Rynek europejski to ciężki poligon dla producentów sprzętu mobilnego, nawet tak wielkich jak Apple. W przeciwieństwie do rynków w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Australii sprzedaż nowych produktów nie idzie tak dobrze. Jak dobrze i dlaczego? Czytaj dalej.

Jak już wspomniałem Europa to twardy rynek, Reuters podaje, że w ciągu 12 tygodni udział produktów Apple w rynku wzrósł o 10-11%, ale tylko na rynkach USA i UK.
W Europie natomiast spadł:

  • We Francji spadek z 29% do 20%
  • w Niemczech spadek z 27% do 22%
  • podobnie jest na rynkach we Włoszech, i w Hiszpanii.


Co ma na to wpływ?
Studenci i absolwenci ekonomii mogliby zapytać: a co nie ma?

Tymczasem to właśnie Android cieszy się większym uznaniem w krajach europejskich niż produkty z przedrostkiem „i”.
Udział w rynku waha się od 46% do 61% w zależności od kraju, ten ostatni należy do Niemiec, gdzie Samsung Galaxy SII jest najlepiej sprzedającym się smartfonem.

Oczywiści na swoim podwórku mamy jeszcze inne problemy, które można określić typem finansowych.
A to z pewnością ma swoje odzwierciedlenie w wyborze urządzeń tańszych, jakimi są smartfony z Androidem.
Czy uważacie je tez za lepsze?

Źródło: reuters.com

JarKen