Anna Streżyńska w Radiu ZET stwierdziła, że wyobraża sobie współpracę z każdym, kto jest uczciwym człowiekiem, ponieważ sama jest „fachowcem do wynajęcia”. Przyznała też, że rząd powinien więcej stawiać na rozwój niż na wydatki socjalne. Wypowiedź Minister Cyfryzacji wywołała potężną krytykę polityków PiS.
Anna Streżyńska Minister cyfryzacji
– Nie rozumiem wypowiedzi pani minister Streżyńskiej, bo ona nie podnosiła nigdy na posiedzeniach rządu wątpliwości, co do wprowadzanych przez rząd propozycji i projektów – stwierdziła premier Beata Szydło na dzisiejszej konferencji prasowej w Woli Gutowskiej (Mazowieckie).
Jak dodała, w jej rządzie musi obowiązywać zasada lojalności, odpowiedzialności za słowo i umiarkowania w wypowiedziach medialnych. – Będę o tym dzisiaj mówić na spotkaniu, które zwołałam. W popołudniowych godzinach w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów będzie spotkanie z wszystkimi ministrami i wiceministrami. Jutro będzie takie spotkanie z wojewodami – zapowiedziała szefowa rządu.
– Minister cyfryzacji Anna Streżyńska co innego mówi w mediach, a co innego na Radzie Ministrów; to jest taki dysonans – ocenił dziś szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Podkreślił jednocześnie, że rząd jest jedną drużyną, a ocena kompetencji ministrów należy do premier.
– Różnica zdań nie jest konfliktem; jeśli ktoś ma inne zdanie, to śmiało je wypowiada – mówił dziś marszałek Senatu Stanisław Karczewski, odnosząc się wypowiedzi ministrów Anny Streżyńskiej i Mariusza Błaszczaka.
Minister Streżyńska w ostatnim czasie znalazła się też w konflikcie z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem, który chce wyjąć spod kompetencji resortu cyfryzacji kwestię cyberbezpieczeństwa. Oznaczałoby to, że Macierewicz przejmie panowanie nad częścią baz danych, do których dostęp ma obecnie Streżyńska. Minister cyfryzacji powiedziała, że sprzeciwia się „militaryzacji cyberbezpieczeństwa”. Dodała, że nie jest to konflikt personalny, tylko dotyczący podejścia do ochrony obywateli.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak, pytany komu jego zdaniem powinny podlegać sprawy cyberbezpieczeństwa, zaznaczył, że jest „przeciwnikiem Polski resortowej”. – Uważam, że rząd jest jedną drużyną, jednym zespołem, a tu pobrzmiewa mi myślenie: moje władztwo musi być szersze, bo jeżeli ktoś ma gdzieś jakieś pole, to już zagraża – podkreślił.
Anna Streżyńska, pełniła od 2006 do stycznia 2012 roku funkcję prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Była prezes UKE zyskała miano „żelaznej damy” polskiej administracji. Wśród najważniejszych dokonań Jej kadencji wymienia się zwiększenie dostępu do telefonii komórkowej, stacjonarnej i internetu oraz spadek cen tych usług. 16 listopada 2015 powołana na urząd ministra cyfryzacji w rządzie Beaty Szydło.
Ważą się losy minister Anny Streżyńskiej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Po jej krytycznych wypowiedziach na temat reform wprowadzanych przez PiS premier Beata Szydło zwołała na godz. 16 pilne spotkanie z ministrami.
źródło: Onet.pl
Kan
Najlepsza minister w rządzie chyba nie straci urzędu. Byłoby to głupie ze strony PIS.
Powinna dobrze znać obowiązki zajmowanego stanowiska. Jeśli sie nie zgadza, powinna przejść do opozycji. Jest pełna swoboda i może swoją widzę i umiejętnoś zawodowe powiększać nie będąc ograniczaną.
Teraz ją pisiory we własnym stadzie zjedzą. Ta sekta przecież lojalność i zaślepienie stawia nad liczby i kompetencję.
Jak by ograniczyli wydatki socjalne, to straciłbym 2×500+ a może i więcej.
Źle się dzieje w Państwie Duńskim, jak mówi przysłowie. Jeżeli taka Minister, która coś działa, a nie mówi jest źle ocenia przez rząd
Nie napiszę nic. Po co. Pani Premier sama się shejtowała.
Na razie, tylko reprymenda. Ale żółtą kartkę dostała