Z badań firmy IDC wynika, że sprzedaż smartfonów w I kw. 2012r. wzrosła o 19 proc. rok do roku. W analogicznym okresie aż o 47 proc. spadła sprzedaż tradycyjnych telefonów komórkowych Mimo to sprzedaż smartfonów nie rośnie tak szybko, jak się oczekuje.
– Wynika to pośrednio z umów abonenckich z operatorami. Spora część abonentów wciąż ma 2-3 letnie umowy, które dopiero się kończą. Abonenci ci będą przedłużać umowy i zmieniać telefony na smartfony. Przewidujemy, że do końca roku rynek smartonów będzie większy niż rynek tradycyjnych telefonów – mówi Paweł Baranowski, Dział Sprzedaży Vobis Digital.
źródło: Vobis
Kan
Powinny jeszcze być droższe i jeszcze w wyższych abonamentach to byśmy mieli ich zapewne dużo :). Z tego co rozumiem to im chodzi o to że będzie więcej smartfonów na umowach bo na całym świecie…. To szczerze wątpie.
a ja właśnie kupiłem sobie zwykły telefon, nokia x1…. nie ma aparatu, wi-fi, internetu, nawet mms ale ma za to genialną baterię – w cenie 145 zł za nowy nie ma konkurencji.
Lubię smatfony i nie wyobrażam sobie pracy bez nich, ale do szału mnie doprowadza czas pracy – chcę skorzystać a nie da się bo akumulator padł. Ładowanie co dzień i uwiązanie się do gniazdka a jak zapomnisz to d***a.
x1-00 ma baterie do 61 dni czuwania , muzyke można słuchac na słuchawkach do 40 h . a x1-01 ma dual sima. Za granicą stoją po 30 euro (a nawet mniej ) Telefony mają ładną stylistyke micro sd (do 16 gb ) no i mały wyświetlacz bo 125 pixeli na nie pamietam dokładnie ile ale ta minimalna. Jako mp3 i telefon może byc 🙂
Smartfony i tablety to przyszlość.
Dokładnie ale co jak co tablety jeszcze do mnie nie przemówiły. Wolę jednak laptopa lub netbooka od 11 do 13 cali. Smartfony jak najbardziej 🙂
Ja preferuję tablety 7 calowe.
Ja myśle ze za niedługo ludzie zatesknia za zwykłym telefonem
zwkłe telefony będą posiadali tylko starsi i nie obcykani z technologia a każdy młody woli smarta
Stara nie jestem, ale smarta zwyczajnie nie chce bo..nie oglądam you tube na komórce,ani innych filmów,nie potrzebuję masy aplikacji poza pogodą,książki czytam na czytniku i na lapku,komfort nieporównywalnie większy, neta w komórce też sporadycznie używam i 25mb na m-c mi starcza i jeszcze zostaje,nie pracuję w biznesie wiec być na bieżąco z pocztą e-meilową nie potrzebuję być,a z fejsbuków i innych badziewi nie korzystam, zdjeć z komórki nie robię,bo mam aparat mały lekki i robi lepsze foty od najbardziej wypasionych smartów,Fona używam do rozmów sms, i słuchania muzyki,a do tego smart jest mi całkowicie zbędny…nie mówiąc o tym że zwykłe fony lepiej trzymają zasięg niż smaryty i lepiej go wyszukują, no i bateria przeciętnie mój fon daje rade 8 dni normalnego używania łącznie z muzą a smart?jeszcze ludzie zapłaczą za zwykłymi fonami i będą ich szukać.A i owszem mało się ich sprzedaje,bo też firmy robią mało dobrych telefonów na systemie producenta, jakby był wybór to by sprzedaż smartów była dużo mniejsza….
