Tradycyjne urządzenia do nawigacji cieszą się zainteresowaniem konsumentów rozpoczyna się tuż przed długim weekendem, następnie przed wakacjami, jak wynika z analizy sklepu internetowego OleOle.pl. Popularność sprzętu wzrasta również pośród turystów i sportowców, co potwierdza Marcin Urbaś dwukrotny olimpijczyk i wielokrotny rekordzista Polski w biegach sprinterskich. Czy urządzenia GPS to kolejna zachcianka, czy specjalistyczny sprzęt, który okaże się niezastąpiony podczas tegorocznych wyjazdów urlopowych?
W ubiegłym roku 8 proc. Polaków wypoczywało poza domem po kilka dni, 12 proc. wyjeżdżało na dłuższe wypady, a 21 proc. korzystało zarówno z długich, jak i krótkich wyjazdów – wynika z sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. W tym roku układ kalendarza jeszcze bardziej sprzyja wyjazdom. Zakończył się rekordowo długi – dziewięciodniowy weekend majowy, a już w czerwcu kolejna okazja na kilkudniowy urlop. Bez względu na to, czy będziemy przemierzać europejskie trasy samochodem, czy wybierzemy spacer po górskich szlakach, o nasze bezpieczeństwo i wygodę w wielu przypadkach zadba urządzenie GPS. W sklepach oprócz modeli popularnej nawigacji samochodowej, spotkamy specjalistyczną nawigację turystyczną, sportową, także nawigacje na rower, czy motor. Dzięki modułowi GPS dostępna jest też w telefonie. Jak dobrać urządzenie odpowiednie do potrzeb? Jakie zalety i wady wynikają z użytkowania sprzętu? Ile trzeba wydać na nawigację, aby była w pełni funkcjonalna?
Nawigacja w samochodzie
Wzrost zainteresowania urządzeniami do nawigacji rozpoczyna się tuż przed weekendem majowym. Kolejny duży skok w sprzedaży to miesiące wakacyjne, następnie grudzień, co jest związane z okresem świątecznym wynika z analizy sklepu OleOle.pl. Pośród wszystkich modeli nawigacji samochodowej największą popularnością cieszą się urządzenia firm Modecom, TomTom, NavRoad, oraz Lark i Mio. – Najczęściej konsumenci decydują się na zakup urządzenia w cenie ok 350 zł. Do tegorocznych bestsellerów należy nawigacja Modecom Free Way MX 2, kupowana w zestawie z AutoMapą w cenie 620zł, ale kierowcy mogą wybierać w sprzęcie którego ceny wahają się od ok 150 zł aż do tych, osiągających wartość ponad 1200 złotych – komentuje Tomasz Żelazny z OIeOle.pl, jednego z sklepów internetowych ze sprzętem AGD, RTV i elektroniką. Właściwie dobrane urządzenie poinformuje o natężeniu ruchu, wskaże jak łatwo ominąć korki oraz zadba o zachowanie bezpieczeństwa. Mniej doświadczonych kierowców skieruje na odpowiedni pas ruchu oraz ułatwi parkowanie.
Uznanie pośród kierowców zdobywają również smartfony z wbudowanym modułem GPS, które stanowią realne zagrożenie dla tradycyjnych urządzeń GPS. telefon ma szansę sprawdzić się podczas krótkich wypadów za miasto, jednak podczas długiej podróży nawigacja w komórce z kilkucalowym wyświetlaczem może okazać się niekomfortowa. – Bateria szybo się zużywa, trzeba wiec przygotować się na zakup ładowarki samochodowej w cenie około 30 złotych oraz uchwytu do mocowania w cenie około 70 złotych – komentuje Żelazny.
Z GPSem na sportowo
– W sporcie urządzenia nawigacyjne sprawdzają się w biegach na orientację. Osobiście uważam, że bez urządzeń GPS większość biegaczy i piechurów wkrótce nie będzie mogła się obyć – komentuje Marcin Urbaś olimpijczyk i rekordzista Polski w biegach sprinterskich. Aktualnie, jako trener, zajmuje się szkoleniem technik lokomocyjnych w grach zespołowych w konsorcjum sportowym Urban Spirint International Group. – Wśród znajomych biegaczy większość posiada rozwiązania Garmina, ale to raczej kwestia przyzwyczajenia. Na rynku bardzo dobrze radzi sobie również TomTom, którego pomysłowe rozwiązania z pewnością ułatwiają życie użytkownikom – dodaje Urbaś.
