myPhone Prime 18×9 LTE został wyposażony w 5.5-calowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości HD Ready, który stanowi 74.62 proc. przedniej powierzchni telefonu. To zasługa między innymi cienkich ramek.  Taka kombinacja sprawia, że prezentowany obraz jest czytelny i wyraźny. Gęstość ekranu wynosi 329 ppi. W tzw. średniej półce smartfonów jest to wartość całkowicie wystarczająca.

DSCF5132

myPhone Prime 18×9 LTE

Wyświetlacz jest odpowiednio czuły, ale lubi zbierać odciski palców. Zastosowany panel dotykowy obsługuje multitouch (maks. 3 pkt dotyku). Mamy tu zaokrąglone szkło 2.5 D. Kąty widzenia, zważywszy na technologię, w jakiej został wykonany, są bardzo szerokie. Z kolei niski współczynnik odbicia światła oferuje bardzo dobrą czytelność nawet w jasnym otoczeniu. Niestety piętą achillesową telefonu jest lustrzany ekran, który wszystko odbija i utrudnia korzystanie z telefonu. Charakteru dodaje mu nowoczesny design, w kolorze cobalt blue. Całość sprawia wrażenie obcowania z naprawdę wysokiej jakości urządzeniem. Sam Telefon jest solidnie wykonany, wszystkie elementy są dobrze spasowane i nic nie odstaje. Telefon świetnie leży w dłoni dzięki zaoblonym kształtom z tyłu obudowy, ale przez zastosowanie gładkiego, tylnego panelu, możemy mieć obawy, czy nie wyślizgnie nam się z dłoni. Tutaj jednak z pomocą przychodzi producent i dodatkowe wyposażenie zestawu w silikonowe plecki.

Przednią kamerę myPhone Prime 18×9 LTE  do rozmów wideo o rozdzielczości 5MP, powinni docenić przede wszystkim miłośnicy popularnych fotografii typu Selfie. Zwłaszcza, że do dyspozycji użytkownika oddane zostało oprogramowanie Face Beauty.   Pod metalową maskownicą skryty został głośnik rozmów i  czujniki (światła oraz zbliżeniowy).

Z prawej strony znajduje się klawisze regulowania głośności oraz przycisk uruchamiania i odblokowujący ekran.

Na górnej krawędzi producent umieścił złącze słuchawkowe 3,5 mm i port microUSB. Osobiście wolałbym, aby gniazdo microUSB, służące do ładowania telefonu przeniesiono na dół urządzenia, choć wiem, że to bardzo subiektywna ocena. Obsługa USB OTG pozwala na podłączenie urządzeń zewnętrznych, takich jak pamięci USB, dyski twarde lub klawiatury.

Na dolnej, zaokrąglonej krawędzi znajduje się  dobrze i głośno grający głośnik multimedialny. Melomanom prawdopodobnie będzie brakować dobrych basów, ale jako mobilny odtwarzacz muzyczny spokojnie nam on posłuży.

Tylna powierzchnia obudowy, to największy smaczek testowanego smartfona. Wykonana jest z plastiku, ale pokrytego specjalną farbą, która powoduje świetlne refleksy. Na tylnej obudowie znajduje się aparat fotograficzny z diodą doświetlającą. Niestety producentowi nie udało się całkowicie schować oczka aparatu i szkło może być narażone na porysowania.  Poniżej widzimy okrągły otwór, w którym producent umieścił skaner biometryczny. Czytnik linii papilarnych – działa poprawnie. Czujnik skanuje zapisany wzór linii papilarnych, niezależnie od położenia palca.

Jeszcze niedawno mogło się wydawać, że skanery linii papilarnych, które zagościły w smartfonach kilka lat temu, długo cieszyć się będą niepodważalną pozycją. A tymczasem, w budżetowym telefonie znajdziemy technologię znaną z flagowych modeli. Dla naszej wygody i bezpieczeństwa mPTech wyposażył model w Face ID, czyli rozpoznawanie twarzy w smartfonie. A jak działa? – przy sprzyjających warunkach oświetlenia całkiem dobrze. Daleko jej może szybkości smartfonów klasy premium, ale to nie ta półka cenowa.

Po zdjęciu delikatnej klapki oczom naszym ukaże się slot na karty pamięci microSD i dwa gniazda na karty nanoSIM (Dual SIM / Dual Standby). Niestety akumulatora samodzielnie nie wymienimy.