Każdy odpowiedzialny kierowca powinien unikać rozmów przez telefon komórkowy w czasie jazdy samochodem. Natomiast, jeśli już musi prowadzić rozmowy telefoniczne podczas jazdy to powinien zainwestować w zestaw słuchawkowy. A w jakiej formie? Może to być kosztowny zestaw głośnomówiący instalowany na stałe, drogie radio samochodowe z wbudowanym Bluetooth albo niedroga słuchawka. Oczywiście każdy z telefonów jest dziś standardowo wyposażony, w zestaw głośnomówiący, ale taka opcja zazwyczaj nie pozwala na komfortową rozmowę, a do tego często mamy problem gdzie go położyć, aby był zawsze pod ręką.
Tym razem w nasze ręce trafiła słuchawka Ovevo Q8, skonstruowana, z myślą o użytkownikach, którzy podczas jazdy samochodem, nie narażając siebie ani innych uczestników ruchu, chcą w bezpieczny sposób korzystać z telefonu komórkowego. Zapraszam do lektury krótkiego testu idealnego gadżetu dla kierowców.
Słuchawki Bluetooth nie należą do drogich urządzeń, najtańsze modele można zakupić już poniżej 50 PLN. Aby stać się właścicielem modelu „Q8” trzeba będzie (orientacyjnie) wysupłać kwotę 30.99 USD (ok. 122 zł bez podatków). Trwają przymiarki do jego sprowadzenia, a my mamy go dla naszych Czytelników, jako pierwsi w Polsce. To niemało. W tej cenie można zakupić bezprzewodowe słuchawki stereo. Czy więc producent znajdzie chętnych na ten gadżet? Wysokość mandatu za rozmowę przez telefon w czasie jazdy samochodem to 200 PLN (nie licząc punktów karnych), a cena „Q8” jest zdecydowania niższa od wysokości mandatu. Co otrzymujemy za tą cenę?
Producent zadbał o pudełko z nadrukiem, które ładnie prezentuje zalety sprzętu. W skład zestawu wchodzi słuchawka, ładowarka samochodowa i zestaw wymiennych silikonowych końcówek. Niby wszystko standardowe, oprócz jednego małego elementu – wspomnianej ładowarki samochodowej, która tutaj pełni role stacji dokującej. Ten element jest tym, czym Ovevo chce pokazać swoją innowacyjność i zachęcić kierowców do sięgnięcie po ten produkt na sklepowych półkach. Ale o tym za chwilę.
Coś dla mnie bo nie znoszę słuchawek nosić ciągle w uchu. Jeżdże w firmie i ciągle zmieniam samochód i takie rozwiązanie z możliwością doładowania smartfona to całkiem fajna propozycja
bardzo przydatne w zimie, włożenie zarzniętej słuchawki do ucha będzie super. bo raczej żaden normalny facet nie będzie nosił w torebce coś co przypomina wibrator.
A tego to nie qmam, co piszesz. Przecież słuchawka w bazie w samochodzie będzie ciepła, więc nie ma obaw. A po drugie jej rozmiary są tak małe, że praktycznie spokojnie schowasz ją nawet w kieszonce koszuli.
No to kiedy będę to mógł kupić w Polsce? Bo już bym chciał 🙂
Ja też czekam na ta słuchaweczkę. Wygląda Super
Nawet nie chodzi o wygląd, ale wygoda rewelacyjna. Słuchaweczka nie przeszkadza, a mandat można uniknąć. Coś wiem na ten temat, bo lubię gadać za kółkiem. I zapłaciłam już jeden ;). Problem smartfonów jest taki, że w moim autku nie mam go bez uchwytu gdzie dać, a zestaw głośnomówiący potrzeba pamiętać, aby ładować. Ciekawe jaką cenę sobie zawołają.
Ciekawy pomysł, trzeba przyznać
Gdzie to można kupić, jeżeli jeszcze bie ma w Polsce?
Pytanie do autora recenzji:
Czy połączenie przychodzące sygnalizowane jest dzwonkiem telefonu czy urządzenie ma jakiś wbudowany głłóśnik?
Sygnał o przyjściu połączenia jest z telefonu. Podobnie głośność rozmowy ustawiamy telefonem. Andrzej
To gdzie to cudo można kupić?
NA ALLEGRO ZA 149
Czegoś takiego szukałam. Super
Gdzie to można kupić. Mam dwa samochody i fajnie by było go przenosić
Kto ma np. dwa samochody to bardzo przydatny gadżet.
Gdzie to cudo można kupić?
Najlepszy zakup, jaki ostatnio zrobiłam. Bez problemu przenoszę go pomiędzy samochodami – własnym i służbowym. W torebce nie zajmuje miejsca. Naprawdę warto.