Mijający 2012 rok nie był łaskawy dla firmy HTC. Dość powiedzieć, że na przestrzeni 6 ostatnich lat był najgorszym, jeśli chodzi o osiągnięte zyski. Co prawda wciąż na plusie, z przychodem prawie 2,34 mld USD, gdzie zysk netto wyniósł 133 mln USD, jednak to nic w porównaniu z uchodzącym za kiepski 2011 rokiem, gdzie przychody wynosiły 4,64 mld USD a zysk netto 639 mln dolarów. Według szefa firmy Petera Chou – 2013 będzie lepszy od poprzednika. Kluczem do sukcesu ma być skuteczniejszy marketing.


Było już wiele artykułów i analiz na temat tego dlaczego firma HTC, dysponująca na ogół świetnymi produktami przegrywa walkę z konkurencją, mimo iż jej smartfony oferują szereg unikalnych funkcji, niedostępnych w telefonach innych producentów. Mówiło się o zbyt dużej liczbie modeli, ich podobieństwu, zbyt małym udziale urządzeń typu low-end, dostępnych dla szerszych mas użytkowników itp., jednak mało kto zwracał uwagę na całokształt kampanii marketingowej.

Dyrektor generalny HTC – Peter Chou w wywiadzie dla The Wall Street Journal powiedział: Nasi konkurenci byli zbyt silni i bardzo zaradni, wpompowując ogromne sumy w działania marketingowe. My nie zrobiliśmy wystarczająco wiele w tej kwestii.

Mimo iż pomysł kampanii As Recommended By, który zakładał rekomendacje smartfonów ze strony zwykłych użytkowników, wydawał się genialny, to jednak nie przyniósł oczekiwanych rezultatów w postaci zwiększonych wpływów sprzedaży produktów firmy. Trudno się dziwić jeśli jedna z pierwszych reklam poświęconych ubiegłorocznemu flagowcowi HTC One X wyglądała w ten sposób.

Czego dowiedzieliśmy się o możliwościach telefonu podczas 1 min reklamy? Tylko tyle, że smartfon potrafi robić zdjęcia podczas nagrywania wideo. Trochę mało jak na produkt wyposażony w stylową, polikarbonowa obudowę, jeden z najlepszych wyświetlaczy na rynku, 4 rdzeniowy procesor, grafikę GeForce, możliwość robienia 4 zdjęć na sekundę w pełnej rozdzielczości obrazu, Beats Audio, itp. Najlepszy telefon ubiegłorocznych targów w Barcelonie podniósł wyniki sprzedażowe HTC na około 2 miesiące. Po tym okresie znów nastąpiły spadki.

Sytuacja dość zaskakująca biorąc pod uwagę fakt, że HTC One X mógł spokojnie konkurować z telefonem roku – Samsungiem Galaxy S3, uzyskując nad nim przewagę w kilku kategoriach takich jak: obudowa, naturalność wyświetlanych kolorów (ekran Super LCD 2, bez matrycy PenTitle), nakładka systemowa HTC Sense, mniejsza wartość przysłony obiektywu F/2.0, możliwość robienia 6Mpix zdjęć podczas nagrywania filmów czy też 4 zdjęć na sekundę w pełnej rozdzielczości 8Mpix. Niestety wiele z unikalnych cech urządzenia nie przełożyło się na tak dobrą sprzedaż telefonu, jak to miało miejsce z flagowcem Samsunga.

Podczas gdy HTC emitowało reklamy skoków ze spadochronem, Samsung wypuścił starannie wykonany 2 min spot, zachwalający wiele z możliwości modelu Galaxy S3, ukazując je w praktyce, na przykładzie kilku krótkich historii, z którymi wielu potencjalnych nabywców w mniejszy lub większy sposób mogło się utożsamiać. Każda z historii wywołuje przyjemne skojarzenia. Co więcej kierowana jest do ludzi, którzy przeżyli lub dopiero mają w planach takie rzeczy jak: zaręczyny, ślub, zabawy z dzieckiem czy też czytanie mu bajki na dobranoc. Kto by nie chciał przynajmniej wypróbować telefonu z takimi możliwościami, umiejętnie wplecionymi w spot reklamowy? Zapewne niewielu.

Konkurencja jednak nie śpi. Podczas wejścia telefonu HTC Butterfly na rynek japoński, powstała reklama, która dorównuje jakością temu, co pół roku wcześniej zaprezentował Samsung. Efekt? Od momentu premiery HTC Butterfly, został nieoczekiwanie najlepiej sprzedającym się telefonem w Kraju Kwitnącej Wiśni, lepiej niż iPhone 5!

Od listopada ubiegłego roku HTC zanotował 23% wzrost sprzedaży. Ma to związek z premierami takich telefonów jak chociażby modele 8X i 8S działających na platformie Windows Phone 8 oraz najszybszym (póki co) na rynku HTC One X+. W zestawieniu nie były brane pod uwagę smartfony wyposażone w ekrany FullHD. Mowa tu o wspomnianym wcześniej HTC Butterfly (rynek japoński) oraz HTC Droid DNA (rynek amerykański). Oba z nich miały premierę na przełomie listopada i grudnia 2012 roku.

Wracając do szefa HTC – Petara Chou i przeprowadzonym z nim wywiadzie dla The Wall Street Journal, wspomniał on o kontynuacji starań nad wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań jakie mają się pojawić w przyszłych smartfonach firmy. Podsumowując rok 2012, powiedział: Jednej rzeczy jakiej nauczyłem się podczas ubiegłego roku to szybkie działanie i reakcja na zmiany jakie zachodzą na rynku. Jesteśmy teraz bardziej elastyczni. Nieustannie dostrajamy nasze plany sprzedażowe i pozycję na różnych rynkach.

Co z tego wszystkiego wyniknie i czy nadchodzące smartfony od HTC poprawią sytuację finansową firmy? Z dobrą kampanią marketingową, eksponującą innowacyjne rozwiązania na miarę tych, zastosowanych w takich modelach jak HTC Dream, Hero, Desire, One X czy też Butterfly, można mieć nadzieję, że rok 2013 będzie powrotem do wzrostów, które pozwolą Tajwańczykom wyjść na prostą. Czy historia będzie miała swój happy end? O tym przekonamy się już w najbliższych miesiącach.

Źródło: venturebeat.com, online.wsj.com

Kamil Kawczyński