Gdy w 2013 roku, gigant z Cupertino wystąpił do Amerykańskiego Biura Patentów i Znaków Towarowych o patent na „czujnik linii papilarnych wrażliwy na nacisk” branżowe media najczęściej zastanawiały się, po co?. Teraz Touch ID są coraz częściej instalowane w wielu smartfonach, a koncern zbiera z tego profity.


W tym roku USPTO poinformowało o przyznaniu Apple patentu na przycisk Touch ID reagujący na siłę nacisku. Jak dobrze wiemy, iPhone’y 6S mają ekrany z 3D Touch reagujące na siłę nacisku. Dzięki możliwości ustalenia, czy na wyświetlacz naciskamy słabiej czy mocniej, możemy np. podejrzeć wybrany mail zamiast go otwierać, lub przejść od razu do trybu selfie, mocniej naciskając na ikonę aparatu. Ale tutaj rozwiązanie ma działać nieco inaczej. Pod Touch ID znajdzie się dodatkowy czujnik pojemnościowy, który będzie wykrywał siłę nacisku z użyciem dwóch elektrod.


Kiedy i czy patent na dobre zagości na rynku smartfonów na razie nie wiadomo. Rozwiązanie na pewno opracowano z myślą o zapewnieniu dodatkowych funkcji w iPhone’ach i iPadach. Media spekulują, że rozwiązanie z nowym Touch ID może znajdziemy w iPhone 7, którego spodziewamy się we wrześniu? Jak sądzicie, do czego Apple jeszcze wykorzysta Touch ID, który będzie w stanie oferować dodatkowe funkcje na podstawie mocniejszego wciśnięcia przycisku?

Źródło: AppleInsider

Kan