Zapotrzebowanie na energię nowoczesnych smartfonów jest coraz większe – ekrany o niebotycznej rozdzielczości, bardzo wydajne procesory oraz układy graficzne rozładowują baterię w oka mgnieniu. Zamiast bawić się w tryby oszczędzania energii, może lepiej po prostu zamontować dwa ogniwa? Taki pomysł ma Gionee.


Kwestia prądożerności najlepszych smartfonów rodzi obecnie wiele absurdów – co z tego, że nasz wyświetlacz jest bardzo jasny i ostry jak żyletka, skoro aby móc korzystać z telefonu przez rozsądny czas, musimy ten ekran dość mocno przyciemnić? Powstają też specjalne aplikacje, które wygaszają część pikseli wyświetlacza dla oszczędności baterii. Na co nam kilka gigabajtów RAMu, skoro działające w tle aplikacje musimy regularnie zamykać, jeśli chemy, by smartfon podziałał dłużej?

Rewolucja „bateryjna” jest nam bardzo potrzebna, a ten, kto ją zapoczątkuje, odniesie ogromny sukces. Tymczasem chińska firma Gionee postanowiła pójść w ciekawym kierunku i zapowiedziała smartfona z aż dwoma ogniwami. To urządzenie nazywa się Gionee M5 i na razie jest owiane tajemnicą. Wiemy tylko tyle, że 2 baterie najpewniej wystarczą aż na 4 dni pracy, ale nie znamy ich dokładnej pojemności. Co ważne, obie będą pracować niezależnie, i kiedy jedna się rozładuje, telefon będzie czerpał energię z drugiej.

Powstaje zatem pytanie, jak Gionee poradziło sobie w kwestii rozmiarów tej ciekawej słuchawki – szczególnie chodzi oczywiście o grubość smartfona. Na razie tego nie wiemy, więc czekamy na kolejne przecieki.

Źródło: Phone Arena

Sewix