Kolejne smartfony z linii Galaxy S wysoko podnoszą poprzeczkę, jeśli chodzi o jakość nagrywanych materiałów wideo. Nie inaczej jest w przypadku Galaxy S6, który swoją kamerą przyćmiewa nawet Galaxy Note’a 4. Zobacz, jak wygląda przykładowe wideo z tego urządzenia.
Galaxy S6 jest wyposażony w 16-megapikselową matrycę, z jasnym obiektywem f/1.9 i optyczną stabilizacją obrazu, oraz potrafi rejestrować filmy w rozdzielczości UHD (3840 x 2160 pikseli). W praktyce jakość filmów jest naprawdę świetna, co można zobaczyć na testowym nagraniu zamieszczonym poniżej. Co ważne, materał nie został w żaden sposób podkręcony graficznie, a jedynie przycięty i złożony w całość.
Źródło: 9to5Google
Sewix
no i co? telefony wyparły z rynku aparaty fotograficzne typu kompakt i pewnie w dużej mierze lustrzanki, a mówiono, niemożliwe, niemożliwe ;))
Tak, tak…ale nie do końca…mam Nokie 808 i miała cuda czynić, ale…zdjęcia w pomieszczeniu nieakceptowalne, zniekształcenia twarzy na rogach kadru czasami wręcz komiczne. Zwykły kompakt sprawuje się o niebo lepiej. No niestety bez dobrej optyki podawane parametry, to tylko są cyfry, bo w praktyce efekt mierny.
Zdjęcia dobre jak na komórkę, ale nie zastąpi nawet kompaktu.
Sprawuje się na wakacjach jako kamera i przy zdjęciach z daleka np. budynków 41mpix. daje duże możliwości zbliżeń, ale to też raczej do zabawy.
Czyli z braku laku można fotkę pstryknąć, ale szału nie robi.
Zadna filozofia ten film. Krecony bardzo statycznie lub z statywu. Bardzo dobre warunki pogodowe. Tak wiec polowa telefonow na rynku by tak nakrecila
Mpix to nie wszystko. Swoją drogą Nokia zawsze była na tym polu trochę w tyle. Gdy konkurencja wypuszczała modele z aparatami 5 Mpix, to oni w porównywalnych modelach dawali 3.2 Mpix
Aparaty w telefonach nie wyparły kompaktów, nie mówiąc już o lustrzankach. One po prostu zajęły niszę, która była pusta. Co do jakości, to to najgorsza na rynku lustrzanka przewyższa jakością najlepsze aparaty w telefonach.
Na filmie widać bardzo dobre oddanie temperatury barwowej. Zbyt dobre jak na urządzenie tego typu. Chociaż sam korzystam z S5 ale zwracam uwagę na ten parametr i u innych producentów telefonów. Lustrzanka ma z tym problem a co dopiero urządzenie z „dorzuconym” aparatem. Szkoda, że to nierealne – kiedyś NOKIA wciskała kit, że „filmik został nagrany telefonem” a potem co uważniejsi widzowie znaleźli odbicie lustrzanki CANON w jakiej powierzchni.
Chwała za dobry aparat Samsungowi ale po co dorabia do niego „legendarną jakość”?