Symbole złożone z charakterystycznych biało-czarnych kwadracików można spotkać już naprawdę wszędzie – na produktach spożywczych, najróżniejszych obiektach miejskich, firmowych wizytówkach, a także na rachunkach i fakturach. Dlaczego są o wiele bardziej wszechstronne niż kody kreskowe?


Nazwa QR pochodzi od angielskich słów „Quick Response”, czyli „Szybka Odpowiedź”. Fotokody znane są od ponad 20 lat, ale na dobre rozpowszechniły się dopiero kilka lat temu wraz ze wzrostem popularności smartfonów. Podobnie jak kody kreskowe służą do przenoszenia informacji. Potencjał kodów QR jest jednak dużo większy, bo zamiast kilkunastu cyfr w kodzie kreskowych, w biało-czarnym symbolu może być zawarta informacja składającej się nawet z 4 tysięcy znaków. Odczytanie zakodowanego przekazu umożliwia aparat fotograficzny wbudowany w telefon z zainstalowaną aplikacją do odczytywania kodów QR. Pozornie chaotyczny, biało czarny rysunek to w rzeczywistości zbiór modułów, czyli umieszczonych obok siebie ciemnych i jasnych kwadracików tworzących kod. Metoda została stworzona w 1994 r. przez japońską firmę Denso Wave. Już ponad 2 miliony Polaków deklaruje, że ma styczność z tą metodą przekazywania informacji. Zdecydowanie największą popularność ten sposób przekazywania informacji ma jednak na kontynencie, z którego się wywodzi. Jednym z bardziej spektakularnych przykładów zastosowań kodów QR była akcja marketingowa zorganizowana przez jeden z hipermarketów w Korei Południowej, który postanowił wyjść naprzeciw zapracowanym mieszkańcom stolicy. Na ścianach stacji metra pojawiły się wirtualne półki ze zdjęciami i cenami produktów, z których każdy był dodatkowo opatrzony kodem QR. Po jego zeskanowaniu produkty trafiały do wirtualnego koszyka w smartfonie, a po dokonaniu płatności – kurier z zakupami zjawiał się w domu zamawiającego. W krótkim czasie supermarket odnotował gigantyczny wzrost sprzedaży.

Zasięg możliwych zastosowań kodów QR jest nieograniczony – od handlu, przez akcje marketingowe, przestrzeń miejską, po sferę finansów – biało-czarne kwadraciki umożliwiają zapis dowolnego tekstu lub danych.

Wraz z rozwojem bankowości mobilnej foto-kody okazały się bardzo praktycznym sposobem na szybkie dokonywanie płatności. Skaner kodów jest bowiem zintegrowany bezpośrednio z aplikacją mobilną, którą udostępnia nasz bank. Dziś coraz więcej faktur, z którymi mamy styczność na co dzień (za gaz, prąd, telewizję, telefon, internet) opatrzona jest kodem QR. Zamiast mozolnie przepisywać z rachunku dane do formularza przelewu wystarczy wtedy uruchomić czytnik kodów i umieścić symbol w zasięgu obiektywu telefonu. Po kilku sekundach formularz jest uzupełniony o wszystkie potrzebne dane, a przelew czeka tylko na naszą akceptację. Skanowanie rachunków to jedna z ciekawszych funkcji bankowości mobilnej – mówi Wojciech Mikołaczyk, ekspert eurobanku ds. Bankowości Elektronicznej. – Liczba firm zamieszczających kody QR na fakturach systematycznie rośnie. Warto też pamiętać o tym, że kody można skanować nie tylko z papierowych rachunków, ale również z pliku PDF dostarczonego za pośrednictwem poczty elektronicznej – dodaje.

Szybkie przelewy smartfonem bez potrzeby przepisywania wszystkich danych – krok po kroku:

  • W smartfonie instalujemy aplikację -czytnik kodów (najczęściej są bezpłatne)
  • Uruchamiamy aplikację mobilną swojego banku
  • Wybieramy opcję skanu kodu dwuwymiarowego („Skanuj i płać”, „Przelew z kodem QR”)
  • Aparatem fotograficznym smartfona skanujemy kod QR
  • Po chwili na ekranie smartfona wyświetlają się dane potrzebne do dokonania płatności (dane sprzedawcy, numer rachunku, kwota, waluta i tytuł płatności)
  • Jeżeli wszystkie dane w formatce przelewu się zgadzają, potwierdzamy przelew.

źródło: eurobank

Kan