Trendy potwierdza Tomasz Żelazny przyznając, że urządzenia dla sportowców marki Garmin są najpopularniejsze pośród klientów OleOle.pl. Poręczne urządzenie cechuje obecność modułu GPS, umożliwiające stabilne określanie wyników treningu i aktualnej pozycji. Często powstają mapy freeware, tworzone przez fanów marki i użytkowników sprzętu, które wzbogacają komercyjną ofertę producenta. Ceny urządzeń wahają się od 500 do 2 000 złotych – dodaje Żelazny.
Tam gdzie dotychczas niezastąpiona była tradycyjna mapa, kompas oraz busola, coraz częściej pojawiają się nowinki techniczne. Nie są to kolejne modne gadżety, lecz urządzenia zapewniające bezpieczeństwo udającym się w teren podróżnikom. – Wielokrotnie słyszymy, jak to podręczny moduł GPS uratował komuś życie w górach. Mi również przytrafiła się taka sytuacja. Będąc w Szklarskiej Porębie trafiliśmy na śnieżycę na Szrenicy. Nie było widać słupków i oznaczeń szlaku, absolutnie zerowa widoczność. Mieliśmy nawigację, dzięki której dotarliśmy do schroniska cali i zdrowi – komentuje Marcin Urbaś.
Nawigacja na służbie
Z urządzeń do nawigacji korzystają również grupy specjalistów. Przykładowo GPS jest częścią systemu sprawnego dysponowania Ratownictwa Medycznego. Na wyświetlaczu urządzenia kierowca-ratownik może nie tylko sprawdzić trasę dojazdu do miejsca wezwania, ale również aktualną sytuację na drodze. Zadanie jest łatwiejsze niż w przypadku „cywilnej” nawigacji, gdyż wyświetlacz w karetce jest dużo większy – ma przekątną 7 cali. Zespół ambulansu otrzymuje wszystkie informacje związane z wezwaniem do pacjenta. Poza tym, zespół dzięki urządzeniom, ma możliwość informowania dyspozytora o aktualnym statusie ambulansu. Po czym potwierdza otrzymanie dyspozycji. – komentuje Leszek Piórkowski kierownik ds. infrastruktury Falck Medycyna.
Zakup profesjonalnych urządzeń w zwykłych sklepach nie jest możliwy. Jednak bez względu na to, czy wybieramy się samochodem na rodzinny wyjazd, czy zdobywamy szczyty w ekstremalnych warunkach można wyposażyć się w sprzęt, który z powodzeniem spełni swoje zadania podczas wyjazdów urlopowych.
źródło: OleOle.pl
Kan
Jadąc jakiś czas temu do Inowrocławia korzystałem z nawigacji coś około 5 cali,wracając z powrotem do trójmiasta skorzystałem z naviexperta w moim samsungu b2710 i specjalnie nie podłączyłem go pod ładowarkę-bateria wytrzymała bez problemów , nawet połowa nie zeszła,nie odczułem żadnego dyskomfortu ponieważ przeważnie nie gapie się na ekran nawigacji tylko słucham komunikatów i do tego rewelacyjna funkcja omijania korków .Skończyło się na tym że moją normalną nawi sprzedałem bo zalegała mi w szafie i mimo tak chwalonej auto mapie nie może nawet startować do naviexperta. Nawigacja w telefonie czy też smartfonie to naprawdę super rozwiązanie i dodatkowo może nam pomóc w czasie pieszych wycieczek bez strachu że w przeciągu 2 godzin padnie nam bateria jak to jest w nawigacjach samochodowych jeśli byśmy się zdecydowali takową zabrać na wycieczkę.
