Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji publikuje analizę programu „Bezpieczna Przystań” (ang. „Safe Harbour”) dotyczącego przekazywania danych osobowych z Polski do odbiorców w USA. Jest to wewnętrzne opracowanie powstałe w toku prac nad oficjalnym stanowiskiem Polski w sprawie „bezpiecznej przystani”.

Zasady „bezpiecznej przystani” są jednym z instrumentów służących do przekazywania danych osobowych z terytorium Unii Europejskiej do odbiorców w Stanach Zjednoczonych. Miały one zapewniać odpowiednią ochronę danych osobowych transferowanych do tego państwa. Ma ono bowiem niższe niż unijne standardy ochrony danych osobowych. Amerykańskie firmy, które przestrzegają zasad programu, są traktowane jako takie, które powierzone sobie dane chronią na takim poziomie, jaki obowiązuje w Unii Europejskiej.
Funkcjonowanie mechanizmu „bezpiecznej przystani” od początku budziło kontrowersje i obawy, że może on stanowić wyłom w wysokich unijnych standardach ochrony danych. Komisja Europejska kilkukrotnie przeprowadzała ocenę programu. Efektem ostatniej jest opublikowany w listopadzie 2013 r. Komunikat Komisji do Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie funkcjonowania zasad bezpiecznego transferu danych osobowych z punktu widzenia obywateli UE i przedsiębiorstw z siedzibą w UE. Zawiera on rekomendacje dla strony amerykańskiej, które mają doprowadzić do poprawy ochrony danych osobowych obywateli UE przekazywanych w ramach programu do amerykańskich podmiotów.
Sejmowa Komisja ds. Unii Europejskiej wysłuchała 11 kwietnia informacji ministra administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego na temat Komunikatu Komisji Europejskiej w sprawie funkcjonowania zasad bezpiecznego transferu danych osobowych do USA („Safe Harbour”).
Kwestią „bezpiecznej przystani” minister Rafał Trzaskowski zajmuje się od dłuższego czasu. Podczas nieformalnej Rady UE ds. wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych (Rada JHA) w styczniu 2014 r. w Atenach podkreślił, że w ocenie Polski „bezpieczna przystań” pełni ważną funkcję i powinna zostać utrzymana. Wymaga jednak modernizacji i dostosowania do realiów społeczeństwa informacyjnego.
Polska z zadowoleniem przyjęła wydanie Komunikatu 2013(847) i zawarte w nim rekomendacje. Opublikowana dziś analiza realizuje zapowiedź ministra, że Polska w zakresie „bezpiecznej przystani” przeprowadzi własną ocenę i zajmie w tej kwestii jasne stanowisko.
W lipcu 2013 r. Komisję Europejską uznała, że Safe Harbour może stanowić wyłom w unijnych zasadach ochrony danych osobowych, zwłaszcza w kontekście programów szpiegowskich takich jak PRISM. Najpoważniejszym zarzutem jest ten, że Federalna Komisja Handlu nie egzekwuje przestrzegania zasad programu.
Minister Rafał Trzaskowski przypomniał, że KE przedstawiła stronie amerykańskiej 13 rekomendacji dotyczących czterech sfer: transparentności (przejrzystości), możliwości dochodzenia roszczeń, egzekwowania prawa oraz dostępu organów USA do danych.
– Rząd polski popiera rekomendacje Komisji. W ocenie rządu zmierzają one do poprawy sytuacji obywateli, których dane przekazywane są w ramach „Safe Harbour” do odbiorców w USA, bez nakładania zbyt dużych obciążeń biurokratycznych na przedsiębiorców – mówił Rafał Trzaskowski.
Zdaniem ministra niezwykle ważne są prowadzone z udziałem Polski prace nad unijnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych. Parlament Europejski zajął już stanowisko w sprawie tej regulacji i obecnie trwają prace nad tym rozwiązaniem w Komisji Europejskiej.
– Rozporządzenie, nad którym pracujemy, wprowadzi jednolite prawo dotyczące danych osobowych w całej Unii, jednocześnie dając instytucjom europejskim instrumenty do dyscyplinowania przedsiębiorstw spoza Europy do przestrzegania unijnego prawa – tłumaczył Rafał Trzaskowski. Jak podkreślił minister, kluczowe jest znalezienie równowagi między ochroną danych osobowych obywateli, a zachowaniem konkurencyjności europejskich przedsiębiorców w internecie.
źródło: MAiC
Kan
Zostaw komentarz