FORTINET opublikował raport dotyczący kluczowych zagadnień związanych z tzw. Internetem rzeczy, a więc trendem polegającym na upowszechnianiu się inteligentnych urządzeń domowych mających stałą łączność z siecią. Badanie „Internet rzeczy: inteligentny dom” zostało przeprowadzone niezależnie w 11 państwach i ukazuje podejście społeczeństwa do nowej generacji inteligentnych urządzeń, obawy dotyczące bezpieczeństwa i prywatności, a także kroki, jakie posiadacze domów gotowi są podjąć, żeby podłączyć je do Internetu. Przeprowadzona w czerwcu 2014 roku ankieta gromadzi odpowiedzi 1801 właścicieli domów korzystających z nowych technologii.


Ponad połowa respondentów (61%) uważa, że w ciągu najbliższych pięciu lat większość sprzętu AGD i RTV w naszych domach będzie posiadać połączenie z Internetem. Ta wizja jest wg nich „bardzo prawdopodobna”. Najbardziej wierzą w nią Chińczycy (85%). Dla porównania tego samego zdania jest 61% badanych Amerykanów. W Wielkiej Brytanii i Niemczech odpowiednio 57 i 61% respondentów uznało, iż to „bardzo prawdopodobne”, by inteligentny dom niedługo stał się rzeczywistością.

Obawa przed naruszeniem poufnych informacji

Większość respondentów wyraziło swoje zaniepokojenie faktem, iż podłączone do sieci domowe urządzenia mogą umożliwić wyciek danych bądź ujawnienie poufnych informacji użytkownika. W wymiarze globalnym, aż 69% badanych zaznaczyło odpowiedź: „jestem bardzo zaniepokojony” lub „jestem nieco zaniepokojony”. Obawy przed ujawnieniem poufnych informacji kształtują się na szczególnie wysokim poziomie w Niemczech, gdzie 71% badanych jest zaniepokojonych bezpieczeństwem swoich danych. Z kolei Brytyjczycy wykazują się większym zaufaniem dla zabezpieczeń sieciowych (tylko 55% badanych wyraziło swoje obawy).

Prywatność i bezpieczeństwo danych w cenie

Na pytanie o prywatność danych większość respondentów udzieliła odpowiedzi: „prywatność jest dla mnie ważna, nie ufam źródłom wykorzystującym moje dane”. Najwyższy procent badanych udzielających tej odpowiedzi zanotowano w Indiach (63%). Dla porównania, Brytyjczycy i Niemcy dzielą się mniej więcej po połowie na tych, którzy wyrażają duże obawy o prywatność swoich informacji i tych, dla których ważny jest typ wykorzystywanych danych.

„Nie” dla zbierania danych przez urządzenia

W związku z prywatnością i ochroną danych, respondentów zapytano również, co zrobiliby, gdyby odkryli, że podłączony sprzęt AGD i RTV potajemnie zbiera dane o użytkownikach i udostępnia je w sieci. Większość badanych, tj. 62% uznała, że takie naruszenie jest „wystarczającym wykroczeniem, aby podjąć zdecydowane kroki”. Największe oburzenie odnotowano wśród respondentów z RPA, Malezji i Stanów Zjednoczonych. Także większość Europejczyków (niemal 60%) zdecydowana byłaby podjąć odpowiednie kroki, aby zablokować kolekcjonowanie danych przez urządzenia i udostępnianie ich dalej.

Żądanie kontroli dostępu do danych

W pytaniu o dostępność danych gromadzonych przez podłączone do sieci urządzenia („komu udzieliłbyś dostępu do danych gromadzonych przez Twój sprzęt RTV i AGD”), większość respondentów (66%) wskazywała tylko siebie lub jednostki, którym sami udzielą takiego dostępu. Europejczycy w tym temacie są raczej nieufni. Większość ankietowanych wolałaby jednak uniknąć udostępnienia swoich danych nawet z pozoru zaufanym źródłom. Dla przykładu 73% Niemców opowiedziało się za wyłącznie własną kontrolą danych.

Czy rządy powinny ingerować?

Spora grupa badanych (42%) stwierdziła, że dane użytkowników inteligentnych urządzeń powinny być kontrolowane przez rządy poszczególnych państw, podczas gdy tylko 11% badanych wierzy w sukces kontroli danych przez niezależną pozarządową organizację. Postawa Europejczyków w tym względzie jest dość zróżnicowana. Brytyjczycy z racji przywiązania do władzy, uwarunkowanego tradycjami, w dużej mierze są skłonni do powierzenia kontroli nad swoimi danymi rządowi. Prawie połowa badanych opowiedziała się za taką opcją. Wśród Niemców panuje w tej kwestii spora rozbieżność zdań, gdyż podzielili swe głosy równo między trzema opcjami: kontrolą rządu, brakiem jakiejkolwiek ingerencji rządu i wątpliwościami związanymi z regulacjami.