Jeżeli chodzi o Naviexpert, to już wkrótce będziemy mieć dla naszych Czytelników dużą niespodziankę 🙂 Andrzej
’akmk’ słusznie podkreśliłeś, iż jadąc z nawigacją głównie słucha się komend, a na ekran zerka tylko incydentalnie. Natomiast wzmianka Kana redaktora o niespodziance dla czytelników (jeśli chodzi o Naviexpert-a) budzi zainteresowanie. Bardzo jestem jej ciekaw 😎 i 'czekaw’ 😛
„nawigacja w komórce z kilkucalowym wyświetlaczem może okazać się niekomfortowa. Bateria szybo się zużywa, potrzebny więc będzie zakup ładowarki samochodowej za 30 zł” A cóż to za rewelacje oszołoma he he he? Przekątna ekranu smartfonów 4,3″ stała się już standardem, a taką przekątną ma większość osobnych urządzeń, choć istnieją w handlu także mniejsze kurdupelki pośród tych osobno dedykowanych, niektóre TomTom-iki i inne. A każdy kolejny większy wyświetlacz sprawia, że mniejsze poprzedniki są przy nim 'niekomfortowe. Gościu nie wie czy zapomniał, że biorąc pod uwagę wielkość ekranu, najbardziej komfortowe są nawigacje zintegrowane w tabletach? Tabletów 10-calowych z funkcją navi jest jak mrówków, a osobnych urządzeń nawigacyjnych z tą przekątną ile jest he he he? Dalej w cytowanym na początku mego posta fragmencie wypowiedzi, bystrzak mówi o konieczności kupna ładowarki samochodowej do komórki, jeśli ma służyć za nawigację w aucie. A osobna nawigacja to nie potrzebuje zasilania samochodowego? Bez ładowarki godzinka pracy osobnej nawigacji na bateriach i padaczka, dlatego każda nawigacja ma kabelek z wtyczką do zapalniczki. A ładowarka samochodowa do smartfonów? Jest już ich standardowym wyposażeniem fabrycznym u wiądących producentów. Jeśli nawet jej brak, to w sklepach kosztują takie 10 zł a nie 30. Słuchając wypowiedzi ludzi w pełni zasługujących na tytuł „mundrol 2012” trzeba samemu być… Żelaznym.
” Bateria szybo się zużywa, trzeba wiec przygotować się na zakup ładowarki samochodowej w cenie około 30 złotych oraz uchwytu do mocowania w cenie około 70 złotych – komentuje Żelazny”
Mam Nokie 500, ładowarkę samochodową do tego telefonu kupiłem za 19 zł. a uchwyt za 20 zł. W drogich sklepach kupujesz Szanowny Panie. Używając GPS w moim skromnym telefonie bateria trzyma kilka godzin, a jazda nawet dłuższa jest komfortowa . Tradycyjną nawigację zaczynam traktować jako sprzęt awaryjny , a GPS wielkości dużego tabletu dobry jest dla samochodów typu TIR gdzie przednia szyba jest wielkości boiska na EURO 2012.
Dla mnie nawigacja w smartphone jest lepsza. Poza GPS ważne jest bycie online żeby na bieżąco nawigacja informowała o zmianach na drodze. Kupuje często naviexperta na 24h. Na wakacje wezmę pewnie miesięczną. W Playu jest za ok. 14 zł. ale w T tylko 9 zł. Tanio jak barszcz 😉
To tylko gadżet, kaprys, moda… W wielu wypadkach głupota i żenada 😉
Śmiać mi się chce jak ktoś 25 razy w miesiącu 50 km do pracy na nawigatorze musi jechać… Jak mój szwagier np. 🙂
Głupotą ? Wystarczy że będzie utrudnienie w ruchu i duży korek to nzwigacja znajdzie obiazd za 9 zł. miesięcznie. Czym więcej ludzi będzie z tego korzystac analizy ruchu będą dokładniejsze. W Polskich miastach to ja bym to wprowadził obowiązkowo dla każdego kierowcy nawigację online.
Udaje się Wam dojechać tylko na komunikatach głosowych, bez patrzenia? Dla mnie t właśnie te komunikaty, to mogło by tylko piknąć co by oznaczało „Spójrz na ekran”. Za dużo razy pokazywało dobrze,a mówiło źle. Przed każdym manewrem obowiązkowo patrzę na ekran w nieznajomym terenie. Nie będe tu faworyzował żadnego programu, bo to się zdarza na wszystkich, a jeździłem na Automapie, MapaMap, Igo (z mapą Emapy), TomTom, Navigon, Navigo. Żaden program nie jest tu wyjątkiem.