Firma Apple wydała nową wersję iOS  z błędem, który podważa zaufanie klientów do polityki ochrony prywatności firmy.

Apple wprowadzając na rynek nową wersję pozwoliła FaceTime na nieuprawnione podglądanie użytkowników.  Co więcej – użytkownik nawet nie wie, że jest obserwowany. Luka działa w taki sposób, że kiedy dzwonimy do innego użytkownika i jeszcze zanim odbierze on połączenie,  to obraz i dźwięk już są transmitowane z aparatu smartfonu. Można więc tę osobę podejrzeć przed faktycznym odebraniem rozmowy. Błąd objawia się jak do rozmowy dodany został kolejny uczestnik.

Wg. Marcusa Hareya – eksperta ds. cyberbezpieczeństwa  jest to „scenariusz jak z koszmaru”. Według niego obawy związane z niedostateczną ochroną prywatności jeszcze bardziej się pogłębiają. „Ludzie boją się, że podsłuchuje ich rząd amerykański i inne instytucje.  Teraz będą bać się jeszcze bardziej.” – twierdzi Harey w wywiadzie dla the Guardian.

Apple w wydanym oświadczeniu zapowiedział usunięcie błędu. W tej chwili w FaceTime  możliwość wykonywania połączeń grupowych została tymczasowo zablokowana.