Producenci inteligentnych urządzeń są odpowiedzialni za ich prawidłowe działanie

Jeśli podłączone do sieci urządzenie przestanie poprawnie działać, bądź pojawią się problemy z aktualizacją jego oprogramowania, należy rozwiązać problem. Na pytanie do kogo należy ten obowiązek, 48% badanych stwierdziła, że zdecydowanie leży to w gestii producenta urządzenia, który ma najlepszą wiedzę o swoim produkcie. Zaskakująca jest liczba respondentów, którzy twierdzą, iż poradzą sobie sami i naprawa jakiejkolwiek usterki jest ich obowiązkiem. Takiej odpowiedzi udzieliło 31% wszystkich badanych.

Kto zapewni bezpieczeństwo?

Największy rozłam w udzielanych odpowiedziach nastąpił po zadaniu respondentom pytania o to, kto powinien chronić podłączone do sieci urządzenia przed atakami hakerów i złośliwym oprogramowaniem. W skali globalnej połowa badanych twierdzi, że bezpieczeństwo powinien zapewniać domowy router, podczas gdy druga połowa obarcza tą odpowiedzialnością swojego dostawcę Internetu. Europejczycy zauważają natomiast zależność pomiędzy urządzeniem a jego zdolnością do inteligentnego działania. Duża grupa badanych wskazała więc, że samo urządzenie powinno być odporne na niebezpieczeństwa związane z atakami na oprogramowanie, a w razie potrzeby samodzielnie dostosować i zapewnić sobie odpowiednią ochronę oraz wyeliminować zagrożenie. Taką opcję wybrało 29% Brytyjczyków i aż 43% Niemców.

Internet rzeczy obiecuje wiele korzyści, ale jednocześnie stanowi poważne wyzwanie dla bezpieczeństwa w sieci i prywatności danych użytkowników. Poradzenie sobie z tymi przeszkodami będzie wymagało zastosowania różnych technik zabezpieczenia, w tym uwierzytelniania połączeń sieciowych, używania przez użytkowników prywatnych sieci do komunikowania się z podłączonymi urządzeniami, zastosowania antywirusowego oprogramowania czy ochrony przed atakami na aplikacje w chmurze – mówi John Maddison, wiceprezes ds. marketingu w firmie FORTINET.

Właściciele domów skłonni są zainwestować w inteligentne rozwiązania

Bardzo ważną kwestią do analizy są również chęci i możliwości społeczeństwa co do inwestowania w nowe inteligentne urządzenia. Na pytanie „czy zdecydowałbyś się zapłacić za nowy bezprzewodowy router, aby skonfigurować urządzenia domowe z siecią?”, 40% badanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 48% zaznaczyło odpowiedź „może”. Skłonność do zainwestowania w inteligentny sprzęt przejawia się także w innej kwestii, gdyż 50% respondentów byłoby gotowych zapłacić więcej za usługi internetowe, aby podłączyć urządzenia do sieci.

Cena jako czynnik determinujący

Mimo iż większość badanych była zdecydowana lub zastanawiała się nad kupnem urządzeń i usług związanych z podłączeniem swojego domu do sieci, ich cena okazała się najważniejszym czynnikiem determinującym wybór. Gdyby była niższa, zapewne wizja inteligentnego domu stałaby się bliższa. W hierarchii czynników determinujących zakup najważniejsze po cenie okazały się funkcje i przydatność urządzenia.

Bitwa o rynek Internetu rzeczy właśnie się rozpoczęła. Według IDC, wiodącej firmy badawczej, wartość rynku Internetu rzeczy ma wzrosnąć do 7,1 biliona dolarów (ok. 21,5 biliona złotych) w 2020 roku. Ostatecznie grono liderów rynku Internetu rzeczy zawęzi się do tych dostawców, którzy zapewnią równowagę między bezpieczeństwem i prywatnością a ceną i funkcjonalnością produktów –komentuje John Maddison.

Metodologia badań

Ankieta „Internet rzeczy: inteligentny dom” została przeprowadzona przez agencję badawczą GMI, oddział firmy Lightspeed Research. Każdy z ankietowanych zadeklarował, iż posiada dom jednorodzinny, ma od 20 do 50 lat i posiada podstawową wiedzę w zakresie nowych technologii. Badanie zostało przeprowadzone w Australii, Chinach, Francji, Niemczech, Indiach, Włoszech, Malezji, RPA, Tajlandii, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.

źródło: FORTINET

Kan