Zawsze tuż po premierze nowych urządzeń Apple w sieci pojawiają się dane dotyczące ich kosztów produkcji. W przypadku iPhone 5S oraz 5C nie stało się inaczej.
Analitycy firmy IHS opublikowali szczegółowy raport kosztów produkcji oraz kosztów podzespołów. Wynika z niego, że Apple na jedynym egzemplarzu iPhone’a 5C zarabia aż 380 dolarów. Elementy wykorzystane przy produkcji kosztują 166 dolarów, a koszty produkcji 7 dolarów. Łączna suma wynosi niespełna 175 dolarów,a Apple sprzedaje go za 550 dolarów.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku iPhone’a 5S. Koszty podzespołów wynoszą 190 dolarów, a produkcji niecałe 8 dolarów. Smartfon ten na terenie stanów zjednoczonych sprzedawany jest za 650 dolarów. Apple zarabia więc na tym urządzeniu 450 dolarów od sztuki.
Czy kogokolwiek dziwi to, że firma z Cupertino zarabia tak dużo na swoich sprzętach? Przecież już od dawna wiadomo, że kupując sprzęt z jabłuszkiem płacimy za markę.
Źródło: zdnet.de
Marcin Kusz
Marka, marką ale taka marża to już spore przegięcie. Skoro jednak znajdują się osoby chcące płacić to już ich sprawa.
dlaczego niby przegięcie ….popyt jest to się zarabia – jak by nikt nie chciał kupować to cena automatycznie spada.
Wnosząc z pokazanych w tabelach kosztów i biorąc pod uwagę fakt, że topowe modele telefonów z Androidem mają podobne komponenty sprzętowe, nie sądzę żeby ich producenci narzekali na nikłe marże, nawet przy nieco niższych cenach cenach sprzedaży.
Tak tylko dziwnym trafem, Ci sami producenci inwestują w dokładnie te same rozwiązania na których STWORZENIE lub DOPRACOWANIE ciężkie pieniądze wyłożyło Jabco! Tylko w Polsce króluje przekonanie, że wypłata powinna pokrywać jedynie podstawowe potrzeby człowieka, a cena za towar nie powinna przekraczać kosztu jego wyprodukowania – dzięki takiemu myśleniu mamy już ok 90 procent przemysłu mniej! GRATULACJE! Swoją drogą chciałbym widzieć czym byłby Samsung bez symbiozy z Jabłkiem 🙂 niby sobie skaczą do gardeł ale podzespoły klepią wspólnie! i o to chodzi 🙂 Niby wojna napędza głównie darmową reklamę!
Zbyszek jakie podzespoły klepią wspólnie? przecież Apple nie ma swojej produkcji tylko składają z części innych producentów. Raczej warto by zapytać czym było by jabłko bez dostawców organów:)
Chociażby nowy A7 jest klepany nadal przez Samgunsa – a zapewne ZA DARMO tego nie robią! Więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że jednak spora część tej marży jest przeznaczana właśnie na badania nad podzespołami zlecane innym producentom. Przemawia za tym również fakt, że Samsung nie władował klona nowego chipa do Note III – pewnie sporo gotówki za to dostał 🙂
no ale co tu jest wspólnego? Samsung robi Apple kupuje- dla mnie to nie jest praca wspólna tylko kupno podzespołów.
Samsung OPRACOWUJE technologię ZA PIENIĄDZE APPLE – lub wytwarza produkt na podstawie technologii, którą APPLE OPRACOWAŁO ZA SWOJE PIENIĄDZE! Mówiąc inaczej, zawsze trzeba mieć nadwyżkę – SPORĄ – gotówki, żeby pchać interes do przodu! Samsung przy okazji na pewno korzysta z nowej technologii – oficjalnie lub nieoficjalnie i nie opowiadaj, że tak nie jest… To tak jakby ktoś był kucharzem – choćby najlepszym i nie podjadał w restauracji w której pracuje gdzieś na boku tego co ugotuje 🙂 Poza tym Samsung zawsze robił dość dobre telefony ale nie lubił za bardzo wychylać się do przodu z technologią – no może ich wyświetlacze były zawsze jednymi z najlepszych na rynku ( ale mieli w tym doświadczenie z telewizorów ). Teraz korzystają na współpracy z Applem i moim zdaniem to bardzo dobrze! Widać to na przykładzie innych firm, które tracą np. HTC, Motorola, Nokia…
jakieś dziwne masz teorie ….A5 to zmodyfikowany procek z Galaxy S3 – więc gdzie tu innowacyjność w 5S skoro konkurencja ma już 8 rdzeniowe procesory. Tak Samsung jak i Apple korzysta z licencji ARM – jedyna różnica taka , że Apple może wypuszczać na rynek procki „nowocześniejsze” wcześniej niż ARM . Co z tego jeśli wykonuje je Samsung 😉 I nie wiem skąd masz informację , że Samsung projektuje dla Apple . Zresztą nie ważne i tak żadnej innowacji nie ma w tych telefonach a kosztują jak widać.
Jednak jak porówna się wykonanie Apple i np. Samsunga to różnica jest ogromna. Jak trzyma się w ręku iphona 4s to nie ma się wrażenia, że to są źle wydane pieniądze.
Przykład – najtańszy Ipod – zero plastiku.
Jak tylko będę mieć pieniądze to kupuję iphona. Howgh !
od samej zapowiedzi (z cennikiem) nowej serii 'piątek’ czekałem na to zestawienie 🙂 wiadomo, że należy doliczyć jeszcze kasę dla programistów za iOS’a ale sama marka, samo 'jabłuszko’ robi swoje 😀 jedyne co mnie boli, to to że Apple nie robi już z siebie mega odpornej marki tylko wypuszcza coś takiego jak 5C z widocznymi błędami w projekcie i tanimi materiałami w wykonaniu
Apple chce być marka premium, wiec i ceny muszą mieć odpowiednie. Paradoksalnie gdyby zaczęli sprzedawać swoje smartfony w cenach chińskich producentów, to żaden snob by ich sprzętu nie kupił 😉
Niestety w każdym andoidzie tak jest:(
ale jakim? ktoz to wie?
wg guru od marketingu najlepszą ceną jest ta najwyższa, jaką konsument jest skłonny zapłacić za produkt. tak więc, dopóki ludzie kupują, jaki jest sens obniżania cen?