Wchłanianie danej funkcji, nawet 'pośledniej’, przez smartfon nie wyrokuje zniknięcia z rynku urządzeń, które ją osobno spełniały, a jedynie zmniejszenie popytu. Przykład? Kalkulatorki elektroniczne. Nadal są w sprzedaży, choć tą funkcję implantuje się powszechnie nawet do prostych 'słuchawek’, o smartfonach nie wspominając. Smartfon to obrośnięty w foto-filmowe, komputerowe i multimedialne funkcje TELEFON, a nie kalkulator. Śmiem twierdzić, że chyba zawsze będą nabywcy prostych telefonów komórkowych bez wypasów, i to niezależnie od wieku klienta, choć prawdą jest, iż młodzież, z natury zachłyśnięta najnowszymi zdobyczami nauki i technologii, częściej marzy o smartfonach. Osoby starsze wiekiem, ze mną wziąwszy, kupią smartfona z praktycznych względów, raczej tylko wtedy, jeśli faktycznie potrzebują wielu określonych funkcji w jednym mobilnym, czyli łatwo przenośnym kombajniku. W innych przypadkach wybiorą prosty i niezawodny telefon, który wytrzyma w czuwaniu nawet parę tygodni na jednym ładowaniu, albo na terefon z wbudowaną przyzwoitą kamerką, by mieć ze sobą zawsze aparat pod ręką i to wszystko.
I tak, nie doczekawszy się godnego następcy swego ostro wyeksploat. komunikatora E90, jesienią 2010, wybrałem przy przedłużeniu umowy Nokię N97mini, ponieważ potrzebowałem funkcji komunikatora z klawiaturą fizyczną oraz znośnej jakości aparatu i kamerki do biznesowego oraz przygodnego uwieczniania obrazów i zdarzeń. W czerwcu 2011, przedłużając inną umowę, wybrałem Samsunga Galaxy SII ze względu na jego liczne praktyczne dla mnie funkcje, uwieńczone fantastycznej jakości wyświetlaczem SuperAMOLED Plus, niebywałym wtedy jeszcze w smartfonach. Nigdy jednak nie interesowały mnie żadne gierki i nawet nie myślę sprawdzać, czy są i jakie, a syn? Pierwsze, co robi, to właśnie odpala zainstalowane gry i tak testuje szybkość działania sprzętu. Natomiast dla ludzi w ekipach wysyłanych w teren kupuję najtańsze a możliwie niezawodne telefony z podstawowymi funkcjami rozmów i smsów. Ostatnio trafiłem w pewnej sieci sklepów z elektroniką na Nokie 1616 z SIM-kartami pepaid w sieci D1 T-Mobile De i ładunkiem 3 Euro, w łącznej cenie tylko 5 Euro, toteż po odjęciu ładunku do wykorzystania sam fon z ładowarką i zestawem słuchawkowym stereo kosztował 2 Euro, bez umowy, bez ceregieli, ale za to z 2-letnią gwarancją. I o to chodzi! Każdemu według jego potrzeb, jak miało być w niedoszłym komunizmie. :lol Osobiście również, poza smartfonami noszę/wożę jeden prosty telefon, naładowany, ale wyłączony, na wszelki wypadek, gdyby smartfony nagle padły, wtedy go odpalę, by mieć łączność. 😎
Cóż, tylko w Play sprzedaż spada, a użytkownik woli zwykły telefon. Za niedługo ta sieć cofnie się z „nowoczesnej” na „przestarzałą” gdzie wystarczy zwykły telefon i 2g. Nawet wysokie taryfy AI MAX i AI nie zachęcają cenami, mimo, że są taryfami internetowo-smartfonowymi. Zastanawiam się gdzie ta rewolucja? A może rewolucją jest uwstecznienie klienta?
Jak w play sprzedaż spada?przecież tu nie ma słowa o playu…?
A jeżeli o mnie chodzi to za 1000zł można kupić nowy dobry smart bez umowy a jak ktoś chce to abo,to najlepiej sam sim i wyjdzie taniej niż w abo z fonem czy smartem plus dodatkowe bonusy…