Z badania ankietowego pt. „Diagnoza Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych” zrealizowanego w szkołach podstawowych przez Fundację EdTech Poland w grudniu 2022 r. wynika, że szkoły w Polsce nie są wystarczająco wyposażone w urządzenia sieciowe. W ponad połowie placówek edukacyjnych internet dostępny jest tylko w klasach, gdzie odbywają się zajęcia z informatyki lub w pokojach nauczycielskich i salach administracji. W placówkach z obszarów wiejskich na 1 komputer przypada 4 uczniów. W miejscowościach do 50 tys. mieszkańców liczba ta zwiększa się do 6,4. W miastach powyżej 50 tys. mieszkańców na 1 urządzenie przypada aż 8 uczniów.

Szybkość internetu z jaką mają do czynienia uczniowie i nauczyciele w szkołach w Polsce jest niższa niż 100 Mbp/s, co może być wynikiem niewystarczającej liczby punktów dostępu bądź ich zbyt dużymi odległościami od sal. Z badania „Diagnoza Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych” przeprowadzonego w szkołach podstawowych wynika, że w przypadku 7% badanych szkół szybkość internetu w większości sal jest niższa niż 50 Mbp/s. Tylko 20% ankietowanych stwierdza, że nie doświadcza problemów z przepustowością internetu. Sprawne i szybkie łącze to jednak nie jedyne bolączki nauczycieli.

 

„Pracuję z dziećmi i młodzieżą, którzy mając 3 lata jeszcze nie potrafili dobrze mówić, a już wiedzieli, jak włączyć grę na tablecie czy telefonie rodziców. Urodzili się z dodatkowym “genem cyfrowym”, a w przyszłości będą podejmowali zawody, które jeszcze nie istnieją. Dlatego też wykorzystuję najnowsze technologie, aby proces nauczania i uczenia się był jak najbardziej skuteczny. Potrzebujemy sprawnego sprzętu, żeby nie tracić czasu podczas lekcji w sytuacjach, gdy komputery zawieszają się albo nie łączą się z internetem. Wykorzystując najnowsze technologie jestem kimś inspirującym dla moich uczniów, a wówczas mogę od nich więcej wymagać. Zabieram ich na wirtualne wycieczki, w czasie których odkrywamy wspólnie świat” – dodaje Edyta Borowicz-Czuchryta, nauczycielka j. angielskiego w Szkole Podstawowej w Szczekarkowie, MIEE.

„Komputer nie powinien służyć tylko do pracy w internecie czy najprostszej nauki online, ale musi sprostać także współczesnym trendom w edukacji, np. tych dotyczących wykorzystania gier w procesie dydaktycznym, gdzie idealnym przykładem jest Minecraft Education Edition. Minimalne wymagania sprzętowe komputerów idealnie wpisują się w projekt Laboratoria Przyszłości. Tak wydajne komputery (wielkość RAM, szybkie dyski SSD) pozwolą z łatwością wykorzystać potencjał sprzętu z Laboratoriów Przyszłości, np. do obróbki i montażu wideo, świata wirtualnej rzeczywistość (VR), grafiki 3D (skanowania, czy druku 3D). Wyposażenie komputera w Bluetooth czy Wi-Fi pozwoli łatwo łączyć komputery z robotami edukacyjnymi czy smartfonami uczniów” – mówi Krzysztof Kalinowski, Dyrektor Szkoły Podstawowej w Czerwonka-Leszczyny.

 

Problem z dostępnością i jakością sprzętu

Aż 61% komputerów w polskich szkołach to sprzęt co najmniej pięcioletni, którego funkcje mogą okazać się niewystarczające do sprawnej realizacji zadań edukacyjnych np. online.

Wśród komputerów znajdujących się w badanych szkołach, średnio 72% stanowią laptopy. W ¼ wszystkich badanych placówek ich odsetek w ogólnej liczbie dostępnych komputerów wynosi powyżej 85%. Z drugiej strony, aż w 16% przypadków liczba laptopów stanowi mniej niż jedną czwartą ogólnego zasobu szkoły. Problemem jest nie tylko brak dostępności urządzeń. Nierzadko uczniowie nie mają komputera wcale, a zrealizowanie zadania domowego lub rozwijanie cyfrowych umiejętności poza lekcjami nie jest możliwe.

 

„Jestem nauczycielką informatyki w szkole ponadpodstawowej i wielokrotnie spotykałam się z sytuacją, gdy uczeń nie dysponował odpowiednim oprogramowaniem na swoim prywatnym komputerze i w związku z tym nie mógł przećwiczyć zagadnień poruszanych podczas lekcji” – mówi Marta Wysocka, nauczycielka informatyki, III LO w Koninie, MIEE.

 

Oprogramowanie ma znaczenie

Sprawne urządzenie podłączone do sieci wydaje się być jedynie połową sukcesu. Kluczowe znaczenie w szkołach i placówkach edukacyjnych ma bowiem bezpieczeństwo oraz właściwe oprogramowanie, które zapewni edukatorom efektywną pracę, a uczniom naukę bez konieczności obawiania się o powszechne w cyfrowym świecie zagrożenia.

 

„W kontekście wyposażenia szkół w sprzęt, jakim są komputery do nauki dla dzieci i młodzieży, niezwykle ważne jest zdefiniowanie potrzeb poszczególnych grup, zaczynając od dyrektorów, którzy są odpowiedzialni za zarządzanie w szkole, aż po potrzeby poszczególnych nauczycieli i wreszcie – uczniów. Każdy z nich jest na innym etapie cyfrowego rozwoju i zaznajomienia z technologiami” – mówi Barbara Michalska, dyrektor ds. edukacji w polskim oddziale Microsoft. „Urządzenie, z którego korzystają w szkole nauczyciele, uczniowie i pracownicy administracji musi być wyposażone nie tylko w łączność z internetem, ale także w odpowiednie oprogramowanie. Mam tutaj na myśli takie narzędzia, jak na przykład Microsoft 365 czy Teams. Istotna jest możliwość pracy zarówno online, jak i offline, a także w dowolnym miejscu – w domu lub szkole. Z punktu widzenia zarządzających placówkami oświatowymi istotna jest również pełna kompatybilność z już posiadaną w szkole infrastrukturą” – dodaje Barbara Michalska.

 

Badanie „Diagnoza Technologii Informacyjno-Komunikacyjnych” w szkołach podstawowych zostało przeprowadzone metodą CAWI, w oparciu o z kwestionariusz wysłany do 1000 szkół w Polsce. W ramach odpowiedzi uzyskano 150 ankiet. Badanie zostało objęte patronatem Instytutu Badań Edukacyjnych.