Aparat w Galaxy S5 ma być wyjątkowy, bo wyposażony w zaawansowaną optykę składającą się z 6 soczewek. Być może zbyt zaawansowaną, bo jak donoszą koreańskie media, Samsung ma problemy z jej produkcją.

Aparat w Galaxy S5
Aparat w Galaxy S5

Problemem w nowym aparacie ma być nie tyle sam sensor, wykorzystujący technologię Isocell, co skomplikowany system soczewek, wykonanych z tworzywa sztucznego. W Samsungu Galaxy S4 składał się on z pięciu elementów, a w nowym flagowcu zdecydowano się umieścić ich aż sześć, przy zachowaniu tej tej samej grubości modułu. Soczewki muszą być więc cieńsze, aby mogły się zmieścić, ale jednocześnie są przez to bardziej podatne na poważne defekty.

Samsung najwyraźniej więc sam wytwarza matryce, a następnie wysyła je do podwykonawców, którzy dysponują bardziej precyzyjną technologią produkcji soczewek. Ich pełna gotowość miała być osiągnięta w zeszłym miesiącu, ale według wewnętrznych źródeł wyprodukowano dopiero 20-30% wymaganej ilości soczewek.

To nie jedyne problemy związane z produkcją modelu Galaxy S5. Niedawno, w wyniku pożaru fabryki w Korei Południowej, wynajętej przez Samsunga do produkcji płyt PCB dla tego modelu, wybuchł wielki pożar, który pociągnął za sobą straty wielkości 1 miliarda dolarów. Producent zaprzeczył wtedy jakimkolwiek opóźnieniom daty premiery S5, którą ustalono na 11 kwietnia. Czy kłopoty z optyką aparatu również nie przeszkodzą Samsungowi w osiągnięciu tego celu?

Źródło: Phonearena, Gsmarena

Sewix