Wygląda na to, że wypuszczając na Blackberry chce zrobić wszystko, by urządzenie było postrzegane jako bezpieczne miejsce dla naszych danych. Dlatego też nowy smartfon przyjmie nazwę BlackBerry Priv.


Do tej pory Jeżynka z Androidem była określana jako Venice. Teraz jednak, jak informuje serwis N4BB oraz @evleaks, nazwa została ustalona na Priv, aby podkreślić funkcje urządzenia związane z prywatnością. Jak wiadomo, BlackBerry jeszcze do niedawna odcinało się od Androida, uważając tą platformę za niewystarczająco bezpieczną. Decydując się w końcu na smartfona z zielonym robotem firma musi zrobić co może, by przekonać klientów, że Android może jednak takie bezpieczeństwo zapewnić.


BlackBerry Priv ma być wyposażony w 5,4-calowy, zakrzywiony wyświetlacz. W środku znajdziemy 6-rdzeniowego Snapdragona 808 z zegarem 1,8GHz, 3 GB RAMu i grafiką Adreno 418. Za pomocą smartfona wykonamy ostre zdjęcia o rozdzielczości 18MP, a pomoże nam w tym optyczna stabilizacja obrazu. Smartfon ma trafić na rynek w listopadzie.

Źródło: Evleaks, Engadget

Sewix