Cloud Technologies, notowana na NewConnect spółka zwiększyła liczbę analizowanych anonimowych profili internautów do ponad 9 mld. Oznacza to, że zna zainteresowania i preferencje niemal każdego użytkownika Sieci, niezależnie od lokalizacji i urządzenia z jakiego ten łączy się z internetem.
Trzy razy więcej danych
Liczba anonimowych profili internautów analizowanych przez Cloud Technologies, firmę specjalizującą się w obszarze Big Data i monetyzacji danych, wzrosła do 9 mld. To trzy razy więcej niż rok temu. Wówczas stworzona przez spółkę platforma do zbierania, przetwarzania i analizy danych OnAudience.com, przetwarzała 3 mld anonimowych profili ograniczając się przy tym do analizy internautów korzystających z komputerów stacjonarnych. Obecnie Cloud Technologies przetwarza także dane mobilne, co pozwala na bardziej precyzyjne określenie preferencji użytkowników Sieci.

–
Dzięki wdrożeniu nowych rozwiązań technologicznych oraz pozyskaniu nowych partnerów biznesowych udało nam się istotnie zwiększyć ilość przetwarzanych danych. Największe wzrosty zanotowaliśmy na rynku amerykańskim oraz kluczowych rynkach europejskich. Co ważne, obecnie przetwarzamy również anonimowe informacje pozostawione przez internautów na urządzeniach mobilnych. Analiza informacji z wielu źródeł i lokalizacji w znaczącym stopniu ułatwia dopasowanie przekazu reklamowego do indywidualnych potrzeb. Rozdzielczość danych jest w tej chwili na tyle duża, że mogą one z powodzeniem zasilać systemy CRM firm ułatwiając im podjęcie lepszych decyzji biznesowych – mówi Piotr Prajsnar, prezes Cloud Technologies.
9 mld to więcej niż wynosi liczebność światowej populacji
W tej chwili liczba anonimowych profili użytkowników i identyfikatorów reklamowych analizowanych przez Cloud Technologies przewyższa liczbę światowej populacji, którą szacuje się na 7,5 mld. Jak to możliwe? Odpowiedź na to pytanie jest dość prosta: dziś statystyczny internauta korzysta z wielu urządzeń, a platforma OnAudience.com przetwarza poza plikami cookies z urządzeń stacjonarnych, również dane z urządzeń mobilnych. To wpływa na liczbę przetwarzanych danych.
– Szacuje się, że z Internetu korzysta około 4 mld osób. Jednak użytkownik globalnej sieci loguje się do niej zazwyczaj z wielu urządzeń – zarówno z laptopa, telefonu komórkowego, czy tabletu. To sprawia, że liczba wszystkich cookies przewyższa liczbę populacji. Warto podkreślić, że w cyfrowym świecie nie sztuką jest zebrać gigantyczne wolumeny danych, wyzwaniem jest znalezienie między nimi właściwych korelacji i w konsekwencji ich monetyzacja. Analiza informacji z wielu źródeł i lokalizacji w znaczącym stopniu to ułatwia – zwraca uwagę Piotr Prajsnar z Cloud Technologies.
Aktualne dane o preferencjach i zrachowaniach internautów mają coraz większą wartość, co potwierdza raport „The Value of Our Digital Identity”, autorstwa Boston Consulting Group. Wynika z niego, że wartość cyfrowej tożsamości internautów z Unii Europejskiej w 2020 roku zbliży się do okrągłego biliona euro, co stanowi równowartość blisko 8 proc. PKB,
generowanych przez wszystkie państwa Wspólnoty.
źródło: Cloud Technologies
Kan
Brakuje tylko wmawiania polskim internautom jak to szkodzą reklamodawcom , blokując ich namolne i bezczelne reklamy
[quote]Witam
Szukam sprawdzonego laryngologa we Wrocławiu, Często choruje na gardło i nieustający katar. DORADZICIE go kogo się wybrać? [/quote]
Polecam Jadwigę Muszalską:
[url]http://proclinic.pl/oferta/konsultacja-laryngologa/[/url]
Daję tutaj kontak .Pracuje prywatnie w Proclinic. Nie wiem czy na fundusz dostaniesz się wjakimś sensownym terminie.
Sam miałem podobnie z gardłem ale bez kataru. Byłem pewien,że to alergizczne. Okazało się,że jednak migdałki.
Ciekawe kto im za to płaci. Czy kasa jest w dolarach czy w euro. Ja jestem przekonany ,że w dolarach. Trzeba być kompletnym idiotą pozbawionym mózgu ,żeby twierdzić , że – „teraz to jest prawdziwa demokracja ,wolność slowa i wyznania”. Demokracja i wolność już była – jak był inny system gospodarczy i polityczny. Głąby z jedną komórką przy uchu i próżnią torricellego w miejscu mózgu łykają każdy kit jaki się im wciska. To nowy „cywilizacyjny” efekt ogłupiania narodów, którego twórcą jest USA. Sypiemy chemię na łeb, dodajemy oglupiacze do żarcia, przekaz podprogowy w mediach i zaglądanie do dziury w dupie przez satelity. My sami im pomagamy na portalach społecznościowych i mięðzy innymi w spowiedzi świętej. A mamy do wszystkich pretensje o stworzony przez siebie, nas samych świat. Amen