Większość osób, która miała sposobność zapoznać się ze specyfikacją nowego Samsunga Galaxy S5, uznała go za odgrzewanego kotleta. Czy tak jest faktycznie? Spójrzymy na nowe cechy, które oferuje flagowiec od Samsunga.
Oto najważniejsze nowości, w które został zaopatrzony Samsung Galaxy S5:
- Zmiana tylnej klapki – niestety, nadzieje pokładane w bardziej szlachetnych materiałach, które mogłyby trafić na „plecki” urządzenia, legły w gruzach. Zamiast aluminium czy szkła, Samsung postawił na tworzywo sztuczne o dziurkowanym wzorze, które określa mianem „modern glam look” (nowoczesny efektowny wygląd). Nie jest to spełnienie marzeń, ale urządzenie z pewnością prezentuje się lepiej niż połyskujący Galaxy S4.
- Skaner linii papilarnych – ten gadżet widzieliśmy już u konkurencji… sensor został wbudowany w przycisk „home” i pozwala na odblokowanie telefonu poprzez uwierzytelnianie biometryczne bądź bezpieczne płatności mobilne.
- Miernik tętna – współpracuje z ulepszoną aplikacja S Health 3.0. Znajduje się obok diody doświetlającej LED.
- Wodoodporna obudowa – telefon o klasie IP67, podobnie jak model S4 Active, jest odporny na wodę i kurz. Wytrzyma zanurzenie do pół godziny w wodzie o głębokości 1 metra.
- Nowy aparat – ma matrycę 16 megapikseli i najszybszy smartfonowy autofocus świata, który ustawia ostrość w 0,3 sekundy. Wideo jest nagrywane w rozdzielczości 4K przy 30 klatkach na sekundę a funkcja Selective Focus pozwala na szybkie wskazanie palcem obiektów, które mają być ostre na zdjęciu – tło zostanie rozmazane, w wyniku ustawienia małej głębi ostrości. Jest funkcja HDR.
- Szybszy procesor – urządzenie napędza 4-rdzeniowy Snapdragon 801, taktowany zegarem 2,5GHz. W stosunku do wersji 800, procesor ten posiada o 14% szybsze rdzenie Krait 400, 28% szybszą grafikę Adreno 330 i pozwala na o 45% szybszą pracę sensora aparatu.
- Wsparcie nowego LTE – nowy chipset wspiera wielopasmowe LTE kategorii 4, które pozwala na prędkość pobierania do 150 Mbps.
- Download Booster – to funkcja, która podnosi szybkość pobierania wskutek jednoczesnego wykorzystywania sieci Wi-Fi w standardzie ac oraz LTE.
- Nowy interfejs TouchWizz – nakładka od Samsunga działa teraz na Androidzie 4.4 KitKat w prowadza bardziej płaskie, okrągłe ikony oraz wiele nowych funkcji.
- Tryb oszczędzana energii – gdy nasza bateria jest słaba, Ultra Power Saving Mode zamienia obrazy wyświetlane na ekranie na czarno-białe oraz wyłącza wszystkie zbędne procesy i połączenia.
W Galaxy S5 faktycznie trudno jest się tu doszukać jakiejś innowacyjności – to raczej kolejny flagowiec Samsunga z nieco ulepszoną specyfikacją, choć już teraz można wytknąć mu choćby „tylko” 2GB pamięci RAM (Galaxy Note 3 i Xperia Z2 mają po 3GB).
Źródło: Phonearena
Sewix
Dobrze, że nie sprzedałem iPhona. Powrót do Androida jest już mało realny. Kolos Sony Xperia Z2 jest zbyt kolosalny i kanciaty. Jeśli będzie miał tak fatalna jakość rozmów jak Z1 i kantami uwierał w ucho to można go spuścić jak i nowego Galaxy S5 w toalecie. Przynajmniej wytrzymają zanurzenie.
MG – twój komentarz jest typowy dla Isprzętowca i nadal mnie trzyma z daleka od „Imerykańskich” jabłek. Nie umiecie pokazać zalet swojego sprzętu tylko na dzień dobry krytykujesz w czambuł konkurencję.
ps. nie sprzedałeś iPhona bo nikt tego badziewia nie chce kupić 😀
Samsung Galaxy Sony Xperia Z2, iPhone 6(?)… to będzie rok odgrzewanych kotletów. Ma to też swoje plusy, bo spadną ceny wcześniejszych modeli 🙂
szału nie ma, względem poprzednika niewiele zmian. powinny wydawać flagowce co 2 lata, jeśli nie mają za wiele ulepszeń do zaoferowania. nazwałbym go Galaxy 4,5
Samsung znowu odgrzał kotleta i zmienił nazwę. Obudowa może i odporna ale mogli trochę dopracować design, wygląda to trochę jak jakiś słabiutki Galaxy a nie high-end z najwyższej półki. Miernik tętna? To potrafiła już nawet moja archaiczna Nokia. Poza tym tu nie ma żadnej nowości, która czyniłaby posiadaczy S4 nieszczęśliwymi. Jedyny plus, tak jak powiedział @Wicked, to to, że poprzednicy potanieją. Słowem, mam wrażenie, że Koreańczycy się już wypstrykali z pomysłów.
Apple napewno dzisiaj odetchnęło:)