Obudowę edycji specjalnej smartfonów moto g piątej generacji opisaliśmy szczegółowo, w naszej recenzji modelu Moto G5S, więc zainteresowanych zapraszam do testu tego telefonu. Tym razem chcemy skupić się na różnicach dzielących oba telefony. A jeśli o nich mowa, to warto wspomnieć o obecności podwójnego aparatu 13 MP w modelu Moto G5S Plus i 8-megapikselowego szerokokątnego przedniego obiektywu wraz z oprogramowaniem fotograficznym, nowy tryb panoramiczny i lampę błyskową LED. Przypominamy, że Moto G5S została wyposażona w aparat o wysokiej rozdzielczości 16 MP.
Aplikacja foto oferuje ciekawe, a co najważniejsze intuicyjne w obsłudze oprogramowanie. Tryb selektywnego ustawienia ostrości w Moto G5S Plus umożliwia robienie profesjonalnych portretów na rozmytym tle. Można też ustawiać balans czerni i bieli, zamienić tło. A jak nasz bohater radzi sobie z rejestracją otaczającego nas świata.
Zdjęcia są szczegółowe, a kolory wiarygodne. Lampa błyskowa zapewnia odpowiedni poziom jasności i głębię obrazu w gorszych warunkach. Zdjęcia wykonane w ciągu dnia, szczególnie słonecznego, są bardzo dobre – zarówno pod względem ostrości, jak i odwzorowania kolorów.
z doświetleniem – całkowita ciemność
Rodzynkiem na torcie jest możliwość nagrywania wideo w jakości 4K Ultra HD, z prędkościa 30 klatek na sekundę. Nie odbiegają one znacząco, od jakości zaprezentowanych zdjęć. A dzięki bardzo przyzwoitemu stabilizatorowi obrazu możemy pozbyć się irytującego efektu trzęsienia.
Test ciekawy ale niekompletny. Po pierwsze nie znalazłem informacji o tym, czy slot na karty jest hybrydowy, czy też umożliwia jednoczesną pracę dwóch kart SIM i karty pamięci. Po drugie czy jest to dual-sim aktywny, czy pasywny. Po trzecie jaka jest jasność maksymalna ekranu i w konsekwencji jego czytelność w jasnym otoczeniu. Po czwarte smartfon służy m.in. do rozmów, a o ich jakości test milczy (jakość głośnika i mikrofonu, poziom głośności głośnika – do maksymalnej głośności w Moto G5 Plus były w testach zastrzeżenia). Bardzo proszę autora o uzupełnienie tych braków.
Jak napisała *Nika te informacje zawarłem w teście bliźniaczego smartfona Moto G5S. Andrzej
panie ken prosze dopisać brakujące elementy testu a na które zwrócił uwqae tomkoron. i nie lenić mi sie tu. ponadto też nie nalezy sie usprawiedliwiac tzw. życiem prywatnym/rodzinnym a co do ktorych ma pan zadziwiającą skłonnośc.
Gdyby Pani/Pan czytał dokładnie test, a nie skupił się tylko na krytyce, to jest link do bliźniaczego telefonu, gdzie są odpowiedzi na te pytania. Autor zaznacza, że skupia się na różnicach tym razem.
W większości testów smartfonów brakuje mi informacji odnośnie tego, czy testowany model smartfona obsługuje HD Voice, to jest bardzo przydatna informacja w dzisiejszych czasach.
Zapewne autor temu nie podał, bo Moto G5S Plus nie obsługuje HD Voice. Wiem bo go mam
Czytając niektóre komentarze, to można odnieść wrażenie, że to złośliwość lub kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Autorze! Proszę zwrócić uwagę, że tzw. bliźniacze telefony mogą znacząco się różnić, np. Moto Z ma slot hybrydowy, a Moto Z Play obsługuje jednocześnie 2 SIMy i kartę SD. G5S i G5S Plus mają nie tylko innej wielkości ekrany, ale przede wszystkim inne procesory. Mogą mieć równie dobrze także inne różnice, np. w ważnej dla mnie kwestii sposobu obsługi kart SIM i SD. Czytałem test ze zrozumieniem, więc wiem, czego w nim nie ma. Przypuszczam więc, że w ogóle nie rozmawiał Pan przez G5S Plus i dlatego test nadal uważam za niepełny. W takich praktycznych kwestiach niejasne odesłanie do testu innego modelu nie wystarcza.