Sprzedaż IP4S w Pekinie została wstrzymana po zamieszkach przed sklepem, na sklep poleciały jajka, pobito funkcjonariusza straży miejskiej, interweniował SWAT.

Apple nie spodziewał się tak dużego zainteresowania sprzedażą nowego IP4S, że nie wyposażył sklepy w dostateczną ilość towaru, a to automatycznie doprowadziło do zamieszek, których efektem było wstrzymanie sprzedaży całkowicie.


Sprzedaż został wstrzymana w dwóch sklepach w Pekinie i w trzech w Szanghaju.
Przed sklepem w Sanlitun czekało około tysiąca osób, kiedy obwieszczono że otwarcie sklepu się opóźni z tłumu poleciał jajka, sklepu nie otworzono, musiała interweniować policja.
Około 7.15 zgromadzony tłum zaczął wykrzykiwać: „Otwórzcie drzwi.”, kiedy ogłoszona została decyzja o nie otwieraniu sklepu, okrzyki stały się bardziej wulgarne.

Zapotrzebowanie na IP4S było przeogromne, nasze sklepy w Chinach wyprzedały zapasy.” powiedział rzecznik Apple.
Niestety nie byliśmy w stanie otworzyć sklepu w Sanlitun, aby zapewnić bezpieczeństwo klientom i naszym pracownikom – IP4S nie będzie dostępny w sklepach w Pekinie i Szanghaju.

źródło:dailymail.co.uk

Pozdrawiam
JarKen 2012