Porady i wskazówki GIODO dla dzieci, młodzieży, ich rodziców oraz nauczycieli.
Takie m.in. wnioski płyną z przeprowadzonego przez GIODO badania będącego częścią projektu „Postrzeganie zagadnień związanych z ochroną danych i prywatności przez dzieci i młodzież”, którego celem było sprawdzenie zachowań młodych ludzi w Internecie w kontekście udostępniania przez nich danych osobowych. Jego wstępne wyniki zostały zaprezentowane w 2012 r.
Raport końcowy – oprócz informacji o zachowaniach dzieci i młodzieży w Internecie – zawierają wskazówki i porady adresowane zarówno do nich, jak też rodziców oraz nauczycieli.
GIODO przypomina młodym, by z rozwagą udostępniali dane osobowe – zarówno swoje, jak i swoich najbliższych i znajomych, by stosowali odpowiednie środki zabezpieczające nie tylko komputer, ale także telefon komórkowy czy aparat fotograficzny. Radzi, aby z rozwagą korzystali z portali społecznościowych, np. dodawali do grona znajomych wyłącznie osoby, które znają, nie zaś „znajomych znajomych”. Wskazówki dotyczą też zasad bezpieczeństwa, jakich trzeba przestrzegać, dokonując zakupów przez Internet.
Dorosłym GIODO przypomina o konieczności edukowania najmłodszych w bezpiecznym korzystaniu z nowych technologii. Wskazuje, jak ważne jest budowanie dobrych relacji rodziców z dziećmi, które procentuje m.in. tym, że o naruszeniu ich prywatności, rodzice dowiedzą się pierwsi.
Dobrą praktyką rodziców, opiekunów prawnych czy nauczycieli mogłoby być określenie zakresu danych osobowych, których dziecko nie powinno podawać przy korzystaniu z poszczególnych aplikacji, serwisów lub usług oferowanych przez Internet – radzi GIODO. Zaleca też, by rodzice czy opiekunowie wspólnie ze swoimi dziećmi przeanalizowali sposób rejestracji i inne wymogi formalne, których spełnienia administrator żąda podczas rejestrowania się lub korzystania z aplikacji, serwisów lub usług internetowych. Jednocześnie sugeruje, aby udostępnianie danych osobowych odbywało się w obecności osoby pełnoletniej – rodzica lub opiekuna.
Przeprowadzone wśród uczniów badania dowiodły, że dzieci i młodzież nie znają instytucji i podmiotów zajmujących się problematyką bezpieczeństwa w Internecie, które mogłyby i powinny zawiadamiać w sytuacjach naruszenia ich prywatności. Dlatego w raporcie końcowym z badań zamieszczony został również wykaz takich instytucji.
Raport końcowy z badań: Tutaj
źródlo: GIODO
Kan
ciekawe kiedy ktoś założy sprawę operatorom, że dostarczają treści pornograficzne dla dzieci, kupując startówkę na kartę nikt nie zadaje przecież pytania czy masz skończone 18 lat, uruchamiając nowy telefon też takie pytanie nie pada, a żaden telefon i żaden operator nie oferują zabezpieczenia, aby dziecko nie mogło np. uruchomić stron pornograficznych. U mojego dziecka w klasie już pierwsze dzieci wchodziły na takie strony, sami rodzice tych dzieci nie wiedzą jak zabezpieczyć telefon lub komputer przed otwieraniem takich stron.
zacznij się uczyć a będziesz wiedział jak zabezpieczyć
Mało kto wie, że są firewalle, programy ochrony dziecka przed konkretnymi treściami, czy choćby filtrowanie stron… Na komputerach chociaż te programy są rozpowszechnione.
A pewne kwestie wymienione wyżej ciężko (albo niemożliwe) aby przeskoczyć, sexting, społecznościówki, wymianę bezpośrednią plików, brak zabezpieczeń haseł (potem dzieci nabijają zakupami wewnątrz aplikacji kartę kredytową/płatniczą bądź rachunek telefoniczny) i tak dalej… Także edukacja to podstawa.