczająca specyfikacja do korzystania z map w trybie 3D. Znajdziemy tutaj ekran 7” (800×480), Google Play, skąd moglibyśmy ściągnąć jakąś nawigację, tylko pojawiają się 2 problemy. Po pierwsze producent nie zainstalował na tym urządzeniu żadnych map, więc możemy zapomnieć o wyjęciu PY-GPS7007 z pudełka i ruszeniu od razu w świat. Wydawałoby się, że nazwa GPS do czegoś zobowiązuje, ale jednak nie firmę Peiying… W takiej sytuacji logiczne wydaje się ściągnięcie z Google Play jakiejś darmowej nawigacji, jak Yanosik, czy NaviExpert (na próbę 7 dni). Niestety klops, ponieważ możemy się komunikować ze światem jedynie za pomocą Wi-Fi, więc wszelkie mapy on-line odpadają. Pozostaje nam zakup mapy off-line. Niewątpliwie podnosi to automatycznie cenę urządzenia.


Na potrzeby testu zainstalowałem AutoMapę i muszę przyznać, że świetnie współpracowała z nawigacją Peiying. Sygnał GPS został znaleziony prawie natychmiast (max kilkanaście sekund) i mapy działały bardzo płynnie. Nie zanotowałem problemów, więc pod tym względem 4+. Pół punktu zabrałem za bardzo błyszczący wyświetlacz, na którym niewiele było widać w słońcu. Z pewnością pomogłaby matowa matryca. Odnośnie wyświetlacza niestety za wiele dobrego nie można powiedzieć, ponieważ ma kiepskie kąty widzenia i wyraźny brak szczegółowości (poszarpane krawędzie i rozmyte obiekty).

Jeszcze kilka słów o „dodatkach” w tym tablecie/nawigacji. Najciekawszym wydaje się wbudowany tuner DVB-T, który potrafi umilić np. oczekiwanie na żonę, która wpadnie w szał zakupów;) Jak dobrze poszukamy, to znajdziemy niewielką antenkę, która jest teleskopowa i powinna „zbierać” główne programy. Działa to dość dobrze na zewnątrz, a w budynku warto usiąść przy oknie, aby złapać kilka kanałów. Jeśli jesteśmy w zasięgu, to urządzenie bardzo szybko znajdzie całą gamę kanałów, które naprawdę nieźle się prezentują na tym kiepskiej jakości wyświetlaczu. Dźwięk nie jest najlepszy, ale zrozumiały i można też włączyć napisy. Znajdziemy tutaj również wyjście mini HDMI, co jest miłym dodatkiem. Możemy chociażby oglądać telewizję naziemną cyfrową na dużym ekranie.

Jeśli szukacie niedrogiej nawigacji (oficjalnie 499 PLN), która świetnie spełnia tę funkcję i oferuje sporo więcej, to zdecydowanie polecam Peiying Exclusive Car GPS PY-GPS7007. Ma oczywiście wady, które „wytknąłem” wcześniej, ale wynikają one z budżetowości tej jednostki. Jeśli jednak szukacie tabletu, to jeszcze poszukajcie.

minczi